Początek jest dobry, potem niestety nuda czysta. Nie ma dawkowania klimatu. Pod końcem jednak nieźle jest, sporo scen z bestiami i klimat. Szkoda, że pierwsza połowa to nie wypał.
Kij z efektami. NIC się nie dzieje przez połowę filmu. Jest nudno i beznadziejnie.
Otóż to. Szkoda - mogło być naprawdę nieźle, a wyszło bardzo średnio. I wyjątkowo nie efekty są tu winne. Oceniłabym go niżej, gdyby nie sceny przemian, które o dziwo były całkiem dobre. Wygląd wilkołaków też był ok, nie licząc może tego jednego na samym końcu. Bo ktoś słusznie zauważył w innym temacie - prezenterka po przemianie wyglądała jak york. Jednak na to można przymknąć oko, to cała reszta jakoś mi nie podeszła...
Efekty specjalne mają to do siebie, że starzeją się bardzo szybko, a te w Skowycie całkiem dobrze przetrzymały próbę czasu, jak to animatronika. Dużo gorzej wypadają filmy z początku wprowadzania animacji komputerowej do filmu.
Kotbury odpisuje tylko na negatywne komentarze I robi z tekstem to samo czyli ma z szesc tekstow ktore umieszcza w odpowiedziach
Zauważyłem, gdzieś od roku się z nim użeram. Dziwne, że administracja nic nie robi - już sporo jego postów z obelgami zgłaszałem (pewnie z kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt), ale cisza. Pozostaje ignorować albo cisnąć jak szmatę.
No ja wiem, że on mózgu nie używa i nawet poprawnie pisać nie potrafi. Do znajomych moich z Filmweb, co niektórzy maja ok. 50 lat też pisze w tematach "gimbusy", "gówniarze", co nie znają się na kinie i tak dalej. Kiep jakich mało. Nawet tutaj nam nie odpisze, bo nie wie, co odpisać, bo nie ma tekstu na to przygotowanego do wklejenia.
Wielu uzytkownikow bylo podobnych do niego ale on jest tak niedorobiony ze szok nie ma gotowca to nie umie napisac samodzielnie
Czytając jego wypowiedzi - nie dziwi mnie to. Kilka tekstów o "gimbusach" i potencji wałkowane w koło. Łatwo poznać, że albo perfidny troll albo ktoś ułomny to pisze.