popieram. Ja obejrzałam tą cześć tylko ze wzgledu na Adama Sevaniego którego uwielbiam. Racja fabuła beznadziejna za to taniec super. Mnie terz rozśmieszyło to że na czynsz nie mają a na 10000000 par butów to ich stać ... śmieszne było też to że podczas tego drugiego pojedynku co był w wodzie to ci cali gwai zaczeli sie wywracać a piraci oczywiście genailni nie ślizgają się. takze dobrze gadasz sorry za to jak pisze ale nie chce mi sie nic poprawiać. Peace!

Też się zgadzam :) Poprzednie części oceniłam wyżej, bo pierwsza część to miała na końcu mix różnych stylów (to było fajne, poza tym dla mnie to było coś nowego), w dwójce była taka nowość, że wprowadzili te walki i więcej hip-hopu. W trójce mnóstwo rzeczy się powtarzała, fabuła do przewidzenia choć w takich filmach bardziej oceniam układy taneczne :)
Mnie tylko zastanawia po co ten Luke namówił Moose'a, żeby poszedł z nim na ten bal maskowy jak później go i tak olał, a przez to Moose nie poszedł na Halloween?

No chyba w buciorach tańczyli nie, pewnie je zakupili gdy jeszcze klub zarabiał większe pieniądze o czym jest mowa w filmie. Do tego sam lokal też był zarąbisty i wielki (ich mieszkanie, wiele sal tanecznych, klub dyskotekowy itd.) więc czynsz musiał być gigantyczny, a oni cały czas się nastawiali na próby i wygranie bitwy, a wtedy spłacenie wszystkiego. Gra aktorska na poziomie poprzednich części, to samo fabuła scenariusz itd. A do tego najlepsze ze wszystkich poziom taneczny i horeograficzny z części na część było to lepsze (4 nie oglądałem).

Myślę, że ta średnia 7 to oceny dzieciaków z podstawówki i gimnazjum zajaranymi "tańcem", bo się naoglądali "You Can Dance";) Masz rację co do wcześniejszych części, były ok. Ale ta to porażka.