Dobry taki stonowany "marsjański" dramacik - spokojnie można zobaczyć.Jest fajny futurystyczny klimacik,są ładne zdjęcia i jest śliczna Sofia Boutella w obsadzie.Akcja toczy się co prawda dosyć leniwie,ale ma to swój urok - mnie ta historyjka wciągnęła.Polecam.
Mój ulubiony gatunek, czyli s-f ale bez strzelających laserami kosmitów. Raczej thriller/dramat o ludziach skazanych na siebie przy braku nadziei na przyszłość. Jedyne co to Ilsa coś szybko doszła do siebie i poczuła zew natury - ale fabularnie i wizualnie: perełka!
Co do kwestii zewu natury, zupełnie inaczej to odebrałem, wydaje mi się, że czuła co się święci i jaki gość jest, że to właśnie on nie będzie w stanie zapanować nad naturą, więc oddała mu się, żeby chronić córkę, chyba czuła, że jeśli nie ona, to może zrobić krzywdę córce, na to by też wskazywała wymiana zdań, kiedy mierzyła do niego z broni.