PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=186910}
5,5 38 237
ocen
5,5 10 1 38237
5,1 16
ocen krytyków
Smętarz dla zwierzaków
powrót do forum filmu Smętarz dla zwierzaków

wyjaśni mi ktoś na kij tutaj ten wątek z siostrą?

ocenił(a) film na 5
virtualghost1999

W książce był.

dead_fw

no to jak w ksiazce byl, to mogli go jakos bardziej rozwinac, a nie tylko tak bezsensownie go wcisnęli. :(

ocenił(a) film na 5
virtualghost1999

Może, ale i tak się dziwię, że udało się wcisnąć nawet to w ponad 1,5 godzinny film,

ocenił(a) film na 5
virtualghost1999

Siostra (Zelda) była traumatycznym wspomnieniem i koszmarem - w filmie słabo to przedstawili, ale ogólnie w książce było tak, że Rachel jako dziecko zajmowała się nią, obydwie pochodziły z bardzo zamożnej rodziny, jednak to właśnie ona z matką opiekowały się chorą, która była bardzo złośliwa. Tak bardzo męczyła się w chorobie i chorobą męczyła Rachel oraz jej rodziców, że każde z nich w głębi duszy chciało, aby już zmarła. A kiedy to nastąpiło, gdy była z nią sama (mając raptem osiem lat) w domu, wywołało to w niej traumę. To zresztą kolejny powód, który utrwalił nienawiść na linii Louis - rodzice Rachel, ale ten wątek w filmie olano, co było sporym błędem, bo bójka na pogrzebie między Louisem, a jego teściem, to bardzo mocny element książki.

Rachel była cholernie przewrażliwiona na punkcie bezpieczeństwa dzieci po tym, co stało się z Zeldą, pewnie miała jakieś poczucie winy i czuła się odpowiedzialna za śmierć siostry, której przecież w głębi duszy pragnęła. Gdy synek się zakrztusił, uważała, że był bliski śmierci, a wszystko, co dotyczyło śmierci budziło w niej paniczny lęk. Nie potrafiła iść na pogrzeb sąsiadki, tak bardzo blokował ją strach.

ocenił(a) film na 5
virtualghost1999

Wątek siostry to niezły temat na osobny film,w sumie jest on ciekawszy i bardziej straszący niż cała ta historia z cmentarzem.

Psycho_Daddy

No dokladnie,najlepszy motyw w tym filmie to ta zelda

ocenił(a) film na 6
virtualghost1999

Wyjaśni ktoś jakim sposobem ona leżąc w łóżku zginęła od popsutej windy? Wpadła, ale jak, dlaczego i jaki to ma związek z tym, że winda była zepsuta?

