Miałam okazję być na jednym z pierwszych pokazów dzisiaj w cinema city.
Uf.
Film wgniata w fotel. To moze być film symbol: jedno wydarzenie, na jednej ulicy, w jednym goracym dniu a na to dziesiątki reakcji. Coś się stało, coś groźnego. Kruhlik zestawia ze sobą jakby kilka perspektyw. W filmie "Supernova" Polska jest agresywna, pijana, przestraszona, ale także Polska czująca, ropiejąca i tęskniąca.
Ten film zostaje w człowieku po wyjściu z sali kinowej
Mam podobne odczucia. Po wyjsciu z kina, film jeszcze dlugo chodzil mi po glowie. Kawał dobrego , polskiego kina.
Dobre kino to spłycenie tematu, tu jest sztuka i psychoanaliza zarazem. Świetna rezyseria, montaż, gra akorska - nie ma znanych "gęb" a jakże dobrze to się ogląda, tak wiarygodnie!
Zgadzam się. Aktorzy nieznani (poza Hycnarem przynajmniej, choć on tez nieograny) i to jest ogromna zaleta tego filmu. Kadry, klimat, napięcie, scenariusz = wszystko bardzo dobre.
I to wszystko sa wlasnie skladowe dobrego kina:) Dla mnie ogromna wartoscia tego filmu jest jego przekaz emocjonalny. Mocny...
Uuuuu no super. Widziałam tylko zwiastun (do kina na film idę w tygodniu), ale juz po zwiastunie widać, że to kino na wysokim poziomie. To może byc najlepszy debiut reżyserski kończącego się roku. Brawo dla pana Kruhlika w takim razie :)
Byłam, widziałam i jestem pod wrażeniem tak dobrej produkcji! Obowiązkowo, kto nie widział to do kina na seans :D
bardzo bardzo dobry film, to jak jest prowadzona kamera, zagrane postaci, jak trzyma w napięciu, jakie emocje wywołuje, dźwięk który nie tylko jest taki jak powinien być ale jak buduje niektóre sceny, porównałbym Kruhlika do Innaritu bo ma podobną, emocjonalną, siłę rażenia, zdecydowanie lepszy niż Boże Ciało, genialny
Lepszy niż Boże Ciało. Mi bardziej skojarzył się z "Cichą nocą". Pamiętam, ze po obejrzeniu tego filmu tez wyszłam z kina wstrząśnięta. Niby momentami było śmiesznie, ale to był śmiech przez łzy. Polskie kino pokazujące prowincję - mocne i przekonujące. Supernova to potwierdza.