PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30608}

Smok: historia Bruce'a Lee

Dragon: The Bruce Lee Story
7,3 7 174
oceny
7,3 10 1 7174
Smok: historia Bruce'a Lee
powrót do forum filmu Smok: historia Bruce'a Lee

A mnie już denerwuje to traktowanie tego całego Lee jak nadczłowieka. Owszem, w swoich czasach był dobry, bardzo też lubiłem w dzieciństwie oglądać jego filmy, ale był tylko człowiekiem. Ciekawe czy dałby radę takiemu Mirko Cro Cop Filipovic-owi, czy Bob Sapp-owi. Owszem, to inny styl walki, ale jestem pewien, że Jet Li też by mu dowalił. W wejściu Smoka Bruce zachowuje się, jakby był mistrzem nad mistrzami.

markac

Jet Li by mu dowalił?? Zwykłe niemające sensu spekulacje. A "Wejście smoka" to tylko film o ile nie zapomniałeś. I nie porównuj Lee do jakiegoś Mirko czy innych tego typu kolesi to o nich słyszeli nieliczni i za kilka lat znajdą się kolesie, którzy ich zastąpią a legenda Lee będzie trwała zawsze.

Hipis_3

No tak, mało kto o nich słyszał, a są to TYLKO mistrzowie świata, niestety, nie aktorami. Bruce jest znany, bo miał to szczęście wystąpić w paru filmach. Nie każdy jest aktorem i nie każdy umie grać, a Bruce potrafi GRAĆ mistrza doskonale...

markac

Z całym szacunkiem ale chyba nie masz zielonego pojęcia na temat Bruce'a.
On nie jest żadnym nadczłowiekiem ale traktowany jest tak ze względu na swoje niebywałe umiejętności. Połączył teorie z praktyką tworząc własny styl JKD. A to że grał w filmach nie ma nic do rzeczy po prostu potrafił na swoich umiejętnościach zarobić. A tych których wymieniłeś to jakaś kpina(Bruce by ich szybko załatwił). Każdy szanujący się mistrz powie że Bruce był najlepszy. Ty niestety chyba jestes kolejnym niedowiarkiem a twoje wypowiedzi są po prostu żałosne, ale nie dziwie ci się ponieważ nie rozumiesz kim był Bruce ,więc skoro nie wiesz to się nie udzielaj. POZDRAWIAM:)

ocenił(a) film na 8
hubertus1985

Ziom bo widze że ty jestes najbardziej obeznany to pytanie jest wogóle z innej beczki ale nie chce specjalnie na jedno pytanie zakładac nowego tematu a wiec : teraz tak ogladam Smoka i to prawda ze on miał córke ? czy tylko w tym filmie tak zrobili bo o Brandonie to było głośno słychać i o jego śmierci tez ale o córce nic :|

mAster_Z

Tak to prawda on ma córke o imieniu Shanon która miała 4lata w chwili śmierci Bruce'a obecnie ma 39 lat jest mężatką i ma córke. A odnosząc się jeszcze do filmu to nie zawiera całej prawdy mianowicie walka z mistrzem wyznaczonym przez chinczyków polegała na bieganiu Bruce biegał a jego rywal uciekał w końcu Bruce go dopadł i zmusił do poddania a jego niby "sparaliżowanie" spowodowane było ćwiczniem na siłowni podczas którego Bruce "przesadził" i bez prawdopodobnie rozgrzewki się zerwał.

hubertus1985

Tak przy okazji wtrącę, że córka Bruce'a zagrała w tym filmie epizod piosenkarki na przyjęciu, na którym był Bruce z Lindą.

ocenił(a) film na 9
hubertus1985

miałam napisać coś w odpowiedzi ale ten wpis jest dokładnie tym co myśle i dziekuje ze ktos to ujal w slowa

pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
hubertus1985

Najlepszy to był YIP MAN :-), później Choi Bae-dal(Masutatsu Oyama), a dopiero botem Bruce :-)

Snajpero1984

ale co oni osiagneli w jego wieku? typ zajebiscie walczyl , wymyslil wlasny styl walki ( i filozofie) , zostal aktorem i ikona w wieku 33 lat

hubertus1985

Jak poszukac w internecie to można znalezc pare filmików które potwierdzają to że Bruce Lee był tak skur**syńsko szybki.

markac

To musi być wspaniałe żyć w TAKIEJ niewiedzy jak Twoja. Przy tym będąc święcie przekonanym o tym, że TWOJA perspektywa jest jedyną perspektywą.

ocenił(a) film na 10
Kartyl

bo to byl nadczlowiek moim zdaniem i weź juz nic nie pisz koles ...
jak mial kopniecie ponad tam 150 km/h ?
takie mocne uderzenie by mnie zabilo

gm93b16

Śmieszny jesteś dzieciaku:
"jak mial kopniecie ponad tam 150 km/h ?" Puknij się kretynie w łeb. Stawiam że szybkość jego kopnięcia wachała się w granicach 40 kilku km/h. Był zwykłym człowiekiem który miał ponadprzeciętne umiejętności, osiągalne dla większości ludzi którzy poświęciliby życie na surowy codzienny trening.

markac

Heh,kazdy porownuje dawnych mistrzow z typowymi mlotkami.Ciagle tylko crocop i srocop.A bob sap jest taki hujowy ,wielki koks ze wstyd go wymieniac.Crocop Sapa strzalem w ryj rozwalil.Generalnie nie lubie tego calego mma,jest takie nudne.Przewaznie zaraz leza.

jezi86

hahahahaha :) mma to ja lubie :D ale rozjebało mnie to:
"Ciagle tylko crocop i srocop.A bob sap jest taki hujowy (...)"
gratuluje :D

markac

Z fanatycznymi fundamentalistami religijnymi i filmowymi się nie dyskutuje :) Brał też koks, ale to dla was przecież nic nie znaczy, a na normalnym człowieku nie zostawilibyście suchej nitki. Nie macie krzty obiektywizmu.

ocenił(a) film na 8
markac

jeff hardy by mu dowalił!!!!! z krzesła!!!!!!!

ocenił(a) film na 9
strieloqq

Tee...założyciel tematu...!!! jeszcze trochę to będziesz miał pretensje dlaczego twoi rodzice są starsi od Ciebie... Bruce Lee stworzył swoją legendę i jasiu nie zmienisz tego, przyszedł znikąd, i ciężką pracą i odrobiną szczęścia zdobył szczyty sławy, po czym odszedł niestaczając się na dno... więc daruj sobie te bezsensowne teksty typu "że cię coś denerwuje"...lub "nadczłowiek" czy porównujesz go z jakimiś pajacami...

