Czy któryś z was dał radę obejrzeć film przy jedzeniu?Mnie osobiście się nie udało,bo gdy zobaczyłem scenę ,,konsupcji'' czułem się jakbym miał wszystko zwrócić
nie jestem co prawda fanem filmu (ale antyfanem również nie) lecz pozwolę sobie odpowiedzieć na Twoje pytanie. owszem, udało mi się jeść przy oglądaniu tego filmu i wcale nie popsuło mi to smaku potrawy. po prostu wybierając film należy mniej więcej wiedzieć po co się sięga. ja wiedziałam, toteż nie zrobiło to na mnie żadnego wrażenia. aczkolwiek, z pewnością zaraz ktoś powie jeszcze, że na filmach się nie je i też będzie miał racje, swoją drogą ;)
mimo wszystko odpalając ten film, nie zasiadłem z pełną michą żarcia, bo jako tako wiedziałem o czym to będzie i jakie sceny występują.
No ja tak jak pan "ja tu tylko sprzątam" "fanem nie jestem( ale antyfanem tez nie)" zrobiłem sobie seans 2 filmów :
Kanibal Holocaust i Salo właśnie przy czym:
Przy Kanibal zjadłem śniadanie
a Salo przegryzałem sobie chipsami
i ani jedno ani drugie mnie nie obrzydziło ale przy Salo w niektórych momentach śmiałem się tak że kolki dostałem.