Nie wiem czy nie zrozumiałam, czy gdzieś nie dooglądałam, ale czy ktoś może mi wyjaśnić czemu
jedna z dam (ta, która grała na pianinie i akordeonie) rzuciła się z okna?
Po prostu nie wytrzymała ''psychicznie'' po tym co zobaczyła .
Na jej miejscu również bym tak zrobił , nie wyobrażam sobie życia po przeżyciu takiego czegoś [byciu świadkiem] takich rzeczy .
Pozdrawiam