jest denny i wysanny z palca scenariusz. Zasadniczo, muzyka czy też ujęcia są naprawde dobre, co można śmiało pochwalić również i w tym filmie.
Niestety głupota głownej bohaterki jak i napastnika jest niesamowita. Obezwładnić można go było z 4-5 razy i to dość konkretnie, on sam zaś miał kilka okazji do wykończenia ofiary - naturalnie broni go fakt, iż robił to wszystko dla zabawy.
Absurdalnych sytuacji mamy tutaj co nie miara, aby je tu wyszczególniać
No i fakt, że sama potyczka z antagonistą zaczyna się dopiero po upływie godziny, również zniechęca do dalszego oglądania.
Słabo.