Gdy po raz pierwszy zobaczyłam tytuł filmu i obejrzałam jego zwiastun, byłam bardzo sceptyczna. Po pierwszych dwóch częściach - "Ośmiorekin" i "Ośmiorekin kontra pterakuda" nie spodziewałam się zbyt wiele. Ponadto druga część była dwa razy głupsza i to do tego stopnia, że film przestał całkowicie sprawiać przyjemność. Z negatywnym nastawieniem zabrałam się za kolejny sequel, jednak ono bardzo szybko zniknęło, a na jego miejscu pojawił się bezgraniczny zachwyt.
więcej