Tak sobie pomyślałem, że ciekawie byłoby obejrzeć kontynuację. Z tymi samymi postaciami, a najlepiej tymi samymi aktorami. Ponad 30 lat później. Kim by byli, Czy dalej by byli wierni swoim młodzieńczym ideałom, czy jednak pokonałaby ich rutyna, proza życia? A może niektórzy staliby się chciwymi, bezwzględnymi cynikami, zaprzeczeniem wszystkiego, w co kiedyś wierzyli?