PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1194}
7,3 26 890
ocen
7,3 10 1 26890
7,2 4
oceny krytyków
Samowolka
powrót do forum filmu Samowolka

Jeżeli tak wyglądał "honorowy obowiązek wobec ojczyzny", to nie mam skrupułów, że go uniknąłem.

ocenił(a) film na 8
pretend1

Tak wyglądał. Może niektóre rzeczy były LEKKO przerysowane. Ale na prawdę LEKKO. Ściganie było właśnie takie, chociaż u mnie nikt nie rzucał kotami o sufit. Każdy wiedział, że to może grozić śmiercią. Chociaż był jeden przypadek, że rezerwista dał w ryj kotowi bodajże za to, że nie pamiętał jego cyfry (szczegółów nie pamiętam - to było ze 27 lat temu). Niestety miał pecha, i złamał mu szczękę. Zrobili pokazową rozprawę na sali gimnastycznej przy wojsku z jednostki. Rezerwista dostał bodajże 15 lat do odsiadki. I to w więzieniu wojskowy, o podniesionej dyscyplinie.

AJGOR_2

Teraz wojsko polskie jest zawodowe.

ocenił(a) film na 10
pretend1

Mnie też to na szczęście omineło !!
Generalnie mógłby powstać film na bazie historii Ochnika

pretend1

Ogólnie, jeśli ktoś twierdzi, że powinien istnieć przymusowy pobór do armii, to należy go spytać, czy w takim razie uważa, że każdy młody mężczyzna powinien mieć robioną kocówę i kręcenie wora i dostawać po mordzie od starszych poborowych. Oraz doświadczać innych "atrakcji" związanych z "koceniem".

Trojden

Tak, uważam że służba wojskowa powinna być obowiązkowa. I nie, absolutnie nie uważam, że w jej trakcie powinny mieć miejsce rzeczy, o których piszesz. I wcale nie muszą, to nie jest element szkolenia wojskowego. To jest patologia znudzonego wojska, nad którym nikt nie panuje. I co więcej - wyobraź sobie, że wojsko jak najbardziej może bez tego istnieć! Odbywałem ochotniczo ZSW w 2007 roku. Przez 9 miesięcy (wtedy służba trwała już tylko tyle) w całej mojej jednostce nie miała miejsca żadna z tych rzeczy. Raz jeden żołnierz z mojej kompanii wrócił pijany z przepustki i kazał zrobić kilka pompek młodszym żołnierzom - jak podoficer dyżurny to zobaczył, to aż zbladł. Następnego dnia był to powód sraczki całej kadry i każdy modlił się, żeby to nie wyszło poza jednostkę. Na samo słowo "fala" kadra dostawała drgawek - jeśli już, to używano określenia "naruszenie stosunków międzyludzkich". A co poza tym? Kadra zwracała się do żołnierzy per Pan (Panie Kowalski). Żadnych wrzasków, żadnych wyzwisk. Przyzwoite żarcie, normalne pory snu, regularne przepustki fla każdego, kto nie odwalał żadnych numerów. A nawet ci problematyczni też przynajmniej raz w miesiącu jechali do domu. Ogólnie pełna kultura, według mnie aż do przesady, powinno być jednak nieco ostrzej.

adrian_biegala

Odbywałem służbę wojskową w SPR za "słusznie minionej władzy", ale śmiem powątpiewać w to tytułowanie per "pan". Wojsko opiera się na regulaminach i w zwracaniu się do podwładnego obowiązywał zawsze przed nazwiskiem stopień wojskowy (przed wojną też). Czyli nie "pan Kowalski", ale np "szeregowy Kowalski", w ostateczności, być może, "pan szeregowy". Za moich czasów zamiast "pana" był "obywatel", co prawdę powiedziawszy, nawet dziś bardziej mi odpowiada. Żeby było śmieszniej, to przed wojną zwracano się w wojsku do podwładnych per "wy". Czyli np "słuchajcie szeregowy Kowalski", a nie "słuchaj szeregowy Kowalski". To nie wymysł komuny.

pretend1

Szkoda, że nie obejrzałem tego filmu przed pójściem do służby zasadniczej. Rok wycięty z życiorysu i jedna wielka patologia w tym syfie. Szczam ciepłym moczem na MON oraz burdel jaki sobą reprezentuje.

pretend1

wojo i ogolnie mundorowka to jak nasrac sobie w zyciorys. trzeba miec pusto w dzbanie aby sie tam pchac. i to sie akurat nigdy nie zmienilo az do dzisiaj.

pretend1

Dokładnie, szacun dla każdego kto unika tego g**wna. A jeśli nie chcemy przywrócenia tego g**wna, to jest jedno wyjście, 15.10.2023 nie głosować na PIS, ##### ###

pretend1

Film wcale nie jest dobry. Jest durny, a robił go chyba ktoś, kto nasłuchał się głupot o wojsku od jakichś pacyfistów, anarchistów czy innych intelektualistów-lewaków i nie ma pojęcia o prawdziwych realiach ówczesnej służby. Przykład pierwszy z brzegu - kapral nigdy nie meldowałby się szeregowemu, choćby nie wiem jak staremu. A to dlatego, że kaprale mieli własną falę, o czym pewnie pan reżyser nie słyszał. Nawet młody kapral mógłby naszczać takiemu "tygrysowi" do buta, a nie stawać przed nim na baczność. A co dopiero kapral rezerwista, jak ten Ludwiński. Byłem w LWP pod koniec lat 80. I śmialiśmy się potem z kumplami z tego filmu do rozpuku. O tysiąc procent lepiej realia służby oddaje choćby "Kroll". Potwierdzam też, co ktoś już tu napisał - kryminalista nie mógłby służyć w normalnej jednostce liniowej. Tych pakowano po różnych obronach cywilnych i "otekach". To nie armia Putina. Nie mówię, że było lekko. Już po drugim dniu pobytu w jednostce od czołgania się miałem poprzecierany mundur na łokciach i kolanach na wylot. Ale podobny poziom zbydlęcenia co w tym filmie możliwy byłby jedynie w jakiejś karnej jednostce, gdzie trafiali różni popaprańcy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones