Nieźle zrobiony w formie zapisu zdarzenia, niestety sztuka filmowa ma swoje prawa, gdzie zawsze na końcu pojawia się morał, bądź opowiedziany przez twórcę, bądź pozostający jako niedomówienie.... Tutaj firm urywa sie; scenarzysta robi unik czarując widzą teorią wybuchu gwiazdy. I tyle. Pozostaje niedosyt od strony widza.