Moja propozycja jest taka:

Przestań się człowieku tak napinać.

Pozdrawiam

Piszcie co chcecie, lecz absurdu rozchodzenia się fal dźwiękowych w kosmosie nikt z was mi nie wytłumczy.

Próżnia nie jest pusta! Polecam poczytać o polu Higgsa.

Zgadzam się z przedmówcą. Koleś jak Ci się film nie podoba to idź se obejrdzyj Hanne Montane. Cheers.

Czyli kolega nie moze wyrazic swojego zdania? Podal liste absurdow ktore sa w filmie a nie zalozyl tematu pt. "DNO nie ogladac". Podac wam argumenty zle,niepodasz tez zle. Wedlug was na filmwebie mozna sie wypowiadac tylko wtedy jak sie komus podoba film a jesli sie nei podoba to sie nieodzywaj i niewystawiaj oceny... nigga please

Moja propozycja jest taka byś wziął głęboki oddech i się uspokoił, to rada dla wszystkich marnujących swoją energię na trolowanie w internecie.

No dobra, więc moim zdaniem sprawa wygląda tak:

(UWAGA - poniższy tekst zawiera liczne spoilery, Ci, którzy nie chcą znać zbyt wiele z fabuły filmu - nie czytać!)

1. Moment narodzin w trakcie ewakuacji miał dodać dramatyzmu scenie. Poza tym taka sytuacja mogłaby się wydarzyć, kobieta pod wpływem wielkiego stresu (wszystko wokół się rozpada, ludzie/obcy giną etc.) mogłaby zacząć rodzić w tym momencie.
2. Heh, gdyby mój syn wywinął taki numer, miałby szlaban do końca życia, a na rzyci nie usiadłby już nigdy ;P To był dzieciak, albo to był objaw jego buntu (w końcu zwiał tym autkiem z domu swego opiekuna) albo najzwyczajniej stracił nad autem panowanie, w końcu jechał nieźle rozpędzony.
3. A gdzie byś wolał? W teatrze? To było prawdopodobnie jedyne miejsce uciech okolicznych mieszkańców, a upici kadeci Gwiezdnej Floty tylko szukali zaczepki (Kirk zresztą też).
4. Czekali na Spocka. Nie chcieli się wychylać póki go nie złapią, by mógł obejrzeć unicestwienie własnej planety. Potem szli za ciosem.
5. Kilka wyrzutni rakiet to zaraz wypasione uzbrojenie? Jego siłą był przede wszystkim cholernie mocny pancerz, przez co był niemal niezniszczalny. Uzbrojenie załoga dodała potem, zresztą pochodziło ono z przyszłości, było zatem mocniejsze niż statków Floty.
6. Prawem pełniącego obowiązki kapitana. Kirk odmawiał wykonania rozkazu i wprowadzał zamęt na statku, Spock wyrzucił go na planecie na której znajdowała się stacja Sił Ziemskich, więc (logicznie rozumując) uznał, iż dojdzie tam cały i zdrów.
7. Heh, widząc tę scenę przed oczami stanęło mi Mroczne Widmo - "Zawsze znajdzie się większa ryba". To, że spotkał Spocka można nazwać przeznaczeniem, które nie raz dało sobie znać w filmie. A że odstraszył go ogniem? To była Lodowa planeta, stworek nie znał czegoś takiego jak ogień, więc mógł się go wystraszyć (Bardziej ciekawiło mnie, że był cały czerwony. W takim środowisku jest to skrajnie sprzeczne z naturą, bo jakby się maskował?)
7b. A amerykańskim żołnierzom niby nie odbija palma gdy lecą na misję? Myślą, że z ich uzbrojeniem są niepokonani. W Wietnamie też tak myśleli i wszyscy wiedzą, jak to się skończyło.
8. Na platformie mogło nie być więcej miejsca jak tylko dla dwóch inżynierów mogących naprawić wiertło w razie awarii. Kirk mistrzem walki wręcz? Praktycznie w każdej scenie w której się bił dostawał po głowie, w tej również.
8b. Efekt działania szczepionki zaaplikowanej przez kolegę.
9. Fakt, tu się można czepiać. Coś wyjątkowo mało ludzi na tak wielkim statku.
10. Nom, ci dowódcy z przyszłości to straszne nerwusy ;P

Stary podziwiam, że chciało Ci się tak wysilać z odpowiedzią na tego
kretyńskiego posta

zgadzam sie tylko z 2... co do reszty przesada.. tak sie buduje filmy SF i filmy akcji ze dzieją sie rzeczy dziwne a nawet nieprawdopodobne... to sie naywa w filmach PRZEZNACZENIEM ;D

On nie wiediział ,że tam przepaść jest matoły.

chyba jednak wiedział, w końcu na tej pustyni sie wychował.. ja wiem gdzie w mojej okolicy są dziury w ziemi wielkości Camp Neu ;)
PS nie ma co sie ekscytować i rzucać "matołami" i "debilami" :)

Live long and prospere ;)

Tam była brama i zakaz wstępu.Po za tym to nie Hołowczyc.Nie wyrobił.