użytkownik usunięty
hary_5

Markac o tobie to już nic nie będę pisał bo zal..:/a innym powiem tyle dla Bruca Lee powinniście mieć szacunek dlatego ze on to co pokazał w filmach potrafił naprawdę i szczerze powiem, ze jeśli Bruce żył by dzisiaj to pokonał by tych waszych osiłków jednym uderzeniem bo był i w dalszym ciągu jest prawdziwym mistrzem, a wracając do jet le czy jak mu tam powiem tyle gra fajne role w filmach, ale to tylko aktor i w realu z Brucem nie miałby najmniejszych szans!!!!P.S. nie porównujcie boksu do techniki Walki Bruca bo tego sie nie da porównać bo taki zawodnik trenujący kung fu bardzo długo moze łatwic boksera, ale bokser gdy wyuczy sie tych swoich uderzeń moze obrywac w takiej walce ale jednym uderzeniem może całkowicie znokautować przeciwnika:D

Hahahahahahahahahahahahahahaha a Bruce to nie byl aktor pewnie hahaha nie no jak tu rozmawiać z oszołomami, poczytaj gościu historie Jeta Li, zanim się ośmieszysz. Co do efektów specjalnych to Bruce ich nie stosował, bo ich po prostu w tamtych czasach nie było! No nie mogę hahaha. Robił tylko głupie minki i udawał małpę tymi swoimi okrzykami, bez jaj......

Jet Li i tylko Jet Li. Pokaz mi chpoc jedna udokumentowaną (film) walkę Bruce-a na macie! Nie jakiś film!

Jet Li miałby z Nim szansę i to duże. Chwila nieuwagi Bruca, cios tchawicę lub inny punkt witalny i Bruce Lee ginie.

strieloqq

E tam !!!
CZAK NORIS jest najlepszy i pokonałby ich wszystkich naraz ruszając nosem i machając uchem :D

(to nie jest prowokacja, to jest puenta)

markac

Jestem pewien, że nikt z was nie obejrzał ani jednej udokumentowanej walki o żadne mistrzostwo z udziałem Bruce. Całą wiedzę o nim czerpiecie tylko i wyłącznie z filmów biograficznych, które w 50% są tylko prawdą! Taka jest prawda! Nawet na tym forum wypowiadają się ludzie, którzy piszą o nieścisłościach. Poczytajcie też forum o Jet Li, jak się wypowiadają o waszym Lee.

Pokażcie mi jakieś filmy dokumentalne, relacje z walk. Niech zobaczę go podczas prawdziwej walki, a nie w reżyserowanej "bójce" na planie filmowym, wtedy zobaczymy, jaki z niego mistrz.

markac

Jet Li jak miał 15 lat:
http://pl.youtube.com/watch?v=9QpQC-lRUGk

użytkownik usunięty
markac

no przyznam ci racje jet le jest świetny, ale na faktach są wszystkie filmy o Bruce Le dokumentalne i tu jest wszystko prawdziwe a w filmach wszysytkie jego walki były prawdziwe tzn. potrafił tak w realu a nawet lepiej. http://pl.youtube.com/watch?v=Xx34FlEDtJ4&feature=related to jest walka z filmu zobaczy co potrafi a i wkońcu to są pokazane jego umiejętności bo w tamtych czasach nie było efektów specjalnych i nei mogli go komputerowo poprwić i zwroć uwage na jego syzbkosc i każdy ci powie no oprócz dizeci w twoim wieku że Bruce był prawdziwym mistrzem

Dzieci? Mógłbym być pewnie Twoim ojcem :) A filmik, do którego dałeś link to jest z Wejścia Smoka i weź się nie ośmieszaj haha. Przeszukaj sobie realne walki bez efektów specjalnych z Jetem Li i sobie porównaj!
Kończę tą dyskusję, bo z dziećmi nie ma co dyskutować. Jak już mówiłem, podaj linki do realnych walk Bruce-a, a nie jego filmy. Chyba Twoja wiedza nie ogranicza się tylko do Wejścia Smoka...?

użytkownik usunięty
markac

człowieku zal mi cie mowie ci to co pokazywał w filmach to ejgo umiejetnosci realne a i gdyby to było kłamstwo to nie mówiono by onim jak mistrz były wywiady z nim gdzie pokazywał swoje umiejetnosci linków ci nei podma bo naprwde ciężko znaleść w necie;/;/ i szkod ami Cie bo to prawdziwego mistrza nie masz szacunku ciekawe co by powiedział Jet le na ten temat

Nie mam szacunku do niego? Co ty człowieku pleciesz. Mam szacunek do każdego, jak to do człowieka. Na tamte czasy był mistrzem, ale sztuki walki i umiejętności się na przełomie dziesiątek lat doskonali i nic nie stoi w miejscu. Nie był pierwszy i nie był ostatni.

markac

Zresztą, w wielu wywiadach było, że ludzie z otoczenia Bruce-a uważali go za bardzo aroganckiego człowieka. Taki był, a tak mistrz się nie zachowuje, jakby pozjadał wszystkie rozumy. Woda sodowa mu do głowy uderzyła.

użytkownik usunięty
markac

może masz i racje ale gdyby żył i cały czas trenował był by nie do pokonania taka jest moja teoria

użytkownik usunięty

Chuck nawet w najnowszych poświęconych pamięci Bruce'a Lee dokumentach wyznaje, że Lee był nie do pokonania.

Kiedyś też bylem nim zafascynowany, szczególnie Wejściem Smoka, jak walczył z całą gromadą ludzi na raz... ale to tylko film. Umiejętności weryfikuje życie i nie wiadomo jak zachowałby się na ulicy. Nikt z nas chyba tego nie wie, dlatego ja ślepo we wszystko nie wierzę, potrzebuję dowodów, a jedyne co dostaję to jakieś fragmenty z jego filmów... Należy zapomnieć o tym co było widać w filmach, bo to że ładnie skakał i robił fikołki, też nie masz gwarancji, że zrobił to za pierwszym razem. Mógł się z daną czynnością męczyć cały wieczór, zanim uznano, że nadaje się do wersji release :) Poza tym, w prawdziwej walce, nigdy nie wiesz jak uderzy przeciwnik, nie ma nic wyreżyserowanego. Dużo jest filmów na You Tube z Jetem z walkami także bez efektów specjalnych. Nie piszmy to u takich filmach jak The One, gdzie było pełno efektów, bo tego oczekiwali ludzie. Dziś film bez efektów mało kto chce oglądać.
Kończąc, nie ma co porównywać kogoś na podstawie filmów. Prawdziwym weryfikatorem są tylko wygrane w turniejach, a nie ocena widza, a tu mało mam tych dowodów na wyższość Lee nad Li.

użytkownik usunięty
markac

tu masz dowód:D
Bruce Lee słowami świadków, jego uczniów, innych mistrzów, swoich przyjaciół, żony oraz we własnych słowach
Ciekawostki w formie cytatów -- życzę miłej lektury....


