Zwykły przeciętniak. Raczej nie za ciekawe popłuczyny po Puppet Master. Fabuła jest marna, od początku wieje nudą. Niby jest jakaś akcja, ale jest to akcja niskich lotów. Powiedzieć, że aktorzy grają słabo to nic nie powiedzieć. Ich postaci są tak mało wyraziste, że seans staje się naprawdę męczący. Ale taki jest...
Fabuła leży i kwiczy. Aktorstwo i dialogi też marne. Mimo to przyjemnie się oglądało. Plus za klimat
lat 90-tych i za tą śmieszną małą laleczke z nożem do masła. A misiu gryzaczek, to już wogóle
rozbroił system.
Przecietny film na wieczor na raz do obejrzenia jezeli chodzi o horrory gdzie zabijaja lalki czy zabawki to trudno zrealizowac dobry horror.
poprzednie przepisy
art. 222
§ 1. Kto narusza nietykalność cielesną funkcjonariusza publicznego lub osoby do pomocy mu przybranej podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1...
Po raz pierwszy widziany w 2001 roku, po latach przypomnienie na DVD.
Lalczany horror z wytwórni Full Moon o zabawkach grasujących po składzie zabawkarskim i sycących się krwią rannych kryminalistów i grubych strażników oglądających w TV "Puppet Master" Full Moona. Zabawkami (laleczka Oopsie Daisy, miś, robocik,...
Spodziewałem się czegoś lepszego, a oprócz kilku krwawych i śmiesznych scen to naprawdę film przynudza. W ogóle co to za głupota z tym wątkiem o dwóch dzieciakach, którzy rywalizują ze sobą? Już zabawniej by było gdyby reżyser skupił się na samych zabawkach, które atakowały ludzi. A skoro już mówię o zabawkach to...
szczerze to bardzo dobra komedia skaczący klowny pożeracz policzków, zabójczy miś pożeracz palców i śpiewająca lalka stokrotka która ma nóż i wbija go każdemu w krocze:D
No i oczywiście końcówka walka szatana i Anioła w postaci 5-cio latków to mnie rozwaliło :)
Momentami śmieszny i idiotyczny, jak w scenie gdzie chłopak od kurczaków uderzając kolba strzelby odrywa głowę zbirowi w magazynie :D
naprawdę złe kino, choć akurat w przypadku produkcji Full Moon jakoś specjalnie to nie dziwi. film zdecydowanie jednak gorszy nawet od takich klasyków jak choćby "Puppet Master" czy "Lurking Fear". koszmarny scenariusz, w którym praktycznie każdy dialog potrafi wywołać obłąkańczy śmiech. swoje dorzucają także...
Zapadł mi w pamięci i nie mogę o nim zapomnieć. W porównaniu do "Władcy lalek" jest tu lepsze aktorstwo, ładniejsze efekty specjalne, ale gorszy klimat, który we "Władcy" jest nieporównywalnie sporo lepszy. Są tu cztery zabawki, z których Jack-Attack (klown) prezentuje się naprawdę świetnie. Film w sumie nie jest...