Hilary, która właśnie odebrała swoje prawko, zalicza pierwszą stłuczkę. Wkrótce, podczas burzowej nocy, nawiedza ją nieznajomy w masce, szukający swojej kolejnej ofiary.

że najlepszym komentarzem do niego będzie "lol xD"

Nie oglądać bo to jakaś masakra... No nie dowierzam że można wymyślać takie bzdury....
Jedyne co nauczyłam się z filmu to to że jeśli ktoś wlamie mi się do domu najpierw muszę ułożyć włosy i się przebrać a dopiero wtedy obczaić co się dzieje

Film bardzo słaby, brak w nim odpowiedniego napięcia, klimatu i tak naprawdę czegokolwiek. Gra aktorska jest niezwykle słaba, Hilary denerwuje swoimi grymasami, przyjaciele Hilary wydają się być niespełna rozumu, a sam kierowca-morderca śmieszy. To, co mnie najbardziej rozsierdziło to klasyczne zagranie nieśmiertelnego...

Godzina filmu jest na przyzwoitym poziomie, ale później 15 minut produkcji, gdzie dochodzi do starcia psychola z główną bohaterką całkowicie popsuło film. Mogłaby go zabić z co najmniej 3 razy lub uciec , ale oczywiście robi wszystko, aby zwiększyć szanse mordercy. Wielka szkoda, bo trzymał nawet w napięciu, ma dobre...

ten film jest dobry. Ma super klimat i muzyczkę w tle.

Strach się bać ! ;) Horror dla nastolatek ! Ogólnie szkoda czasu marnować na to dzieło ? Ani straszny, ani śmieszny ... a jaki nijaki ! ;)

Miejsce akcji ograniczono w „Fender Bender” w sposób niemal sceniczny: drugi i trzeci akt filmu toczą się wyłącznie w domu Hilary (Makenzie Vega) oraz w otaczających go przestrzeniach przynależnych. Tak, jak w co bardziej sztandarowych pozycjach gatunkowych lat 80., posiadłość leży w całkowitym niemal odizolowaniu od...

(...) Ciężko postawić produkcji Marka Pavii konkretne zarzuty, jako, że reprezentuje kino grozy w formie, jakiej nie widuje się już na ekranach kin. Nawet jeśli groźny morderca okazuje się czasem straszną fajtłapą, a gra aktorska Makenzie Vegi poziomem nie odbiega daleko od kreacji drugoplanowych w "Piątku, trzynastego...