Udałem się wczoraj wieczorem i przyznam, że byłem zaskoczony, spodziewałem się po komentarzach znajomych złego filmu, mówili jaki jest okropny itd...
Po seansie zadałem im jedno pytanie, ile Bondów, w których nie grał Craig oglądali. Odpowiedzi były różne, ale maksymalnie 3 inne Bondy widzieli. Uważam, że każdy kto tęskni za starymi Bondami i niezywkle je lubi będzie niesamowicie zadowolony. Do tego bardzo fajnie splecione w całość wszystkie 4 Bondy Craiga. Co do zakończenia nie przemawiało do mnie, ale przypomniałem sobie, że Daniel już nie zagra tej roli i przestało mi przeszkadzać. Największym minusem jest wątek "C". Już w połowie filmu staje się oczywisty, a niektórzy mogą już na początku się domyślać, szkoda bo mogliby rozwinąć jego postać jako takiego służbistę, który nigdy nie walczył, typową osobę z obecnego pokolenia, żyjącą jakimiś ideałami. Poza tym ogólnie dobry film, wartka akcja, uważam, że mocne 8*