jak kowalski mówi do reszty kotów "przecież ich jest tylko kilku!" k u r w a jakbym był tam na miejscu z paroma kumatymi kolesiami, to tygrys i każdy inny jego poplecznik, taki wpie rdol by zebrał że żarłby do końca życia przez słomkę
Pewnie c**j Cię to obchodzi, bo odświeżam temat po 2ch latach, ale dopiero obejrzałem ten film i ja chętnie bym się do Ciebie lub głównego bohatera podłączył. Rozumiem hierarchię i wykonywanie poleceń, ale dla mnie naczelną zasadą jest szacunek i jeżeli ktoś bez powodu Ci go nie okazuje zasługuje na takie samo traktowanie. Nie rozumiem, dlaczego więcej osób się nie buntowało, tylko obsrani posłusznie wykonywali polecenia śmiesznych rezerwistów.
oni mieli swoich ludzi mam na myśli tych z pasami co przybiegli i zlali kowalskiego.Bali się ich bo wszystkim by się oberwało.