Herb Jackson - “Bruce’a interesowało bycie tak silnym jak tylko możliwe”.

James Coburn - “Pewnego dnia Bruce i ja trenowaliśmy na moim patio. Ćwiczyliśmy boczne kopnięcia w ogromny wór, który ważył ok. 150 funtów (ok. 70 kg). Bruce spojrzał na niego i kopnął, wór wyleciał jakieś 15 stóp w powietrze, a następnie roztrzaskał sie na trawniku. Był wypełniony małymi kawałkami szmat, które zbieraliśmy miesiącami”.

Michael Gutierrez - “Bruce Lee jest gorącym towarem na rynku. Tak gorącym, że podpisany przez niego w 1969 roku papierowy plakat został sprzedany za 29000 dolarów na aukcji w Bruce Lee Estate Auction [dom aukcyjny Bruce’a Lee] w Beverly Hills”.

Danny Inosanto - “Bruce poprosił mnie kiedyś o wybranie sie z nim do sklepu Joe Weider’a w Santa Monica, abym pomógł mu wybrać zestaw do ćwiczeń dla syna. Wydało mi sie to dziwne, gdyż Brandon miał tylko 5 lat. Bruce kupił piękny zestaw hantli i sztang, postawił na podjeździe i powiedział “Żartowałem, Dan. Kupiłem go dla ciebie”.


Jesse Glover - “Dopiero gdy potrafił robić pompki na kciukach oraz pompki z obciążeniem 250 funtów na jego plecach (ok. 120kg) przeszedł do kolejnego ćwiczenia”.

Herb Jackson - “Największym problemem w projektowaniu sprzętu dla Bruce’a był fakt, że niszczył go tak cholernie szybko. Musiałem wzmocnić jego drewnianego manekina samochodowymi częściami, tak aby mógł ćwiczyć bez obawy na awarie. Zacząłem budować mu ruchomego manekina, który potrafił atakować żeby lepiej symulować walkę na żywo, niestety Bruce zmarł zanim maszyna była gotowa. Manekin miał być podwieszony kablami wysokiego napięcia pomiędzy dwoma słupami, każdy w innym końcu jego podwórka. Bruce był bardzo zainteresowany treningami siłowymi, można powiedzieć, że miał na ich punkcie obsesję.”

Danny Inosanto - “Bruce był jedynie zainteresowany uderzeniami o dużej mocy. Pamiętam Bruce’a spacerującego ze mną wzdłuż plaży w Santa Monica. Nagle wielki, przypakowany gość minął nas i ja powiedziałem “Człowieku, spójrz na tego wielkiego faceta.” Nigdy nie zapomnę jego reakcji. Powiedział “Tak, jest wielki, ale czy oby na pewno silny??”

Chuck Norris - “Lee, mógł być jednym z najsilniejszych mężczyzn na świecie, a z pewnością był jednym z najszybszych”.

Joe Lewis - “Bruce był niewiarygodnie silny jak na jego rozmiar. Mógł wziąć sztangę ważącą 75 funtów (ok. 35 kg) i z pozycji stojącej trzymając ją na wysokości klatki piersiowej wyciągnąć powoli ramiona przed siebie i wytrzymać tak 20 sekund, jest to cholernie ciężkie zadanie dla faceta, który waży tylko 150 funtów (ok. 70 kg). Znam 100 kilowych facetów, którzy nie potrafią tego zrobić. Ja też tego nie potrafię”.

Danny Inosanto - “Bruce posiadał niewiarygodną siłę w trzymaniu przedmiotów wyciągniętymi rękami. Wiem, bo widziałem. Wziął sztangę ważącą 125 funtów (ok. 56 kg) i trzymał ją wysuniętymi przed siebie rękami”.

Vanderlei Silva - “Bruce Lee miał najbardziej niewiarygodne ciało jakie kiedykolwiek widziałem. Jest dla mnie w tej kwestii, jak także w podejściu do treningu największym wzorem. Stworzony przez niego trening przekrojowy jest kamieniem milowym we współczesnych sztukach walki”.

Jesse Glover - “Bruce mógł wziąć hantel ważący 70 funtów (ok. 30 kg) jedną ręką i podnieść go w bok, osiągając poziom ramion. Następnie wytrzymywał kilka sekund. Nie znam nikogo, kto potrafił powtórzyć jego wyczyn”.

Joe Lewis - “Gdy Bruce przygotowywał mnie i Chucka Norrisa do obrony mistrzostwa kazał nam przez tydzień trenować kopnięcia boczne na jego słynnym worku ważącym około 300 funtów (135 kg), niestety nie byliśmy go w stanie z Chuckiem zbytnio rozbujać, wtedy podszedł Bruce i co jest niewiarygodne i do tej pory po tylu latach jestem w szoku, Bruce samymi rękami rozbujał go dużo bardziej niż ja i Chuck byliśmy to w stanie zrobić kopnięciami bocznymi oddawanymi z rozpędu. Pewnego dnia pod wieczór dołączył do nas Kareem i również stosując kopnięcia boczne nie był w stanie za bardzo rozbujać tego worka. Wtedy wściekły Bruce powiedział „To nie tak, patrzcie jak to powinno wyglądać”. Wziął rozpęd i kopnięciem bocznym posłał worek pod sufit, po czym worek zerwał się i pękł, a część tego czym był wypchany znalazło się na trawniku”.

Wally Jay - “Zobaczyłem po raz ostatni Bruce’a po tym jak przeprowadził sie z Culver City do Bel Air. Miał ogromny worek wiszący na jego patio. Ważył 300 funtów (ok. 135 kg). Ja prawie nie mogłem go ruszyć. Bruce krzyknął do mnie “Hey, Wally, patrz na to” po czym skoczył i kopnął go aż do sufitu. I ciągle nie mogę uwierzyć jaką moc posiadał ten facet”.

Hayward Nishioka - “Znakiem firmowym Bruce’a był “One Inch Punch”, potrafił posłać osoby przewyższające go wagą o ponad 100 funtów (ok. 45 kg) jakieś 15 stóp w dal. Pamiętam, gdy sądziłem, że jego uderzenie nie będzie w stanie zgromadzić tyle mocy, aby cokolwiek mi zrobić. Wycelował rękę w kierunku mojej klatki po czym uderzył! Poleciałem daleko w tył i uderzyłem w ścianę. Po tym zacząłem brać jego słowo bardzo poważnie”.

