Przede wszystkim, który telewizyjny głąb zrozumie własnie owy sygnał.. Niewielu, być może nikt. To nie jest horror, to nie jest też czarna komedia, to wysublimowany mix gatunkowy połączony z odrobiną psychedeliczności.
To jeden z tych filmów, z których trzeba coś samemu wydłubać. To jeden z tych filmów, w których przekaz ukryty jest starannie pod symboliką i irracjonalną historią...
...chyba, że się pomyliłem.