tj.odie,w którym zachowuje się jak garfield chodząc na dwóch łapach zamiast czterech jak u psa,nie szczeka tylko zaczyna mówić ludzkim głosem jak on i john arbakule

ZGADZAM SIĘ W 100%!!!!!!!!!!!!! ZA MOCNE SŁOWA, CO ROBIŁ TŁUMACZ I TEN KTÓRY "PRZYKLEPAŁ' TŁUMACZENIE???? Ale w Polsce, ciemnogrodzie, wszystko możliwe. Ciekawe, jakie to słowo w oryginale? W Gnomeo i Julia też użyli zbyt mocnych zdań, mimo iż w oryginale tego nie było. Ale - w ciemnogrodzie siedzimy. Pozwij ich, nagłośnij sprawę w mediach, napisz do rzecznika praw dziecka.... niech w końcu znajdzie się ktoś mądry. Trzymam kciuki.

Też się zgadzam, ale wiesz co jest tutaj najgorsze? Wypowiedzi co niektórych osób, że skoro słowa - ścierwo - nie blokują na filmwebie to znaczy, że jest ono ok.
Jest jedna zasadnicza rzecz - ja mam ponad 20 lat i mi takie słowo absolutnie nie przeszkadza. Ale ci, którzy upierają się, że nie widzą w takim tłumaczeniu nic złego zapominają chyba, że ten film jest dla dzieci! Nie chciałbym, aby moje dziecko po seansie zadawało mi pytanie - tatusiu a co ścierwo znaczy? Albo co gorsza, używało tego słowa na co dzień.
Niech każdy zada sobie pytanie jak zareagowali by przykładowo uczestnicy kolacji wigilijnej, gdyby z ust 7 latka padło słowo: ścierwo. W każdej normalnej rodzinie raczej nie zostało by to niezauważone i raczej na pewno ktoś zwrócił by na to uwagę.
Albo jeszcze inaczej - skoro ścierwo jest tak naturalnym słowem jak to inni twierdzą, to wstawmy je do wieczorynek. Niech pada co 5 minut. Szybko by taką bajkę zdjęli z anteny.
Skoro dziś słowo ścierwo jest dla niektórych normalne, to za 10 lat inni będą się upierać, że słowo ku..wa jest dopuszczalne.

Tatusiu, co to ścierwo znaczy? Trup/truchło.
Następnego dnia w szkole:
Paweł ty trupie/truchle/ścierwo.
Prawa rodzicielskie odebrane.
W moim otoczeniu znam dzieci 8-letnie które rzucają ku*wami jak mięsem a słowa ścierwo nawet nie znają.

No ale nie wszystkie dzieci są takie "wyedukowane".

Współczuje synowi ojca. Ale się uśmiałem czytając twój post. Dzieci w tym wieku mówią gorsze rzeczy. A ścierwa to nie złe słowo. Jesteś przewrażliwiony i nadopiekuńczy. Typowy rodzic pupilka. To na żaden film nie możesz chodzić. Zawsze w filmie coś powiedzą.


PRZEWRAŻLIWIENIE I NADOPIEKUŃCZOŚĆ SIĘ KŁANIA

masz rację

Gorszy badziew to był:

"a czy mamy niebieskie tyłki?"

Papa Smerf sadzi tekst o tyłkach? Serio?

Ci prostaccy amerykany.

Jeśli słowo ścierwa jest dla ciebie wulgarne to idź do jakiejś szkoły tam dopiero będą bluźnić...

Masz problem niech młody się uczy od małego,że życie to nie bajka gdyby wiecej prawdy o zyciu było w bajkach nie rodziłyby się dzieci nie mające po 16 roku zycia pojecia o prawdziwym życiu

Nie przesadzałbym, gorsze rzeczy się słyszy na ulicy
ja raz widziałem dzieciaka ok.8 lat jak gadał z kolegami i usłyszałem coś mniej więcej takiego "nie ! ten model (chodziło o telefon... chyba) to je**** gówno"