Jesse Glover - “Moc jaką Lee potrafił nadać swoim ciosom była absolutnie przerażająca dla jego kolegów, w szczególności sparing partnerów. Kiedyś zmierzyliśmy elektrycznym zegarkiem jego cios. Najszybszy ruch został wykonany w około 0,05 sekundy, najwolniejszy zaś 0,08 sekundy. Nie tylko był niewiarygodnie szybki, ale również bardzo dobrze czytał zamiary przeciwnika. Mógł z małego szczegółu wyczuć twoje zamiary, a później powalić cię na ziemię”.

Joe Lewis - “Moc ciosów Bruce’a była ogromna i dlatego większość mistrzów bało się z nim sparować. Wiem, że jeśliby trafił mnie w realnej walce nie stałbym długo na nogach, Bruce był mały, ale jego ciosy były miażdżące, sam Muhammad Ali nie zaryzykowałby z nim walki”.

Jesse Glover - “Moc jaką miały ciosy Lee były niewiarygodne. Gdy trenowaliśmy u Bruce’a na worku dla footballistów ważącym 300 funtów (ok. 135 kg), a w treningu uczestniczyło wielu uznanych mistrzów i czarnych pasów, z których wielu było bardzo silnych i ważyło nawet około 140 kilo, czyli 2 razy tyle co Bruce, nikt z nas nie potrafił rozbujać za bardzo tego worka. Gdy ćwiczyliśmy ciosy rękami, praktycznie nikomu nie udawało się poruszyć tego worka, wtedy podchodził Bruce i popisywał się przed nami siłą swoich ciosów ręką, które były dla nas niewiarygodne, gdyż worek zachowywał się jakby był z gąbki”.

Doug Palmer - “Bruce był jak Michael Jordan lub Muhammad Ali w kwiecie wieku, był kimś ponad nami wszystkim. To nie dlatego, że inni wojownicy nie byli dobrzy, to dlatego, że on był wybitny”.

Fedor Emelianenko - “Bruce Lee? Widząc to co wyprawia na taśmach z walk na dachach w Hong Kongu mogę powiedzieć tylko jedno, Bruce Lee był najlepszym zawodnikiem jakiego widziałem w walce w stójce. Mimo tego, że prezentuje całkiem inny styl i skupiam się na parterze, a nie na stójce, bałbym się jednak konfrontacji z Bruce’m Lee, bo taka walka to niewiadoma”.

Jesse Glover - “Bruce trenował siłę podciągając się na uchwytach wmurowanych w ścianę. Także brał starą, zardzewiałą sztangę i kręcił ją na jego przedramionach, co nie było wcale takie proste biorąc pod uwagę jej wagę - 70 funtów (ok. 30 kg)”.

Herb Jackson - “On nigdy nie trenował na siłowni, uważał, że lepiej skoncentruje się w domu, więc trenował na swoim patio. Miał mały zestaw do ćwiczeń, standardowy z odlewanego żelaza. Dodatkowo posiadał 310 funtowy Olimpijski zestaw sztang, ławkę do wyciskania, kilka hantli, zarówno o stałej wadze, jak i z wymienianymi krążkami”.

Karreem Abdul Jabbar - “Bruce ustalił mi program treningowy w wakacje 1970. To był program obejmujący 3 dni w tygodniu, mający na celu ćwiczenie tych samych grup mięśni, które ćwiczył Bruce. Myślę, że robiłem około jednej szóstej tego co on, ale to i tak przynosiło efekty”.

Danny Inosanto - “Bruce zawsze trzymał jakieś małe ciężarki w dłoniach podczas treningu boksowania. 100 uderzeń w serii, stosując system piramidy, 1, 2, 3, 5, 7 i 10 funtów w dłoniach, a następnie odwrotnie od najcięższego do wagi zerowej, czyli boksowania z pustymi dłońmi. Kazał mi tego spróbować i..człowieku, jakiego dostajesz ognia w motylach i ramionach”.

Linda Lee - “Bruce zawsze ćwiczył swoim hantlem, którego trzymał w domu. Miał niezwykłą umiejętność do robienia kilku rzeczy na raz. To nie była dziwna rzecz widząc go oglądającego mecz w TV, podczas ciągłego wykonywania poprzecznego szpagatu, czytającego książkę w jednej ręce a w drugiej trzymającego hantel. Bruce był zwolennikiem treningów przedramienia, aby ulepszyć swoją moc boksowania i chwytania. Był fanatykiem. Gdy kiedykolwiek ktoś napomknął o nowym systemie treningowym ten musiał go mieć”.

George Lee - “Zwykł wysyłać mi wszystkie projekty sprzętu do ćwiczeń, a ja realizowałem je według jego specyfikacji. Wiedziałem, że jeśli Bruce ma zamiar tego używać, sprzęt musi być wykonany perfekcyjnie, tak więc wysyłałem mu jeden egzemplarz, drugi zaś zostawiałem sobie”.

Bob Wall - “Bruce miał największe przedramiona w stosunku do ciała jakie kiedykolwiek widziałem. Jego ramiona były ogromne. Miał niewiarygodnie mocny nadgarstek i palce, jego dłonie były po prostu niezwykłe”.

Van Williams (Green Hornet) - “Bruce miał największą parę przedramion jakie kiedykolwiek widziałem”.

Herb Jackson - “Bruce zwykł pokonywać wszystkich w siłowaniu na rękę i nawet żartował, że chciałby zostać mistrzem świata”.

Taki Kimura - “Jeśli kiedykolwiek ścisnąłeś przedramię Bruce’a to czułeś jakbyś trzymał kij baseballowy”.

Danny Inosanto - “Bruce miał taką obsesję na punkcie jego przedramion, że trenował je codziennie. Mówił, że mięśnie przedramienia są bardzo zwarte i aby uczynić je silniejszymi musisz ćwiczyć każdego dnia”.

Van Williams - “Bruce zabierał Linde i Brandona i odwiedzał mnie z żoną w weekendy. Zawsze zabierał nowe gadżety, które służyły do ćwiczeń. Trenował zawsze i nigdy nie palił i nie pił. Był prawdziwym czyściochem, był dobrze wykształconą i wspaniałą osobą. Muszę przyznać, że gdy po raz ostatni go zobaczyłem, było to jakiś miesiąc przed jego śmiercią, wyglądał świetnie, jego postura wyglądała na twardą jak skała. Bruce mnie bardzo szanował a raz jako żart nakleił na tylną szybę samochodu naklejkę z napisem “Ten samochód jest chroniony przez ‘Zielonego Szerszenia”.

Mito Uhera - “Bruce uważał, że jeśli twój brzuch nie jest odpowiednio wyćwiczony to nie ma sensu organizować poważnego sparingu”.

Linda Lee - ‘Był fanatykiem treningu brzucha. Zawsze robił przysiady, brzuszki, ćwiczenia grzbietu, unoszenia nóg (nożyce) i scyzoryki”

Chuck Norris - “Nigdy nie zapomnę widoku małego syna Lee, Brandon’a, który skakał po brzuchu Bruce’a, gdy ten wykonywał nożyce i rozpiętki”.

Herb Jackson - “Wykonywał mnóstwo brzuszków, aby rozwinąć swój brzuch. Powiedział mi, że “Odpowiednie wykonanie brzuszków to nie tylko unoszenie się i opadanie, ale również skręcanie tułowia. Tym sposobem skutecznie ćwiczysz jedynie mięśnie brzucha. Również wykonywał brzuszki dotykając łokciem kolana przeciwnej nogi”.

Bolo Yeung - “Bruce wymyślił wyjątkowo trudne ćwiczenie zwane “Flagą”. Podczas leżenia na ławce, łapał się umiejscowionych za nim rączek i unosił całe ciało opierając się tylko na ramionach. Następnie z prostymi nogami i jego dolną częścią pleców uniesioną w górę wykonywał unoszenia nóg. Był zdolny do utrzymania perfekcyjnie poziomej pozycji. Był niewiarygodny, za 100 lat nikt nie będzie tak dobry jak on”.

Linda Lee - “Obwód brzucha Bruce’a z pewnością polepszył się dzięki temu programowi treningowemu. Najlepszym wynikiem był obwód 28 cali (ok. 60cm). Najgorszym natomiast 16 cali (ok. 55 cm)”.

Bob Wall - “Bruce miał w sobie coś z biegacza długodystansowego, stawiał sobie wyzwania. Biegał tyłem, biegał sprinty pod wiatr, biegł mile, spacerował przez mile, znowu biegł itd. Kiedykolwiek biegłem z Bruce’m, za każdym razem był to inny rodzaj biegu. Bruce był typem wszechstronnego sportowca. Treningi z nim nie były łatwe”.

Karreem Abdul Jabbar - “Biegałem z nim w górę i dół drogi Roscamore w Bel Air, gdy trenowaliśmy wspólnie w wakacje 1970 roku. Był to bardzo górzysty teren, ukochany przez Bruce’a. Rozpoczynaliśmy tak każdy trening”.

Mito Uhera - “Jechał na stacjonarnym rowerze przez 45 minut bez przerwy aż do momentu, gdy pot pod nim zgromadził sie w małą kałużę”.

Herb Jackson - “Bruce nosił Weider Waist Shaper (rodzaj pasa rozgrzewającego i kształtującego talię) podczas jazdy na rowerze stacjonarnym. Był cały czarny i zrobiony z neoprenu. Ustawiał opór pedałowania i włączał pas. Pot leciał z niego ciurkiem. Pedałował w 10 minutowych seriach. Czuł, że pas koncentrował ciepło na jego brzuchu. Może to skutkowało, może nie, ale i tak bardzo trudno było znaleźć tłuszcz na jego ciele”.

Danny Inosanto - “Bruce mógł bez przerwy czytać magazyny kulturystyczne szukając nowych metod wyszczuplających. Gdy znalazł taką rzecz, czytał o niej, zamawiał ją i sprawdzał czy opis przedmiotu był prawdą, czy nie. Jeśli przedmiot nie spełniał jego oczekiwań szukał czegoś nowego, zawsze eksperymentował”.

Bob Wall - “W każdym pokoju w domu Bruce’a w Hong Kongu znajdował się jakiś rodzaj sprzętu, na którym ćwiczył, gdy tylko naszła go taka ochota. Jego garaż był zawsze wypełniony sprzętem, przez co nigdy nie stał tam samochód. Miał kompletny zestaw Marcy, który znajdował sie tuż obok kuchni. Gdziekolwiek by nie poszedł, nawet do swojego biura, zawsze miał pod ręką hantle i sztangi. Trenował dosłownie cały czas. Jego trening składał się z podnoszenia ciężarów przez dwa dni, a następnie z dwóch dni lekkiej przerwy. Ale swoje cykle treningowe zmieniał bardzo często. Generalnie jego program składał sie z trzech serii, a każda seria z 15 powtórzeń. Wykonywał bardzo wiele ćwiczeń na wyciągach (metalowe liny z uchwytami, które ciągniesz podnosząc ciężar), zmieniając bez przerwy kąty nachylenia lin. Zawsze był skłonny do eksperymentowania”.

Ted Wong - “Bruce robił wiele rodzajów brzuszków i wyciskania na ławce. Również stosował zasadę Weidera Cieżko/Lekko, wyciskając maksymalnie 160 funtów (ok. 70 kg) w 3 seriach po 10 powtórzeń w cięższe dni i 20-30 powtórzeń sztangą ważącą jedynie 100funtów (ok. 45 kg) w lżejsze dni. Bruce eksperymentował pomyślnie z powtórzeniami częściowymi, czyli silnymi i dynamicznymi ruchami z obciążeniem tylko częściowo, nie kończąc powtórzenia. Lubił fakt, że były bardzo dynamiczne, czasami wyciskał sztangę opuszczając ją jedynie o 3 cale (7,5 cm)”.

Linda Lee - “Forma fizyczna Bruce’a osiągnęła szczyt podczas drugiej połowy roku 1971. Myślę, że wyglądał również tak dobrze w 73’, ale od 72’ aby utrzymać formę ćwiczył niezwykle ciężko. Gdy mieszkaliśmy w Hong Kongu, nie miał czasu na treningi, bo występował w wielu filmach”.

Dorian Yates (Mr Olympia) - “Często rozszerzał swoje łopatki i napinał każdy mięsień w jego ciele, wyglądał niesamowicie”.

Jhoon Rhee - “Mogłeś mu pokazać niezwykle trudną technikę, którą doskonaliłeś przez lata, a następnym razem gdy go spotykałeś był już lepszy od ciebie”.

Chuck Norris - “Bruce miał wielkie poczucie własnej wartości, zresztą jak większość Amerykanów. Lubił pokazywać wszystkim swoje fenomenalne umiejętności. Nie był jednak butny, bo to było sprzeczne z jego charakterem, jego filozofią i sztuką walki. Był po prostu świadomy tego, że jest najlepszy i że posiada niebywałe umiejętności w sztuce walki, jak również tego, że w całym swoim życiu nigdy nie spotkał kogoś kto by potrafił to co on”.

Joe Lewis - “Nigdy i w żadnych zawodach nie widziałem kogoś tak dobrego jak Bruce. Wciąż nie jestem sobie w stanie wyobrazić czy w dzisiejszych czasach żyje gdzieś na świecie osoba, która mogłaby go pokonać w walce, bo prawdopodobnie nie będzie takiej osoby nawet i za 100 lat”.

Rickson Gracie - “Bruce Lee i ja jesteśmy dziś uznawani za najlepszych fajterów w historii, jednak nie łączy nas zbyt wiele, Bruce był geniuszem w stójce, ja jestem geniuszem w parterze”.

Muhammad Ali - “Oglądając filmy treningowe Lee i widząc jego niewiarygodnie szybkie i niewiarygodnie mocne ciosy, jego wspaniałą pracę nóg, ogromną precyzję w każdym ruchu nie chciałbym się z nim spotkać na ringu nawet w najwyższej swojej formie, gdyż wiem, że nawet najlepszy bokser z najwyższej możliwej kategorii wagowej po otrzymaniu takiego ciosu nie byłby w stanie ustać dłużej na nogach”.

Sosai Oyama - “Bruce Lee? Najkrócej jak potrafię: Wielki mistrz i propagator sztuk walki na zachodzie, zwłaszcza w USA. Nie pochwalam jego odejścia od tradycji, ale muszę przyznać, że jego system walki głęboko zrewolucjonizował świat sztuk walki wręcz. Lee swoją sztukę najszerzej przekazywał w filmach i muszę przyznać, że jako jedyny do dziś pokazał na ekranie kinowym realną walkę, a nie jakieś, wie Pan co mam na myśli, bzdetne akrobatyczne popisy, nie mające ze sztukami walki nic wspólnego. Szanuję do dziś tego człowieka, choć w wielu kwestiach się z nim nie zgadzam”.

Bruce Lee - “Jeśli ci mówię, że jestem najlepszy, myślisz że się przechwalam. Jeśli ci jednak mówię, że nie jestem najlepszy, wiesz że kłamię”.

użytkownik usunięty

a mówisz o walce ulicznej tak?? kiedyś czytałem artykuł że Bruce dostał sie do jednego z filmu (nie pamiętam jakiego) tylko dlatego że producent zobaczył go gdy walczył z ok. 10 osobami naraz, pokonał wszystkich i wyszedł na tym bez szwanku, producent był w szoku kiedy zobaczył to starcie. Mówie ci może Jet Le jest mistrzem ale gdyby Bruce żył i był by w dobrym wieku i trenował cały czas to z Jeta le nic by nie zostało :D
Ps. Wszystko co apisałem w dwóch ostatnich postach to jest cała prawda

Ostatni cytat jet fajny, nie wiem czemu nie publikowało mi postu. Ale to gdybanie, co by było gdyby żył teraz, albo co by było gdyby ważył tyle samo co Jet i miał tyle samo lat co ona heh. Ja kibicowałbym temu drugiemu, a to dlatego, że nie lubię zarozumialców :)
Odpowiadając od razu hubertus1985, nie ma co rozmawiać z osobami, którzy podporządkowali się jedynie słusznej doktrynie. To tak, jakby przekonywać wierzącego, że Boga nie ma. Bruce był dobry, bo nie było Jeta ;P

markac

Bruce był arogancki bo wiedział że jest świetny(a swoją drogą jak taki mądry jestes to pokaż kogoś kto go pokonał za czasu gdy on żył!!!) a sam Jet Li(też z pewnością wielki mistrz) przyznałby że Bruce był najlepszy!
Zastanawia mnie tylko jedno czemu próbujesz udowodnić za wszelką cene że jest ktoś lepszy od Bruce'a??(takich nie ma:) POZDRAWIAM!!!

użytkownik usunięty
hubertus1985

i powiem wam tyle tak jak w tych dokładnych cytatach co napisałem wyżej tez było napisane że nikt mu nie dorównywał bo był szybki i silny gdyby chciał położył by każdego zawodnika czy to bokser czy ten Jet le jednym uderzeniem i nie mówię ze Jet Le i inni są słabi tylko, że Bruce Le był i jest najlepszy bo i tka nikt dzisiaj mu nie dorównuje

użytkownik usunięty

Eksperci sądzą tak nawet Pudzian razem z Fedorem atakując Bruce'a Lee nie mieliby szans....
Atakując Bruce'a, bo nie mogliby go przechwycić do parteru, a tylko tak można by go pokonać.
Jednak Bruce stosował tak dziwną taktykę (zawieszenie pomiędzy atakiem i przechwytem), że przy jego mocy i szybkości nie byłby praktycznie do pokonania...

użytkownik usunięty

Bruce Lee - Some Speed Demonstrations a tu jest jego demonstracja i tu mi nie powiesz ze to nie realne bo to jest prawdziwy jego pokaz umiejetności Jet le jak pokazałeś na filmiku był swietnym akrobatykiem ale nie miał tej precyzji szybkosci i siły co Bruce

Jet właśnie słynie z szybkości i dynamiki :) Dobra, już pierwsza, nie chce się kłócić do rana. Dobranoc :)

PS. Ale mi się watek rozrósł...

ja bym go pokonał siłą woli :P Tekst za krótkiiiiiiiiiiii głupi filmweb.

Takich jak Bruce było wielu i prawdopodobnie to oni go zabili, za pokazanie kung fu światu. Powtórzę siebie, on został aktorem i tylko dlatego stał się sławny, bo gdyby został w swoim ojczystym kraju, nikt by o nim nawet nie usłyszał, a wyobraź sobie, ilu takich jest o których świat nie słyszał? Jest to forum wielbicieli Bruca, dlatego nie jestem zaskoczony waszą reakcją na moje posty heh.

użytkownik usunięty
markac

człowieku z siły też słynie i zapytaj się prawdziwych ekspertów sztuk walk to wszyscy powiedzą że Jet le nie miałby z Brucem szans

Jeśli Ty do ekspertów zaliczasz Strażnika Teksasu, to o czym tu gadka :):):)

"człowieku", mów mi Mariusz, nie jestem aż tak anonimowy, a człowiek to takie bezpłciowe... ;)

użytkownik usunięty
markac

Bruce Lee, Masu Oyama, a może panowie walczący w klatkach?? Kto byłby lepszy?? Mniej lub bardziej symulacyjno-teoretyczna analiza....
Trudno na to pytanie odpowiedzieć, kto by w takim pojedynku zwyciężył i nigdy nie dowiemy się tego w praktyce,co byłoby gdyby
zrobiono walkę każdy z każdym, kto by zwyciężył ten, ten, czy ten --- jedno jest pewne, że każdy z tych trzech panów miałby szanse pokonać tych dwóch pozostałych, bynajmniej teoretycznie (bo zaznaczam że nawet największego i uznanego mistrza sztuk walki jak i tego z klatek może przypadkowo pokonać starsza Pani za pomocą swojego np. parasola)
-- jeśli zaś chodzi o panów z klatek to po uwzględnieniu wszystkich czynników nie mieli by oni najmniejszych szans z Bruce'm Lee, czy też Masutatsu Oyamą, to fakt potwierdzany przez wielu ekspertów, jeśli wsiąść pod uwagę szczegółową symulacje takich walk i wszystkie "za" i "przeciw" temu twierdzeniu, czyli uwzględnić wszystkie dotyczące takich symulacji czynniki....

Naukowo i teoretycznie można zaryzykować kolejność:
1. Bruce Lee - Jeet Kune Do
2. Masutatsu Oyama - Karate Kyokushinkai
3. Tony Jaa - tajski boks (Muay Thai)


zaznaczam, że nie chce tu nikogo wyróżniać, a swoje wnioski opieram o
teoretyczno-naukowe rozważania

inni są daleko w tyle (szczególnie dzisiejsi panowie walczący w klatkach, nawet pomimo swojej masy i w niektórych przypadkach niezłej szybkości wyprowadzanych ciosów)
i już tłumaczę dlaczego
jednak aby rozpocząć należy pokrótce scharakteryzować zarówno naszych zawodników jak i reprezentowane przez nich style, więc:

1) Bruce Lee - mistrz wielu stylów walki (największy mistrz sztuk walki XX wieku, mistrz wing tsun, tradycyjnego wu shu, taekwondo, chińskiego boksu, zachodniego boksu w Hong Kongu, filipińskiej escrimy oraz prezentujący w tym czasie niemal mistrzowski poziom hapkido i tajskiego boksu (Muay Thai)oraz uwaga kempo karate, jednak nie był ograniczony żadnym z nich, twórca Jeet Kune Do - najskuteczniejszej formy walki opartej na własnych badaniach psycho-fizjonomicznych i wielu stoczonych walkach ulicznych, człowiek, który zarówno ciało jak i umysł wyćwiczył do granic ludzkich możliwości, jako pierwszy wprowadził pojęcie czterech stref combatu: STREFA NÓG, RĄK, TRAPPINGU(usidlenie) I GRAPLINGU(walka na ziemi) oraz jako pierwszy wprowadził trening przekrojowy, najbardziej elastyczny fighter - nigdy nie wiesz co tak naprawdę zrobi, bardzo gibki, dynamiczny, najszybszy cios na świecie i zarazem prawie najmocniejszy - zaraz po Oyamie, bardzo wytrzymały na ciosy, i tu ciekawostka jako jedyny wyprowadzający ciosy nogą i ręką wykroczną, a nie zakroczną!!!! zgodnie z swoim założeniem w JEET KUNE DO - najdłuższą bronią do najbliższego celu (bo we wszystkich istniejących do jego narodzin sztukach walki i większości obecnych naturalne jest wyprowadzanie ciosów nogą i ręką zakroczną, czyli dalszą -- czego Bruce swoim uczniom nawet zakazywał), trenuje codziennie, waga około 70 kg

2) Masutatsu Oyama - mistrz Karate tradycyjnego, założyciel i mistrz karate Kyokushinkai, najbardziej - niesamowicie odporny na ciosy, dobrze wyćwiczone ciało, ale zdecydowanie mniej gibki i elastyczny niż Bruce Lee, mniej dynamiczny, nieelastyczny w walce, najsilniejszy cios wszech czasów -- łamie kamienie, beton, cegły, kości i czaszki zamieniając je w kupę, ma taki blok że połamie ci ręce jak go zaatakujesz a on cię zablokuje, ale jest stosunkowo wolny, wyćwiczony tzn. ma doświadczenie zabił kilkaset fighterów a setki pokonał, ciosy wyprowadza normalnie nogą zakroczną i dalszą ręką, waga z wahaniami około ponad 100 kg

3) Tony Jaa - mistrz Muay Thai - boksu tajskiego, najbrutalniejszej odmiany walki, a walki w klatkach to nic w porównaniu do brutalności
Muay Thai, dynamiczny, ciosy szybkie choć nie tak jak u Lee i nie tak mocne jak u Lee, czy Oyamy, waga około 90 kg

skoro skończyliśmy charakterystykę, czas na teoretyczne, symulacyjne walki, każdy z każdym plus krótki opis dlaczego ten a nie ten.....

Walka nr 1 (o prymat)

Bruce Lee vs Masutatsu Oyama
Bruce Lee dzięki temu, iż zadaje ciosy nogą lub ręką bliższą swego celu (wykroczną) z góry osiąga przewagę nie dając się zablokować, czym unika nadziania się na łamiący kości blok Oyamy i przy swej niebywałej szybkości i mocnym celnym raczej trudnym (prawie niemożliwym - ciosy najdłuższą bronią do najkrótszego celu) do zablokowania szybkim ciosom (wręcz serii ciosów w stylu Wing Tsun z precyzją taekwondo, lecz skierowanym w stronę głowy Oyamy) powala Oyamę na ziemię

THE END

Walka nr 2 (o obronę drugiego miejsca przez mistrza Oyamę)

Masutatsu Oyama vs Tony Jaa
Tony ja próbuje swoim szybkim i nawet mocnym ciosem trafić mistrza Oyamę, który przed jego ciosem nawet nie ucieka, nie robiąc uników, tylko stawiając blok i gdziekolwiek by Tony nie celował tam ten śmiercionośny, łamiący kości oponentów blok, a Oyama tak dobrze blokuje, że przy nie tak ogromnie szybkich jak u Lee ciosach i przede wszystkim braku przewagi w postaci stylu wyprowadzania ciosów z JEET KUNE DO Bruce'a (tzn. najdłuższą bronią do najbliższego celu) Tony nie może zgubić bloku Oyamy i nadziewa się na niego, sam kończąc walkę -- z połamanymi rękami, czy nogami jaka różnica?? a wygrywa Masutatsu Oyama

THE END

Walka nr 3 (o 1 miejsce dla Bruce'a Lee)

Bruce Lee vs Tony Jaa
Bruce Lee ponownie dzięki (w szczególności) zastosowaniu w walce ciosów z nogi wykrocznej wyprzedza każdy ruch Tony'ego Jaa (Tony wykurował się już po walce z Oyamą -- poskładali go do kupy), wyprzedza go na każdym kroku, zadając silne celne ciosy, których Tony nie jest w stanie sparować czy zablokować -- walka kończy się przez knock out Tony'ego, lub inny wariant, też skuteczny i możliwy -- Bruce szybkimi i mocnymi celnymi ciosami ogłusza Tony'ego, a następnie sprowadza do parteru - za pomocą graplingu, w której to strefie jedynym dla niego godnym przeciwnikiem może być tylko Wielki Mistrz Ji Han Jae -- Tony tak czy siak przegrywa -- przez knock out lub przez usidlenie --- no może skutki mogą być różne -- Tony wolałby na pewno to drugie --- Bruce Lee wygrywa i nawet łokcie Tony'ego tu nic nie pomogą

THE END OF TOURNAMENT ;)

Myślę, że nie muszę się tu rozpisywać, dlaczego bo już to zrobiłem i to potwierdziło podaną przeze mnie na początku kolejność tych trzech panów na tych a nie innych stopniach pudła....