Mnie film się podobał, ale zgadzam się z tym, że trochę głupich pomysłów tam było. Ale to jest film rozrywkowy i jeśli takie głupoty nie przeszkadzają w rozrywce, a mnie w większośći nie przeszkadzały, to film oceniam pozytywnie. Tylko ten poród był naprawdę przegięciem. Nie chodzi nawet o to, kiedy zaczęła rodzić, ale jak szybko urodziła (i oczywiście takie piękne czyste dziecko, zero krwi) ;) I ten wzruszający dialog rodziców - po prostu koszmar.

a co jest złego w tym ze był "wzruszający".. powiedział że ją kocha i jak tam jego syn którego nigdy nie zobaczy ;) a że urodziła szybko cóż - nie kżdy poród trwa 12 godzin.. dziecko bez krwi żeby dzieci mogły wchodzić do kina - proste ;) pozdro

JESTES DEBILEM!!!

Do autora to było.

1. Co w tym absurdalnego? Jest blisko końca ciąży. Do tego może działać stres.
2. Bo nie lubi swojego ojczyma... Bunt.
3. A widziałeś jak Kirk walczył z Gornem w serialu? Co tutaj jest tandetnego? Przyłożył komus, sam dostał w pysk. Normalna bójka.
4. Jest wycieta scena w której to Nero znajduje się na klingońskiej planecie więziennej - Rura Penthe. Do tego trzeba było naprawiać statek po uszkodzeniu przez zderzenie z Kelvinem (duże bum). Plus - czekali na Spocka. Mnie bardziej nie daje spokoju, że Gwiezdna Flota przez 25 lat siedziała z załorzonymi rękami...
5. Przeczytaj komiks. To nie jest zwykły statek wydobywczy.
6. Emocje wzięły górę. Po prostu go poniosło. Do tego na Delta Vega jest posterunek federacji.
7. Idiota. Do tego jak zauważyłeś miał czerwony strój. Tacy najczęściej gineli w serialu.
8. A skąd niby dwa disruptory którymi Kirk i Sulu uszkodzili urzadzenie?
9. To był statek wydobywczy z małą załogą. Kto go miał powstrzymać. Tym bardziej że większość z Romulan została wystrzelana.
10. Jeżeli zbliża sie do Ciebie statek, z kimś kogo bardzo nie lubisz i chcesz go za wszelką cenę unicestwić + winisz go za śmierś Twoich bliskich, albo z kimś kto jest o wiele bardziej potężny od ciebie, to chyba logiczne, że będziesz w ten statek naparzać wszystkim co masz... :)

Są w filmie buraki, ale dziś nie trafiłeś :)

Możesz napisać coś więcej o tych burakach? Bo ja jakoś ich nie dostrzegłem, a jestem ciekawy.

Np.

1. Czarna dziura to nie tunel czasoprzestrzenny. Nigdy takowym nie była i nie będzie choćbyśmy staneli na głowie. Cokolwiek wessie - już tam zostanie aż do wypromieniowania/śmierci czarnej dziury.

2. Czerwona materia - nikt nie wie co to jest ale pomaga, czasem niszy i ogólnie jest kÓl. Nie było ani jednego pseudonaukowego gadania na ten temat :/

3. Supernowa zagrażające całej galaktyce. Nie wiem czy wiecie, ale w naszą stronę leci fala uderzeniowa z gromady Raka i doleci za kilkaset lat świetlnych. Co jak co, ale takie bajery potrzebują ciut czasu, a nie kilku dni jak to było w filmie.

