..jeżeli bd chciała sb oglądnąć jak ktoś rzeczywiście wcina ludzkie ekstrementy (w tym dziele
wiadomo użyto schokolade), włącze sb scat w kategorii extreme porn lub temu podobny shit..Ten
film niczego nie daje, bez ładu, składu i morału, po prostu najtańsza forma zszokowania widza
brutalnością, pasqdztwem i zepsuciem człowieka.
[spoil] poza tym przez 70% filmu jakieś stare prukwy nudzą perwersyjnymi opowiastkami.
Nie polecam
http://wnas.pl/artykuly/1540-salo-czyli-120-dni-sodomy-przerazajace-studium-nihi lizmu-wg-pasoliniego
Ten film jest przede wszystkim nudny. Owszem, są odważne sceny seksu i przemocy (jak na lata 70-te), ale jest im bliżej do czeskiej groteski typu "Mały Otik", niż do krwawego horroru. Jest tam ponoć jakieś drugie dno, film ma pokazywać jakiś ważny problem. Ale doszukiwanie się go, przy takiej formie wydaje się bezcelowe.
Jak wiadomo sam Pasolini nie był (delikatnie mówiąc) do końca normalnym człowiekiem, tak że doszukując się "drugiego dna" lub morału w tym filmie być może nie jest dobrym pomysłem ;)