Szczerze musze powiedzieć że takze uroniłem nie jedna łezke na tym filmie mimo iż jestem dwudziestoletnim chłopkiem(a z tego co wiem to nie najlepszy czas na łzy szczególnie w męskim wykonaniu) więc samo to mnie zadziwiło i staram się zrozumieć fenomen tego filmu że potrafi wyzwolić w człowieku takie emocje jednak mimo wszystko pozytywne.Także rola matki Joe jakże ciepłej i energicznej osoby która potrafiła pokochać małego przyjaciela swojego syna nie zważając na nic zasługuje na uznanie