Powiedźcie mi zatem o co chodziło z tą babeczką? Bolał ją brzuch, powiesiła się i tyle. Tak trochę w filmie postać była przedstawiona bez ładu i składu.
Nie pamiętam żeby ktoś się w ogóle wieszał w książce. Ten film jest tragiczny a książka jest dobra w sensie porządna. Polecam przeczytać Kinga i zapomnieć o tym nieporozumieniu ;)
Jestem świeżo po przeczytaniu książki, jak i po obejrzeniu ekhem... filmu. W książce nikt się nie wiesza, nikogo nie boli brzuch, a Missy Dandridge to opiekunka, która czasami zajmowała się dziećmi. W filmie jej śmiercią zastąpiono śmierć zupełnie innej osoby. Tak jak ktoś wspomniał wyżej - najlepiej przeczytaj Cmętarz Zwieżąt, a wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane :)