Ze reszta (poza Alem) aktorow jest przycmiona jego rola - zgoda w 100%!
Ale ze tylko Al gra to juz sie nie zgodze - wyraziste postacie (oczywiscie drugoplanowe - no bo jakie, skoro pierwszoplanowo-tytulowy jest tylko Al ;)) stworzyli tez przynajmniej Barbara Eda-Young i Tony Roberts.
Rola Ala - z filmow z nim ktore znam - najlepsza, ew. najlepsza ex aequo z ta z "Pieskiego popoludnia". Tu i tam gra normalnych facetow. Normalnych w sensie - mozna takiego goscia spotkac na ulicy, moglby byc naszym sasiadem. W "Serpico" nie jest normalny (przecietny) w tym sensie ze ma silna osobowosc i charakter - na pewno nie
typowe, przecietne. No i gra tych gosci super - sa tacy naturalni, nie przekolorowani w zadna strone. A w takich "Ojcu chrzestnym" czy "Czlowieku z blizna" gra supergangsterow - dlatego te role (_role_, a nie gre Ala w tych rolach) oceniam troche nizej. (Z innych najbardziej znanych filmow z Alem - "Zapach kobiety" i "Goraczka" - do obejrzenia.)
Ze film kultowy - tez zgoda w 100%. Jeden z najlepszych filmow lat 1970-tych, a i w 100 najlepszych filmow w historii kina jak dla mnie ma pewne miejsce (ktore - tego juz nie podejmuje sie typowac; bo i po co).

Film naprawdę wart obejrzenia, bez wahania 8/10 i brawa dla Ala za b.dobrą rolę, jednak do setki najlepszych filmów w historii kina Serpico by się niestety nie załapało.

Mr_Pomeron - fajny post i w dużej części się zgadzam, jednak polecanie 'zapachu kobiety' jest chyba drobnym psikusem z Twojej strony, mimo że Al Pacino uważam za jednego z najlepszych aktorów, to od jakiegoś czasu Al gra coraz gorzej, montonie, bez wyrazu, 'na jedno kopyto' jak De Niro, szkoda, bo to byli bardzo dobrzy aktorzy. Właśnie tak też gra w zapachu kobiety - fabuła tego filmu jest tak denna, że w sumie do końca go nie oglądałem, tym bardziej aż było przykro patrzeć na Al'a że tak się stoczył facet...