PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30608}

Smok: historia Bruce'a Lee

Dragon: The Bruce Lee Story
7,3 7 175
ocen
7,3 10 1 7175
Smok: historia Bruce'a Lee
powrót do forum filmu Smok: historia Bruce'a Lee

A mnie już denerwuje to traktowanie tego całego Lee jak nadczłowieka. Owszem, w swoich czasach był dobry, bardzo też lubiłem w dzieciństwie oglądać jego filmy, ale był tylko człowiekiem. Ciekawe czy dałby radę takiemu Mirko Cro Cop Filipovic-owi, czy Bob Sapp-owi. Owszem, to inny styl walki, ale jestem pewien, że Jet Li też by mu dowalił. W wejściu Smoka Bruce zachowuje się, jakby był mistrzem nad mistrzami.

ocenił(a) film na 10
LordRahl

Sam trenuje Jeet Kune Do i Karate więc Bruce jest dla mnie kimś wielkim nie znam żadnego mikro.A Jet Li nie posługuje sie tak dobrze nunchaku
umie robić pompki na 1-ręce a Buce na 2-palcach.

Więc po co tworzyć ten głupi temat.

Może sam trenujesz jakomś sztuke walki i jesteś zazdrosny że nie możesz mu doruwnać ?? xD xD

radhob

Bruce Lee to tylko aktor? Hm.. Banalne pie** andron i marne polemizowanie bez wiedzy. Bruce Lee już wystąpił w filmie w wieku 3 miesięcy jako niemowlak, a w Hong Kongu jako dzieciak był sławny na ekranie, rozbijając wszystkim chińczykom łby. Chwalisz tam jakiego Jet Li, bo go uwielbiasz, to Twój mentor, to nie znaczy, że miałby jakieś szanse z Bruce Lee. Smok już od 13 roku życia ciężko pracował w Wing Chun z mistrzem Yip Man. Mimo wszystko, uważał się jedynie za adepta tej sztuki. Potrafił uczciwie wyrażać siebie i nikt nie stwarzał dla niego żadnego problemu. Siła emocji i jego filozofia poprzez wytrenowany refleks stwarzał niesamowitą szybkość w danym momencie. W książkach uczy, jak wyczuć planowany atak przeciwnika - to już dogłębna wiedza i w praktyce stosowana przez wielu (szkoda, że nie przez "wojowników" MMA, bo walka kończyła by się szybko i nie byłoby widowiska i zbędnych form walki na "opak".) <śmiech>. Kamery nie potrafiły uchwycić momentu jego uderzenia, choć Bruce Lee nie uderzał tak szybko, jak potrafił. Jego ciało to skała, aż bałbym się dotknąć. Koncepcją JKD jest odrzucić to, co jest zbędne. Po co robić dynamiczne, popisowe kopnięcia, jak wystarczy zadać prosty, precyzyjny cios, po którym przeciwnik pada. Nie rozumiem też tego, że ktoś planuje sobie atak w walce. Bruce Lee mawiał: Taktyka jest pracą mózgu w walce - Myślisz, robisz - bez wahania. To przychodzi samo. Samo czytanie na temat jego Ci nie wystarczy, bo chyba musiałbyś na własne oczy się przekonać, ale nie cofniesz się 50 lat wstecz. Bruce Lee trenował kopnięcia na worku (x3 pudzianowski) , którego jego uczniom nie udało się nawet rozbujać. Jego uczniowie miesiącami zbierali materiały na zrobienie takiego worka, bo Bruce co każdy dostał, potrafił roztrzaskać. Podeślę Ci fotografię (jest gdzieś w google) i relacje jego uczniów, że potrafił go kopnąć prawie po sam sufit. Legenda Lee żyje i wciąż będzie żyła, bo jest miliony osób, którzy fascynują się tym człowiekiem.

markac

Patrząc, iż Bruce nie był kolos, to 135 kg wiszące na haku jakoś potrafił kopnąć, że aż latał. To ja jestem byk i tylko 40 kg mam w domu i nie za bardzo lata.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones