Mozliwe, ze jakbym ogladal ten film przynajmniej 20 lat temu, wywarlby na mnie ogromne wrazenie, nie tylko ze wzgledu na drastycznosc ale i oryginalnosc. Teraz moge jedynie powiedziec, ze film jest po prostu slaby ale nie zaluje ze go obejrzalem. Przyznam, ze Pasolini poszedl na calosc aby zaszokowac i ... zainstniec. Ten film, to po prostu artystyczny skandal, niestety w bardzo kiepskim wykonaniu. Jedyne co moze sie podobac to efekty specjalne (dobre jak na tamte czasy) i narracja i opowiesci, swietnie zreszta przeprowadzona przez te starsze kobitki. Co do filmu.... niestety jest nudny. Moim zdaniem, Pasolini przekazal swoje erotyczne czy sadomasochistyczne marzenia osadzajac je, komponujac je z klasyka powiesci, klasyka muzyki, a nazizm jest tylko tlem, wytlumaczeniem jego chorych inspiracji. Chcial byc szokujacy, ale tak naprawde byli przed nim lepsi (chociazby Rasputin czy inni) ktorzy niestety nie mieli tej technicznej mozliwosci przekazac swoich chorych wyobrazen, jak to zrobil rezyser. Mnie osobiscie odrzucala mnogosc...penisow i homoseksulanych zachowan. Zreszta latwo zauwazyc, ze film to przekaz rezysera co do jego sklonnosci, bo homoseksualne zdarzenia byly jedynie meskie, tylko raz pokazano 2 kobiety, co zreszta bylo w filmie jako zakazany owoc. Film jest chory, ale i tak uwazam, ze serbski film przebija tego gniota.