To chyba były największe 'ała'.

przyleci za kilkaset lat swietlnych no ładna jednostka czasu rozumiem ze rok swietlny trwa inaczej niz rok buahaha a chces zpouczac ludzi i scenarzystów na temat czarnych dziur i jakiejs czerwonej materii. boze czlowieku to jest film s-f tu nie musi sie wszystko idealnie zgadzac poki co nie ma zadnych dowodow by przeczyc mozliwosciom w tym filmie ..m in w przypadku czarnych dziur...ziemska wiedza na ich temat jest nikla...reszta to pogloski

tak misiaczku
czas liczony w latach świetlnych jest inny niż w latach normalnych jeśli tego nie czaisz - wróć do liceum i przysiądź do fizyki

Rok świetlny to miara odległości a nie czasu.

tak, ale im dalej patrzymy w kosmos, tym bardziej obserwujemy jego początek - ot, taki dziwny paradoks :)

Zgadza się, ale dotyczy to tylko obserwatora, który stoi na ziemi i patrzy w odległe zakątki kosmosu. Poza tym im bliżej prędkości światła tym wolniej leci czas.

o juz sie nie tlumacz skompromitowales sie i Tyle!!!

tak wróć do podstawówki bo nie wiesz co bredzisz!!!!! jak juz ktos napisal to jednostka odleglosci...w dodatku kto ci nagadal ze fala uderzeniowa porusza sie z predkosci swiatla tymbardziej non-stop? ach podstawowka sie klania....

1. Nikt nie niszczy platformy, a wystarczyłby jeden mały Shuttlecraft.
2. Czarną dziurę wystarczy wytworzyć koło planety. Po jakiego grzyba wiercą w głąb?
3. Transporter ma bardzo ograniczony zasięg - nie można się przesłać na sąsiednią planetę w tym samym układzie (co w filmie jednak robią między Jowiszem a Ziemią). Scotty i Kirk przenoszą się na okręt, który przynajmniej kilka godzin jest już w WARP. Możemy jedynie domniemać, że Scotty z przyszłości wynalazł na to sposób.
4. Czerwona materia - skoro trzeba jednej kropli, to po co na "Meduzie" cały wielki zbiornik?
5. Bardzo naciągany jest sposób w jaki McCoy wprowadza Kirka na Enterprise.
6. Skąd Uhura tak świetnie zna Klingoński? W ST VI nawet ze słownikiem miała OGROMNE kłopoty.
7. Czy Vulcanie, po których Spock udaje się osobiście nie czują, że ziemia się mocno trzęsie. Może wiedzą, ale mają coś bardzo ważnego do zrobienia? Gdzie tam - jedno słowo i wychodzą z podziemi.
8. USS Kelvin bardzo długo się trzyma. Flota wysłana na pomoc Vulcanowi zostaje całkowicie zniszczona, zanim Enterprise dociera na miejsce. A jak wiadomo Enterprise jest nowowybudowanym statkiem flagowym. Jest conajmniej tak szybki jak reszta okrętów. Długiej zwłoki też nie miał.

Może coś sobie jeszcze przypomnę.

Lektura oficjalnego komiksowego prequela Star Trek: Countdown z pewnością pomoże rozwiać większość wątpliwości.

A dlaczego akurat w teh chwili Ci odpisuje ??
A dlaczego akurat w tej chwili zakladasz ten temat ??
A dlaczego jak idziesz ulica sotykasz samochody akurat tej marki ??
A po co zakladasz ten temat ??
A po co to robisz ??, a po co robisz tamto ??

Na pewno mozna w zyciu znalezc jeszcze wiele podobnych glupot :]

Żeby ten film zrozumiec to trzeba znac chociaż TROCHE konwencje SF Star Trek'ów i bohaterów z seriali.Większośc pytań odpowedział kolega a ja moge tylko uzupełnić....

1 Stres -to moze zmeinic wszystko. Naprawde.
2. Chłopka chciał sie zabawić. Niewiarygodne co dzieciaki potrafią uznac za "DOBRY POMYSŁ"
3.Kolega mowił...faktycznie w teatrze była by bardziej prawdopodobna....
4. Po porstu czekali. Romulanie są - jak wolkanie - długowieczni i 25 lat to dla nich tylko troche czasu...patrząc ze Nero był obsesyjnie chory na punkcie zemsty to powinno tez pomóc.
5Bo to romulanie. Oni nawet prom by podobnie wyposażyli. Z reszta jak mowił kolega - pancerz. Same torpedy były słabe, ile ich ładowali. Ale statek jest duuuuuuży...a na takiego trzeba duuuużo ognia ( albo trafienia za 100pkt w cel który jest dobrze schownay np reaktor. Inaczej mowiąc - konwencja.
6.Kara za bunt
7. Chciał byc jak najszybciej i przedobrzył. Typowe dla nowych żołnierzy - gnią bohaterską głupią śmiercią, bo chcą byc najlepsi.
8. Normalna rekacja na uczulenie - puchniecie. Mechanizm reakcji alrgicznej ---> patrz podreczniki immunologi.
9.To fakt, ale patrz tez ze stoi po porstu w hangarze, a to nie jest statek bojowy tylko wiertniczy,. To nie zołnierze, tylko rebelianci. Mogli dużo poprzeoczac na kolorowych kontrolkach.
10. A co ma wymieniać po koleji? ( Wiec odpalajcie, torpedy, fazery,.....)

do jednego sie moge przyczepić. Czekając na Spock'a muszą stać praktycznie 25 lat w jednym miejscu. Dlaczego federacja tracąc tam juz wczesniej statek nie zidentyfikowała obiektu i wykonała uderzenia? Miała czas na zbadanie obszaru i odkrycie kim jest statek.

Absurd goni absurd !
1.tomasz granowski urodził się by napisać "Absurd goni absurd"
2.tomasz granowski nauczył się pisać (bez rozumienia tego co pisze...)
3.tomasz granowski znajduje stronę o nazwie filmweb.pl
4.tomasz granowski myśli że jest cool więc zakłada tu konto...
5.tomasz granowski znajduje tu fanów swoich nie zrozumiałych tekstów...
6.tomasz granowski myśli że coś już wie więc postanawia skomentowaćTreka
7.tomasz granowski komentuje Star Treka wg zasady "absurd goni absurd"
8.tomasz granowski zostaje skomentowany przez urface , który na jego
prośbę odpowiada na jego tekst :"Na pewno można znależć jeszcze wiele
podobnych głupot. Proszę o propozycję."
9.tomasz granowski zastanawia się po co napisałem taki tekst , przecież
to "absurd" !
10.tomasz granowski nie zrozumiał że tak naprawdę to on jest absurdem...

Na pewno można znależć jeszcze wiele podobnych głupot, tylko po co , weź
człowieku pisz tu na poważnie albo nie pisz wcale...(to nie serwis dla
spamerów!)

Obrażanie kogoś tylko dlatego, że ośmielił się napisać o ukochanym filmie "absurd goni absurd" jest niezbyt mądre. Dla niego to absurd - i ma prawo tak mówić. W końcu ocenia ten film ze swojego punktu widzenia. Nie zgadzasz się - to się nie zgadzaj - masz takie samo prawo. Ale żeby obrażać za film? Internet to dzikie medium - to odosobnienie od innych czasami wyzwala u ludzi naprawdę dziwne reakcje.

Chyba zaszło tu nieporozumienie, Ja jestem na serwisie Filmowym , a nie
na Pudelku. Nie mam zamiaru jak większość tu pisząca czytać wypowiedzi
osób które nie mają bladego pojęcia o filmie. Takie osoby nie powinny
wogóle zabierać tu głosu... Jednak jak to mądrze ująłeś "internet to
dzikie medium" które nie jest w stanie weryfikować ludzką
niewiedzę...dlatego na straż porządku w tym serwisie musimy stać my
użytkownicy tego medium.

"nie ma bladego pojęcia o filmie", bo go krytykuje? Jak widać ma, bo obejrzał. A to już pozwala na wyciągnięcie swoich wniosków. I to są jego wnioski. Nigdy nie będzie tak, że wszyscy pokochają jakiś film i będą go uważać za 100% arcydzieło. I nalzy to zrozumieć, a nie obrażać z tego powodu.

1 - tutaj akurat mogło się to zdarzyć, choć faktycznie dodano to specjalnie dla podniesienia akcji.

2 - też mi się to wydawało głupie. Tzn jeszcze mógł to zrobić w formie buntu, ale w taki efekciarski sposób? Poza tym - ten policjant był trochę nierozgarnięty, na jego miejscu bym tym latadłem skręcił w prawo i poleciał nad polem ;)

3 - dokładnie. Jak młodzi, to zawsze w barze będzie mordobicie. Oklepane.

4 - dokładnie. Tłumaczenia że "dłużej żyją, więc to dla nich moment" nie przekonują mnie. Przez te 25 powinno było wydarzyć się wiele rzeczy, a tutaj nic.

5 - może to u nich standard? Albo standard za tych sto ileś lat? Nie wiadomo.

6 - no właśnie, jakby jakiegoś aresztu nie mieli. W marynarce już od dawna się takich rzeczy nie robi, a tam jak widać... ;)

7 - najgorsze jest to, że Kirk trafił na planetę niedaleko Spocka, a potem wbiegł akurat do tej jaskini, w któej mieszkał Spock. "Przenzaczenie" to naiwne tłumaczenie. Po prostu największy absurd filmu.

7b - właśnie. Wszelkie tłumaczenia to wyjaśniające wydają mi się pisane na siłę, aby tylko obronić film. Nikt takich rzeczy w wyszkolonym wojsku nie robi, szczególnie jeśli jako jedyny z oddziału ma coś, co jest konieczne do zakończenia misji pomyślnie (materiały wybuchowe).

8 - nie zauważyłem niczego dziwnego.

8b - dokładnie. Mógł spuchnąć, jeśli to była reakcja alergiczna, ale spuchnąć w akurattymmomencie - oklepany schemat i szkoda, że został tutaj użyty.

9 - nie widzę w tym nic dziwnego. Mogło się udać.

10 - ponownie - nic dziwnego.


Dodam te wariacje na temat czarnych dziur i podróży dzięki nim, bo zdolność okrętów do manewrowania w kosmosie jakby dookoła było powietrze to standard no i to, ze Spocka stojacego z wyciagniętą ręką albo Kirka i Sulu teleportuje w oryginalnej pozycji, ale już Spocka siedzącego za sterami przenosi do pozycji "stojącej" ;)

1.Wydało się! ... broniłeś go bo podobnie "myślisz" . Jesteś niestety
przypadkiem z pkt 5...


"5.tomasz granowski znajduje tu fanów swoich nie zrozumiałych
tekstów..." ŻAŁOSNE

2.Filmu nie tworzy się wg schematu , zrób coś realnego i przewidywalnego
...taki tok myślenia doprowadza film i także ludzi do bycia czymś/kimś
ZWYKŁYM ! - a Ja nie zamierzam popierać takiego czegoś , tyle.

Broniłem go, bo ma chłopak swoje zdanie do którego ma prawo i którego atakowanie jest głupotą.

A Twoje aktualne zachowanie trochę podobne jest do tego co właśnie przeczytałem:

"Jednym z kluczowych elementów opisywanego syndromu jest również wrogość. Teorie spiskowe pozycjonują ludzi wedle schematu MY – ONI; pozwalają na jasne wskazanie wroga, a na tej podstawie umożliwiają podtrzymanie tożsamości własnej grupy"

Wrogość, bo podobnie jak on nie uważam tego filmu za arcydzieło - czyli jestem z nim w jakiejś zmowie (ewentualnie jestem jego fanem itp.) a to już niby upoważnia Ciebie do pisania "ZAŁOSNE".

Powiedz - zapewne jesteś fanem Star Treka? I to atakowanie krytyki wynika jedynie z tego, że ktoś ośmielił się skrytykować ten film, którego zapewne wg Ciebie nie wolno krytykować?

To tylko film, nie zapominajmy o tym.

Piękne słowa , kolego , piękne. Pewnie bym zaklaskał gdyby to tutaj
miało jakieś znaczenia , ale nie ma. Tak samo bez znaczenia są twoje
słowa , niestety nie masz racji... Nie jestem wrogo nastawiony ani do
Ciebie ani do twoich przed mówców , po prostu staram się w miarę jak
najdosadniej wytłumaczyć nieraz nie zrozumiałe teksty tu piszących , w
tym niestety i twoje. Natomiast jeśli poczułeś się urażony to najmocniej
cię przepraszam. Obiecuje że więcej cię tu już nie będę obrażał. Masz na
to moje słowo ;)

Z tego natomiast co piszesz śmiem twierdzić , że jesteś osobą oczytaną i
rozumiejącą większość mechanizmów rządzących naszym światem . Dlatego
tym bardziej niestety dziwi mnie fakt że nie stajesz w obronie nieraz
ekspresywnego filmu...a szkoda.

Niby tylko film, a jednak nie tylko...

4. Zdaje się, ze zostali przechwyceni przez Klingonów, a w międzyczasie naprawiali statek. Ale to się w filmie nie zmieściło :).
5. Romulanie i ich natura. Są zupełnym przeciwieństwem Wolkan [mimo, że fizycznie to właściwie jedna i ta sama rasa], żyją wojną, kierują się wyłącznie emocjami i wyrzekają logiki.
6. Zniszczono twoją rodzinną planetę. Jesteś w d*pie. A tu jakiś kadet, który NIE MA PRAWA BYĆ NA TWOIM STATKU zaczyna Ci truć. Co robisz?
8. Mieli całą armię trzymać na tej platformie? Ot, znalazło się dwóch gości "z obsługi", inżynierów zapewne. Poza tym Kirk obrywał w walce wręcz xD.
8.2. Prawo Murphyego. Poza tym film to film, tutaj nie można strzelać motywami "bo tak" - każdy musi mieć swoje uzasadnienie. I ma.

Pyt.1-10

Bo scenarzysta tak wymyślił,reżyser zaakceptował a producentom którzy wyłożyli 150 baniek się to spodobało :)

uwagi są niestety słuszne ... jest trochę naciąganych i niespójnych
elementów ale trzeba to wybaczyć, w końcu to star trek, a poza tym miło
się to ogląda ... :)

Ale jesteś fajny. Znalazłeś kilka lekko naciąganych kwestii w przygodowym filmie Sci-Fi. NO BRAWO!

Ja znalazłem jeszcze kilka z różnych innych filmów:

1. Star Wars - Za często pojawia się kwestia "Niech moc będzie z Tobą". Przecież ta moc już od dawna z każdym jest

2. Władca Pierścieni - W momencie kiedy król z Aragornem i resztą wyjeżdżają z sali królewskiej w Helmowym Jarze NAGLE pojawia się Gandalf z odsieczą. Ale to dziwne! Jak by nie mógł przyjechać 5 minut później kiedy już wszyscy byli by martwi!

3. Cast Away - Po rozbiciu się samolotu Noland dziwnym trafem trafia na bezludną wyspę. Dlaczego prąd nie mógł go zanieść na jakiś węzeł komunikacyjny?

4. Piła - dlaczego on tak zabija tych ludzi zamiast im na spokojnie wytłumaczyć żeby zmienili swoje życie. Musi od razu mordować?

5. 6 zmysł - Bruce Willis jest duchem, a przecież wsyzscy doskonale wiemy, że duchy nie istnieją! Jak to niby możliwe, że nikt go nie widział skoro go widać?

Na pewno można zleźć jeszcze wiele podobnych głupot. Proszę o propozycję.

Ad 1. Jakbyś nie wiedział, kobieta w ostatnim miesiącu ciąży często zaczyna rodzić pod wpływem stresu.
Ad 2. To był wypadek, szczeniak nie zdołał w pore zahamować.
A2 3. Chcesz powiedzieć, że ponieważ tandetne i oklepane, nie może się zdarzyć?
Ad 4. Nie zostało to powiedziane? Trudno.
Ad 5. Bo Romulanie lubia te rzeczy.
Ad 6. Był w odmiennym stanie emocjonalnym po smierci matki i mógł działać jak psychol. Dziwniejsze, że załoga nie zaprotestowałóa.
Ad 7. We wszystkich filmach masz podobne cudowne zbiegi okoliczności, czemu uczepiłeś się akurat tego?
Ad 8. Moze mu się spadochron zwyczajnie zaciął?
Ad 9. Wskutek stresu reakcja alergiczna u Kirka przebiegła gwałtowniej. Medycznie uzasadnione.
Ad 10. Było zamieszanie, które wywołał Kirk.
Ad 11. A co Ci to akurat przeszkadza? We wielu filmach mamy "dyżurną" kwestię, prym wioda Gwiezdne Wojny.

Chyba po prostu na siłę szukasz wad, tylko nie wiesz, gdzie je znaleźć.

Ja oczywiście zdanie tomaszgranowski szanuję. Prawdopodobnie oczekiwał jakiegoś glębszego obrazu. Ja wybrałem się do kina z nastawieniem, by miło spędzic 1,5-2h. Film przypadł mi do gustu. Akurat czegoś takiego oczekiwałem. Nie zauwazyłem też aż tylu absurdów.

1. Jak już było wielokrotnie pisane, mógłto wywołać stres. Co byscie robili, gdyby nagle np. samolot zaczął się rozapadać na kawałki? :)
2. No tutaj przyznam rację. Oczywiście, że zrobił to w geście buntu, ale czemu aż tak efektownie?
3. Z tego co pamiętam była to ostatnia noc przed odlotem kadetów do akademii? Jak mieli inaczej się zabawić? Pograć w tetrisa?
4. Nero, który tak bardzo chciał się zemscić na Spocku, że był w stanie zniszczyć cała planete, na pewno nie przeraziłby się i dłuższego oczekiwania, by tylko mieć pewność, ze dorwie ambasadora.
5. Tuning :). Nie lecieli przecież zrywać kwiatków.
6. Wiedział, że na planecie jest baza, więc zrzucił go względnie blisko niej.
7a. Niektóre zwierzęta chyba tak maja. Atakują to co się akurat rusza.
7b. A dlaczego miał nie być? Kirka zrzucili na tą planetę, bo była najbliżej od miejsca tragedii Volcanu, a Spocka właśnie dlatego umieścili na niej, by miał dobry widok na niszczoną planete. A co do jaskini. Mozliwe, ze Spock był w niej, bo szedł do wpomnianej już bazy. Spotkał sie po prostu przypadkiem z Kirkiem.
8a. Z tego co pamiętam to nie był to miecz a jakis toporek :)
8b. Zbieg okoliczności, by nieco humoryzmu nadać.
9. Może się skradał? A może statek był po prostu niemalze pusty? Przecież jak czekali bezczynnie 25 lat załoga mogła pouciekać z nudów.
10. Przecież nie bedzie mówił: "Dziło 1. ognia, działo 2. ognia, działo 3. ognia" itp.

Wiecie, swojego czasu J.J. powiedział że ten film jest tak zrobiony żeby nawet ci którzy go nie oglądali mogli się na nim dobrze bawić. Miał rację, lecz nie wziął pod uwagę jednego, to dalej Star Trek. Nie jest popularny ze względu na swoją tematykę, ST to ogromna ilość treści (potężne uniwersum). Nie wystarczy wstawić ładne buźki bez zmarszczek żeby to się nagle zmieniło. Z założenia to był film dla tych którzy pasjonowali się gwiazdami, przestrzenią kosmiczną, relacjami z ludźmi i byli generalnie postrzegani przez społeczeństwo ich otaczające jako Nerdy! Byli wyśmiewani kiedy Gene Roddenberry stworzył ST i są wyśmiewani teraz. To się nie zmieni. Żeby zrozumieć i dostrzec najpiękniejsze cechy tej i innych części ST, trzeba być ciekawym życia, ciekawym siebie i własnej osobowości, ciekawym niewiadomej, chcieć poznawać nowe rzeczy i szukać odpowiedzi na pytania, które nas strofują (te które rozumiemy ale nie znaleźliśmy jeszcze odpowiedzi i te, których nie rozumiemy i wydają się być głupie), trzeba mieć bogate wnętrze i zdolność przeżywania głębokich emocji! Spójrzmy prawdzie w oczy, ludzie którzy gadają głupoty nie tylko o tym filmie, ale i o całym uniwersum nie posiadają ani jednej z tych cech. Są konsumentami goniącymi za migającymi lampkami adrenaliną efekciarstwem i nieskomplikowaną fabułą (żeby kiedy ktoś ich zapyta o co tam chodziło mogli bez zbędnego myślenia (od razu zaznaczam że dowiedziono naukowo że sprawia im to ból) odpowiedzieć: wybuchy zajawka i generalny git, zamiast intelektualnie rozłożyć film na części i znaleźć odpowiedzi na pytania o niewiadomą). Wy którzy pieprzycie te głupoty, nie potraficie określić siebie, swoich uczuć i swojej osobowości, jesteście zlewkiem wszelkich głupot jakie pompuje w was przemysł, żebyście zamiast myśleć robili co wam każą robić. Gdyby tak nie było zamiast o wadach tego filmu rozpisywali byście się o pięknych efektach graficznych, o życiowych sytuacjach w obliczu których stają ludzie, o muzyce różnorodnej i emocjonującej, o ludziach i uczuciach jakie im towarzyszą, o przygodach, i kreatywności! Zapomnieliście co te wszystkie rzeczy znaczą, dlatego nie możecie ich rozpoznać tym bardziej opisać. Wy i te wasze podpunkty opisujące absurdy, scena porodu dajmy na to, czy ktoś z was wie co to jest symbolika i że niektóre rzeczy na potrzeby filmu trzeba okrajać do symbolicznych scen?? Jeśli chcielibyście żeby pokazali tam scenę prawdziwego porodu, to film zamiast 2h trwałby 13-15 wliczając resztę treści, aż tak nie myślicie? Gdzie się rozsądek w was ludzie podział, rozumność i logika? Od 2002 roku oglądam wielokrotnie wszystkie filmy i epizody ST jedyne niezgodności jakie pojawiły się w filmie to te kiedy zmarła matka Spoka, i kiedy Volkan został zniszczony a stary Spok został w nowym kontinuum. Bezmyślnie czepiacie się, bo tak naprawdę nie ma w tym filmie ani jednego poważnego błędu ani powodu dla którego można by tworzyć listę absurdów. Kolego założycielu sprawdź najpierw co słowo absurd oznacza, bo na pewno nie jest tożsame z nieprawdopodobieństwem bądź niezrozumieniem, a te właśnie terminy opisują twój wywód!! LLAP .V

ŚWIĘTE SŁOWA!

podoba mi sie to co napisales :) POPIERAM!!! :)

"1. Żona Kirka zaczęła rodzić dokładnie kiedy rozpoczęła się ewakuacja statku."

- miała bliski termin co można wnioskować po wielkości brzucha
- silne emocje mogły przyspieszyć poród - wiesz, stresik i takie tam pierdoły, ale cóż, nie jesteś kobietą i zapewne nie masz dzieci.. nikt nie jest doskonały


"2. Młody kirk rozpędza się samochodem i zrzuca go z przepaści. PO CO TO ROBI?!"

- bo jest buntownikiem, jedynakiem a matka hajtnęła się z jakimś idiotą, który wkurza naszego bohatera


"3. Bójka w barze - tandetne i oklepana."

- ty byś lepszą scenę wymyślił, c`nie?


"4. Co statek i załoga Nero robili przez 25 lat? Nieżle się nudzili chyba."

- czy ty oglądałeś ten film czy przespałeś go? Bo jak wół było, że statek Romulan wcześniej wszedł w czarną dziurę i wcześniej wyleciał, a jak wiadomo, takie kosmiczne pułapki wsysają też czas i logicznym było, że inaczej czas upływa poza i w czarnej dziurze.
Poza tym, czekali na Spocka, a Nero był bardzo zdeterminowany, no ale ty byś to olał, że ci rozwalono planetę z ukochaną osobą na jej powierzchni (lol)


"5. Czemu statek wiertniczy miał tak wypasione uzbrojenie."

Bo pochodził z przyszłości, poza tym, przez te kilka lat mogli zmodernizować swoje rakiety, które moim zdaniem, w pierwowzorze służyły do rozwalania pól asteroid (zasięg).


"6. Jakim prawem Spock wyrzucił Kirka na lodowate pustkowie?"

Prawem dowódcy i powinnością wykonania rozkazu, a Kirk tylko przeszkadzał, poza tym - wysłał go na planetę ze stacją Federacji więc założył iż tam sobie do drepta.


"7. Akurat kiedy pojawił się on na planecie zaatakował go mniejszy potwór i jak już miał go pożreć to małego zaatakował duży i zamiast zjeść ofiarę zaczął gonić Kirka. Który wpadł do jaskini w którym był... stary Spok który odstraszył wielką bestię kawałkiem drewienka z ogniem."

Zawsze znajdzie się większy stwór.
Poza tym ta lodowa planeta była w pobliżu Volcana o ile tego nie zauważyłeś, a po pojmaniu starego Spocka przez Nero został on tam wysłany by patrzył na zagładę własnej rasy. Enterprise też tam był bo przecież rozwalali wiertło - dżizas - oglądaj uważnie filmy.

"7. Czerwony spadochroniarz chociaż brał udział w misji ratowania świata postanowił się zabawić i rozpiąć spadochron tuż przed lądowaniem. "

dude, a czy ty oglądałeś kiedyś TOS?
Red Suits ZAWSZE giną, zawsze, dlatego gdy zobaczyłam obok Kirka i Sulu gościa w czerwonym kombinezonie od razu zaczęłam się brechtać, bo wiadomo co z nim się stanie - zresztą, cała sala zaczęła się rechotać


"8. Na platformie na której wylądowali spotkali dokładnie dwóch przeciwników z których jeden władał mieczem, a drugi bił się na pięści. O dziwo Kirk i jego towarzysz właśnie w tych dziedzinach walki byli mistrzami."

Bo prawdopodobnie nie było więcej miejsca.
Bo być może obaj Romulanie mieli zabawki, ale jeden stwierdził 'utłukę go własnymi rękoma'.
Poza tym, again, czy ty oglądałeś ten film? Jakoś nie widziałam tam kung fu szitu i nasi ledwo co dali radę Romulanom.


"8. Kiedy Kirk odkrył że misja jest pułapką i chciał to ogłosić zaczął mu puchnąć język."

OGLĄDAJ UWAŻNIE FILM!! Ile masz IQ bo twoja logika jest poniżej jakichkolwiek norm.
Wcześniej McCoy podał Kirkowi zastrzyk aby ten zachorował i mógł go zabrać ze sobą na Enterprise, a reakcja uczuleniowa była całkiem normalna. To nie herosi czy inni x-meni odporni na wszystko.. geez.


"9. Spock przez nikogo niezauważony wykrada statek Nerowi i odlatuje."

Ta, niezauważony, pomijając fakt, że po drodze musieli wybić z dziesięciu Romulan.


"10. Za często pojawiała się kwestia: atakujcie wszystkim co mamy!"

łał, całe dwa razy? oh rzeczywiście, non stop tak się drą oO

Jak widać, nikt z was nie ma pojęcia o wojsku. To co zrobił pan na spadochronie, to tzw. skok HALO:

"HALO jest akronimem od High Altitude-Low Opening, co oznacza otwarcie spadochronu na niewielkiej wysokości. Obiekt zrzucany przelatuje szybko przez strefę rażenia, a w bezpiecznej odległości od ziemi jego pęd jest wyhamowywany otwarciem spadochronu."