Czytam komentarze i widzę, że wiele osób narzeka na scenariusz. Przyznam szczerze, że nie rozumiem dlaczego, bo według mnie scenariusz jest jednym z (wielu) zalet tego filmu. Szczególnie dialogi zostały świetnie ułożone. Uważam, że w tego typu produkcjach, gdzie mamy jakąś akcję związaną z wojskiem bądź agentami FBI/CIA, bohaterowie powinni być oszczędni w słowach. Rozwinięte dialogi nie pasują do żołnierzy czy agentów wywiadu, natomiast unikanie odpowiedzi na zadawane pytania lub udzielanie wymijających odpowiedzi jest zdecydowanie bardziej w ich stylu. Sam Benicio del Toro o tym wie, dlatego przyznał w wywiadach, że wyciął sporo swoich kwestii ze scenariusza, dzięki czemu jego bohater jest bardziej rzeczywisty i jednocześnie bardziej tajemniczy. Moim skromnym zdaniem wszystkie kwestie wypowiadane w filmie zostały idealnie dopasowane do danych postaci.