Przez niemal cały film. Najbardziej podobała mi się scena desantu i "teraz to ja zdębiałem". śmiać mi się chce na myśł o kompanii Księcia z Bajki: kapitan Hak w jednej drużynie z macochą Śnieżki i jeźdźcem bez głowy!!!...
Albo wilk pijący herbatkę w towarzystwie trzech świnek i Pinokia!