powiedziane jakby kobiety nie miały rozumu. Dla każdego coś miłego, "wam zawsze" podobają się komedie o męskiej solidarności w seksistowskim wydaniu, rzyganiu i innych substancjach pochodzenia ustrojowego, rżnięciu wszystkiego co się rusza (i w dodatku samo przychodzi) okraszone dużą ilością wulgaryzmów i nagich kobiet.

Nie miałem na myśli, że "kobiety nie mają rozumu"... Chodzi o to, że zawsze chodzi o wielką miłość, w której następuje rozczarowanie, a reszta już wiadoma. Nie każdemu facetowi podobają się durne komedie.

boże, tylko rok minął a ja mam zupełnie inne zdanie na ten temat. Przecież to normalne, tak jesteśmy skonstruowani i miałeś prawo tak uogólnić:) chyba byłam tuż po obejrzeniu american pie z kolegami, albo coś. No racja racja, tak samo jak nie każdej kobiecie takie romęczydła. Pozdrawiam:)

Wiesz, gdyby to była oklepana komedia romantyczna o miłości, rozczarowaniu...blebleble, to nie byłoby żadnej rewelacji. Widać, że jesteś facetem z klapkami na oczach. Najważniejsze w tym jest pokazanie cholernej prawdziwej PRZYJAŹNI! Plus to, jakimi wariatkami są bohaterki. Szkoda, że plakietka "komedia romantyczna" przysłoniła Ci, według mnie, rzeczywiste przesłanie Seksu w Wielkim Mieście.

(Czasem to co najważniejsze, nie jest pierwszoplanowe. Mówię tu o wszystkich filmach ;) )

zgadzam się z komentarzem agacci . Wiele osób po seansie uważa, że film jest słaby przez rozczulania głównej bohaterki i o tym jaka to ona jest nieszczęśliwa. Jednak warto zwrócić uwagę na motyw przyjaźni, który w żadnym filmie nie został przedstawiony tak dobrze jak tu. Na pochwałę zasługuję też sarkastyczne i dowcipne dialogi, a przede wszystkim gra 4 bohaterek, ze szczególną pochwałą dla Kim Catrall. Bardzo żałuję, że za tą rolę w filmie nie otrzymała nawet nominacji do Emmy bądź Satelity, bo Kim naprawdę dała pazur, mając już wtedy ponad 50 lat! :)

Film względnie mi się podobał. Nie jest to arcydzieło, ale przynajmniej nie będę miała po tym koszmarów, nie będą mnie dręczyć myśli samobójcze, ani nie będę wyła do księżyca. Zastanawiające "zawsze się im podoba"... Co nam może się podobać, jeśli w ogóle można generalizować i mówić w tym przypadku o ogóle kobiet. Co tak ciągnie kobiety do Seksu w wielkim mieście? Hm...
- pieniądze i luksus pozbawiony cienia kiczu
- zgrabne sylwetki bez fałdek, kobiety bez aury kompleksów
- eleganccy mężczyźni bez mięśnia piwnego
- markowe ubrania, które nie tylko cieszą oczy, bo są ładne, ale cieszą też duszę, bo tego kto je nosi na nie stać.
- seks z troską o obie strony
- kariery robione z rozmachem
- imprezy w lokalach i wspólne wyjścia
- eleganckie mieszkania
- dobre jedzenie i kolorowe drinki zamiast odgrzewanego bigosu mamy i wódki
w końcu prawdziwa przyjaźń.

Tak, część z nas na pewno żyje marzeniami i kiedy tylko może odrywa się od świata w którym pieniądze są albo ich nie ma, dieta skutkuje albo nie, mężczyźni notorycznie chodzą w dżinsach i z pasją mówić potrafią tylko o grach komputerowych, meczach albo o metalu, stosunek trwa 8 min, a przez 5 rozczarowuje jakością erekcji, domówkami, bo tak wygodniej i taniej... od świata ze wspomnianym już bigosem.
Dzięki Bogu ktoś wymyślił "Seks w wielkim mieście".