Ciekaw jestem czy w 2 części pojawi się Josh jak zabójca bo bezniego ten film to już nie będzie to samo :]
Pozdrawiam
No nie przesadzaj, z całym szacunkiem, ale Josh Hartnett przegrał łącznie ze 3 minuty w całym filmie. Owszem jego kreacja z początku była świetna, ale czy ja wiem, czy ten film nie będzie już taki sam...
Po pierwsze:
Co Josh Hartnett zrobił takiego wielkiego w tym filmie?? Grał dwie krotkie sceny...
Po drugie:
Zapewne go nie bedzie bo w Sin City o ile mnie pamięc nie myli ten zabojca się więcej nie pojawił.
O kurwa, co za gej!! Ty stary kup sobie lepiej Adama!! Wszedzie gdzie widze wychwalasz slodkich chlopcow (hartnett, bloom) pod niebiosy i mowisz ze sa cudowni, mozna sie w nich zakochac itp!!!
Dirk z sahary by ten film swietnie rozruszal, tam barkuje kogos z takim umyslem, miesniami, penisem...