- TAK, pod warunkiem ze byli by nimi Hitler i Stalin."
1.Idealizm niemiecki przy takich żartach to beletrystyka. O ile idealizm rozumiem to tego żartu nie.
2. Ocena tego filmu na 1/10 nie ma nic wspólnego z filmem a jest jedynie wyrazem stosunku autora do niego. Skoro zaś ocenia się film przez swoje subiektywne odczucia(emocjonalnie) to nie można odbierać innym możliwości oceny wg tego samego kryterium.
3. Wywyższanie się zaś jest niskie wręcz brukowe no ale...
Skoro nie rozumiesz, to skąd wiesz ze to żart?
Skoro nie oceniłam filmu to dlaczego sie o tym rozpisujesz?
Jak można się „wywyższać” nad filmem?
Może idź udawać „mondrego” gdzieś indziej razem z tym swoim niemieckim idealizmem, który pasuje do "Sex w wielkim miescie" jak młotek do lizaka.