pani_sroka

No dokladnie, to bylo tak bardzo z dupy xd

venacava

W książce Zelda zginęła zupełnie innaczej, winda to wymysł twórców tego filmu.
Cytat z książki:
"Rachel przełknęła ślinę. Jej gardło ścisnęło się.
- Moich rodziców nie było w domu, kiedy w końcu... kiedy ona... no wiesz... kiedy...
W końcu ze strasznym wysiłkiem wypowiedziała to.
- Kiedy umarła, moich rodziców nie było w domu. Wyszli, ale ja czuwałam przy niej. To
było święto Paschy i poszli spotkać się z przyjaciółmi. Tylko na parę chwil. Czytałam pismo w
kuchni, no, w każdym razie je przeglądałam. Czekałam, żeby podać jej następną porcję
lekarstwa, bo krzyczała. Krzyczała od chwili wyjścia rodziców. Przez jej krzyki nie mogłam
czytać, a potem... Widzisz, to było tak... Zelda przestała krzyczeć. Louis, miałam wtedy osiem
lat. Co noc koszmary... zaczęłam wierzyć, że ona mnie nienawidzi, bo moje plecy są proste. Bo ja
stale nie cierpię. Bo ja mogę chodzić, bo będę żyła. Wyobrażałam sobie, że chce mnie zabić.
Tylko że nawet dziś tak naprawdę nie sądzę, by była to jedynie kwestia mojej wyobraźni. Ona
naprawdę mnie nienawidziła. Owszem, nie zabiłaby mnie, ale gdyby w jakiś sposób mogła
przejąć moje ciało... wyrzucić mnie z niego jak w bajce... chybaby to zrobiła. Kiedy jednak
przestała krzyczeć, poszłam sprawdzić, czy wszystko z nią w porządku... czy może nie spadła z
łóżka albo nie zsunęła się z poduszki, weszłam tam, popatrzyłam na nią i wydało mi się, że chyba
połknęła własny język i dławi się na śmierć. Louis... - Głos Rachel wzniósł się ponownie, pełen
łez, przerażająco dziecinnie piskliwy, jakby cofała się w czasie, na nowo przeżywając tamte
chwile. - Louis, nie wiedziałam, co zrobić. Miałam tylko osiem lat!
- Oczywiście, że nie wiedziałaś. - Louis odwrócił się do niej i uściskał ją. Rachel
przywarła do niego z paniczną siłą kiepskiego pływaka, którego łódź przewróciła się nagle
pośrodku wielkiego jeziora. - Czy ktoś kiedykolwiek o coś cię obwiniał, kochanie?
- Nie - odparła. - Nikt mnie nie winił. Ale też nikt nie mógł sprawić, bym poczuła się
lepiej. Nikt nie mógł tego zmienić. Nikt nie mógł odwrócić przeszłości... Zelda nie połknęła
języka. Zaczęła wydawać z siebie dziwny dźwięk. Takie - sama nie wiem - gaaaa, coś takiego...
Zdenerwowana, odtwarzając wiernie ów dzień, niezwykle przekonująco naśladowała
odgłos wydawany przez jej siostrę Zeldę. Louisowi stanął nagle przed oczami Victor Pascow.
Mocniej przytulił żonę.
...i ślina, po jej brodzie spływała ślina...
- Rachel, wystarczy - rzekł lekko łamiącym się głosem. - Znam wszystkie objawy.
- Wyjaśniam ci to. - W jej głosie dźwięczał upór. - Tłumaczę, dlaczego nie mogę iść na
pogrzeb biednej Normy i dlaczego tamtego dnia tak głupio się pokłóciliśmy...
- Ciiiii. Już o tym zapomniałem.
- Ale ja nie - rzuciła. - Pamiętam bardzo dobrze, Louis. Pamiętam tak, jak pamiętam
Zeldę, która zakrztusiła się na śmierć w swym łóżku czternastego kwietnia tysiąc dziewięćset
sześćdziesiątego trzeciego roku.
Długą chwilę w pokoju panowała cisza.
- Odwróciłam ją na brzuch i zaczęłam tłuc po plecach - podjęła w końcu Rachel. - Nie
wiedziałam, co jeszcze zrobić. Jej stopy uderzały o materac... a powykręcane nogi... Pamiętam,
że usłyszałam coś, jakby pierdzenie... myślałam, że ona pierdzi albo może ja sama. Ale to było co
innego, pękły szwy pod pachami mojej bluzki, kiedy ją odwracałam. Zaczęła... zaczęła się wić... i
zobaczyłam, że jej twarz odwraca się na bok, odwraca na poduszce i pomyślałam: Ona się dławi.
Zelda się dławi. A kiedy wrócą do domu, powiedzą, że ją zamordowałam, udusiłam. Powiedzą:
„Nienawidziłaś jej, Rachel”. I to będzie prawda. I powiedzą: „Chciałaś, żeby umarła”. I to też
będzie prawda. Bo widzisz, Louis, pierwszą myślą, jaka przemknęła mi przez głowę, kiedy
zaczęła podnosić się i opadać na łóżku było: Boże, wreszcie, Zelda się dusi i wszystko się
skończy. Znów ją odwróciłam, a jej twarz poczerniała, Louis. Oczy wychodziły jej z orbit, a
szyja spuchła. Potem umarła, a ja cofnęłam się ku drzwiom."

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones