Fabuła banalna, od razu wiadomo że Piraci wygrają World Jam. Ale ja oglądałem go dla tańca, sam tańczyłem 3 lata breaka, a ile się go naoglądałem... Układy oparte na poppingu i powermovesach jak windmill, headspin i airtracks. Nic orginalnego. I że niby Łoś wygrał z tym kolesiem na początku? Kpina. Tamten był 5 razy lepszy. Jak chcecie obejrzeć dobry taniec zobaczcie jakieś Battle Of The Year.. Nie polecam!