Teraz należy przejść do, kolejnej symulacyjnej zabawy która potwierdza, że dwójka z tych panów (Bruce Lee i Masu Oyama) jest zdecydowanie lepsza od każdego pana z pridu, ufc, k1, czy innych podobnych zawodów, w których bezmózgi walczą ze sobą w klatkach i choćby nie wiem jak były silne i masiaste, a nawet dość szybkie.... a jeden z nich ma realne szanse na bycie tam mistrzem w swojej wadze (Tony Jaa)
i zaraz pokusimy się, aby to udowodnić, tzn. pokuszę się heh....

w tym celu tak jak poprzednio przeprowadzić należy teoretyczne, symulowane walki pomiędzy panami

(Bruce Lee) vs (Najbardziej Masiasty Silny i Nawet Szybki Pan z KLATKI)

(Masu Oyama) vs (Najbardziej Masiasty Silny i Nawet Szybki Pan z KLATKI)

(Tony Jaa) vs (Najbardziej Masiasty Silny i Nawet Szybki Pan z KLATKI)


Walka nr 1

(Bruce Lee) vs (Najbardziej Masiasty Silny i Nawet Szybki Pan z KLATKI)

Bruce Lee pokonał już Masu Oyamę, a ten z klatki to z czym do ludu???
Bruce Lee znowu dzięki taktyce - najdłuższą bronią do najbliższego celu wyprzedza swojego przeciwnika - (Pana z Klatki) w każdym ruchu i nie pozwala się trafić dzięki bardzo szybkim unikom -- co ja piszę on nie musi kolesia unikać to miszcz z ufc ma problem z niedającą mu spokoju nogą Bruce'a, szybkie, celne i nie do zablokowania ciosy Bruce'a dochodzą seriami do celu nawet nie zauważone, za to poczute przez miszcza z ufc -- walka kończy się przez knock out, a Bruce wygrywa walkę nawet nie draśnięty przez górę mięcha -- co z tego, że silnego, masiastego i nawet szybkiego miszcza z ufc, który nie mógł wzrokiem nadążyć za ciosami Bruce'a -- a swoich też nie miał kiedy wyprowadzać widząc przed swoją twarzą wciąż nogę wykroczną Bruce'a --- jednym słowem Bruce Lee zmiata najlepszego mistrza walk w klatkach itp.


Walka nr 2

(Masu Oyama) vs (Najbardziej Masiasty Silny i Nawet Szybki Pan z KLATKI)

Oj po walce z Bruce'm to miszcz dostawania w ciry w klatce miał długą kurację przywracającą, krążenie krwi obecnej w ciele, w odróżnieniu od tej pozostawionej na ringu vel. swojej klatce ---- ale do walki ---
Masu Oyama znów nie musi nic robić, tylko czeka na jak najmocniejszy cios pana Masiastego -- Masu blokuje prawie każdy cios, który nie leci w jego stronę z bliższej ręki czy nogi z prędkością światła - czyli wszystkie oprócz tych oddanych przez Bruce'a Lee -- a pan Masiasty jest na to zbyt wolny i nie używa taktyki z Jeet Kune Do, walka wygląda tak:
Masiasty miszcz z Klatki oddaje jeden jak najsilniejszyn cios w stronę Oyamy - Oyama blokuje ten cios, bo jest w tym mistrzem -- niestety przy natrafieniu na blok Oyamy miszcz z Klatki łamie rękę czy nogę -- kogo to obchodzi, w każdym bądź razie (umięśniony i nie myślący człowiek z ufc, pride, k1, czy innej klatki heh) przegrywa walkę i wygrywa pobyt w szpitalu --- Masutatsu Oyama wygrywa walkę przez knock out....

Walka nr 3

(Tony Jaa) vs (Najbardziej Masiasty Silny i Nawet Szybki Pan z KLATKI)
Tony Jaa dzięki temu, że jest mistrzem Tajskiego Boksu (Muay Thai, czyli najbrutalniejszego sportu/systemu walki na świecie -- gdzie tam temu do klatek!!! ma realne szanse (nie tak jak Bruce Lee, czy Masutatsu Oyama na bezkonkurencyjne zwycięstwo z każdym z klatek, ale ma) na bycie co najwyżej mistrzem w swojej kategorii wagowej, ale to jest oczywiste....
Tony Ja nie miałby z powodu swojej techniki i znajomość Muay Thai, absolutnie żadnego poważnego przeciwnika w klatkach w swojej kategorii wagowej napewno i w lżejszych, w cięższych to byłoby już trudniej...
Walki w jego kategorii wagowej z Panami z Klatek kończyłyby się zapewne knock outami masiastych przeciwników....

i to tyle co do tego typu symulacji

Mam nadzieję - chociaż g. mnie to tak naprawdę obchodzi - że udowodniłem co niektórym symulacyjnie jak takie walki by wyglądały....

no i dlaczego, co oczywiste, Panowie Bruce Lee i Masu Oyama są (właściwie byli - bo niestety już ich wśród nas nie ma) zdecydowanie lepszymi fighterami od każdego pana "miszcza" z walk w klatkach...

Mam też nadzieję, że ktoś będzie w stanie zapoznać się z moim tekstem (uhh coś przydługi wyszedł ten wywód) w całości tzn. będzie go w stanie całego przeczytać, a jeśli już to zrobi to wpisze się w tym temacie pod moim tekstem, dając do zrozumienia że się z nim zapoznał

Pozdrawiam
wszystkich ludzi o otwartych umysłach odwołujących się w swych wypowiedziach do rzetelnych źródeł i sprawdzonych informacji ;)

użytkownik usunięty

czy Jet Li miałby szansę z kimkolwiek z twojej trójki?
Jet li nie miał by żadnych szans z tej trójki,przecież Jet Li jest jedynie mistrzem wushu a to nie skutkuje tak w realnej walce.

Przeczytalem, piekny tekst, dzieki za niego. Zgadzam sie w 100%

polak7gt

tu jest jakas walka Bruce'a Lee :
http://pl.youtube.com/watch?v=3S_Yfndw_j4&feature=related

Połowa wiadomości o umiejętnościach Oyamy i Lee to bajki.
Na 100% Oyama nie kruszył ręką głazów (pisało tak na jakiejś stronie z karate) chyba że we śnie. Jakie bzdety piszesz przy Oyamie "niestety przy natrafieniu na blok Oyamy miszcz z Klatki łamie rękę czy nogę" jak by zrobił blok żelaznym prętem to może i by sobie nogę połamał, żaden człowiek nawet po setkach lat ćwiczeń nie będzie miał kości twarde jak stal.
Wieżycie w te wszystkie bzdety z filmów i telewizji.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones