PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=319444}

Sygnał

The Signal
5,2 1 207
ocen
5,2 10 1 1207
Sygnał
powrót do forum filmu Sygnał

Kto nadaje sygnał?

użytkownik usunięty

Oto jest pytanie, na które nikt nie spróbował odpowiedzieć. Przeszukałem całe tutejsze forum i poza całą masą bełkotliwych wypowiedzi nie znalazłem nic godnego uwagi. Dlatego zakładam temat, abyśmy w tym miejscu wspólnie pogłówkowali.

Pierwsze, co przyszło mi na myśl, to to, że sygnał jest nadawany przez wrogą pozaziemską cywilizację. Chyba tylko ona (gdyby istniała) byłaby w stanie zadziałać tak skutecznie i na taką skalę. W zasadzie od razu odrzuciłem ingerencję ludzi. Żadne mocarstwo nie posiada aż takiej władzy, by zakłócić sygnał we wszystkich urządzeniach i na taką skalę.
Ale tu pojawia się wątpliwość. Czy sygnał ten jest odbierany na całym świecie? Akcja nie wychodzi poza fikcyjne miasto Terminus.

Można jeszcze przyjąć, że Terminus stał się polem ogromnego (wojskowego) doświadczenia na ludziach. Ale kto zezwoliłby na coś takiego?

Gadająca głowa w jednym z przywidzeń Clarka powiedziała, że "nikt nie opuści Terminus". Jak to rozumieć? Czyżby twórcy chcieli coś przekazać widzom? "Nikt nie opuści Terminus" może znaczyć, że nie da się fizycznie wydostać z miasta, które być może jest wielkim poligonem doświadczalnym. Jest jeszcze jedna możliwość: żadnego sygnału nie ma, od samego początku wszystko, co się dzieje, to wielki halucynogenny trip. Być może była biba i paru kolesi wpompowało w siebie narkotyczny środek (o nazwie "Terminus"), a teraz mają po nim omamy. Być może Mya, Rod, Ben, Clark znają się, a sygnał jest tylko częścią urojeń. Wówczas "nikt nie opuści Terminus" znaczyłoby: "nie da się uciec od zwidów".

A może jest więcej wskazówek w filmie? Czy inni filmwebowicze wyłapali coś ciekawego? Może mają swoją interpretację tego, co obejrzeli?


Na koniec jeszcze jedna rzecz: wiele osób wysuwa zarzut taki, że w filmie niepotrzebnie pojawiły się wstawki humorystyczne. Bardzo ograniczeni jesteście. Ten film można traktować jak koktajl gatunkowy (nie oglądajcie "O miłości i śmierci", bo tam twórcy wymieszali horror z komedią, erotyką, dramatem, groteską i okrasili egzystencjalnymi wywodami). Pierwszy raz spotkaliście się z czymś takim? Poza tym jeśli sygnał zakłócał percepcję, a ludzie zachowywali się niezwykle i niezgodnie z żadnymi normami, to skoro mogli mieć urojenia (hello, gadająca głowa była tylko przywidzeniem) i zabijać ludzi bez powodu, równie dobrze mogli mieć dziwne poczucie humoru. Przykład Lewisa jest najlepszy. Z jednej strony zmienił się w maniakalnego zabójcę, z drugiej - były momenty, kiedy wracał do swojej normalnej postaci i zachowywał się normalnie (tylko nie pytać, co to znaczy w tym przypadku "zachowanie normalne", he, he). Jesteście za bardzo przyzwyczajeni do lukrowanych produkcji z Hollywoodu i taka - w sumie wcale nie nadzwyczajna produkcja - nie może zmieścić się wam w głowie...

ocenił(a) film na 8

Bo to w tym filmie w cale nie jest ważne, kto (lub co) to wysyła. Dzięki piosence z filmu, której Mya słucha z walkmana, możnaby powiedzieć, że
Twórcy chcieli powiedzieć, że teraz w mediach jest puszczana taka sieczka, że pierze nam mózgi ("kłamstwo"). Tylko muzyka jest na tyle prawdziwa (dokładnie rock), by pomóc nam wyrwać się z nierzeczywistego świata, jaki kreują nam media.
Więc ten (kto?), wychodzi na to, że jest tak na prawdę tym wszystkim, co leci w tv, radiu itd.
Nie skupiajcie się na tym, jak jest coś pokazane, ale co to znaczy (albo nawet co znaczy przemilczenie czegoś).
Treść, nie Kształt

użytkownik usunięty
Curious_321

Mądrze powiedziane. Dzięki.

ocenił(a) film na 9

Dobrze rozmieniasz ;-) Moim zdaniem Curious_321 ma racje co do tego, że w telewizji robią nam sieczkę z mózgu ;-)
Tak czy siak kozak film.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones