No tak. Widocznie ktoś wstawił wczoraj na jednej z darmowych stron z filmami najnowszą okładkę bo dziś zniknęła.
Skoro premiera w kwietniu, to na rynku wideo wyjdzie pewnie gdzieś z ok. kilkumiesięcznym opóźnieniem, w zależności od tego, ile hajsu zgarną z kin. Jeśli film będzie dochodowy, to na DVD / Bluray / Serwisy streamingowe trafi pewnie nawet i 5 miechów później. Jeśli nie, wypchną go względnie szybko nawet i po dwóch miesiącach, tak jak ongiś "Johna Cartera".