jak wersja z 1989 r. Niestety nie wszystko mogę złożyć na karb czasu jaki upłynął między seansem pierwotnej i obecnej wersji (ok. 25 lat). Film z 2019 r. spłyca wiele wątków, nie trzyma się kurczowo książki Kinga (w tym przypadku to zarzut) i przez to jest o wiele mniej straszny. Nakręcony poprawnie, z kilkoma elementami grozy...ot taki sobie przeciętniak.