Salo to ciężki film, luźna adaptacja dzieła Markiza de Sade. Reżyser podjął się próby
ukazania zła dziejącego się odosobnieniu, beznadziejności sytuacji młodych ludzi,
przesiąknięty jest dewiacją i brutalnością. Moim osobisty zdaniem nie jest to fil wybitny, ale
wciąż bardzo dobry, sprawnie nakręcony, z bardzo dobrą muzyką, surowym klimatem
odosobnienia, beznadziejności. Reżyserowi udało się stworzyć taki mały świat, w który
wkracza oglądający. Ocenianie filmu na 1/10 z powodu tematu jaki podejmuje to prostactwa
i ignorancja. Nie ma złego tematu do nakręcenia filmu. Za to każdy pomysł można zepsuć
złym wykonaniem, a ten film z pewnością nie należy do źle wykonanych. Ode mnie na razie
7/10, ale może zmienię jeszcze zdanie po nowych przemyśleniach.