nie zostało prawie nic z klimatu serialu, bohaterki nie przypominają samych siebie, zachowują się jak po lobotomii..
smutne to wszystko
marki i buty, które stanowiły śmieszne tło słodko-gorzkich historii obyczajowych, wyszły na pierwszy plan i urosły do rangi spraw ważniejszych niż charaktery bohaterów.
zły scenariusz, złe dialogi ... bez sensu
została tylko słodkość (tak jakby na czołówce serialu wyciąć moment, gdy Carrie dostaje błotem w twarz i zostawić tylko tańczącą "balerinkę" w NY)
Z żalem w sercu muszę się zgodzić. Najabrdziej boli, że bohaterki są teraz kompletnie inne; i to wcale nie z powodu rozwoju kunsztu aktorskiego naszych czterech pań. Zachowują się po prostu dziwnie, jak inne osoby... :// Co do ich zamiłowania do ubrań, to o ile w serialu pomysł bawił, to tu podany został w zbyt dużej ilości i aż mdli. Dialogi - bez komentarza.
Lepszy rydz, niż nic, ale potencjał genialnego serialu został zmarnowany.