Jeśli chodzi o zdradę, to chyba nie. Nie wydaje mi się.
[spoiler]
Ogólnie końcówka wydaje mi się dziwna/zrąbana. Bo oto ten starszy koleś znajduje notes i co? Zaczyna szaleć? Zabija tę dziewczynę? I co ten młody chłopak rzeźbił? Naciągane i kiepskie po prostu to zakończenie.
[/spoiler]
Zresztą początek dużo lepszy nie był. Dialog przy cięciu pomidorów - nie podobał mi się, ale trudno mi to wytłumaczyć.
Ogólnie duży plus za chęci i kilka rasowych rozwiązań (np.: Basia pali papierosa i widzi młodą parę w namiocie, w tle słychać chrapanie jej męża. Następny kadr - masa wypalonych papierosów. Dobre!), ale ogólnie mogło być lepiej. Końcówka dużo psuje.

Aha no i jak zwykle w polskim filmie pie$*^*%ne MAMROTANIE i brak kompresora w obróbce audio podczas postprodukcji. Dobrze że oglądałem z angielskimi napisami.

(Uwaga, spoilery!!!)

Dokładnie tak samo uważam, że końcówka jest bardzo przekombinowana. Miała chyba być otwarta, widz miał się domyślić co się tak na prawdę stało, jednak moim zdaniem jest to zbyt niedopowiedziane, przez to bardzo dziwne i kiepskie. Jedyny plus tej krótkometrażówki to ciekawa muzyka, niezłe ujęcia i klimat. Napięcie grozy jest tylko przez chwilę. Tak samo nie rozumiem dlaczego chcieli wpierw pokazać Borysa jako tego złego, a potem odwrócili sytuację, że to Andrzej jest psycholem - ma się wrażenie, że jest to na siłę. Ktoś się pogubił z poprowadzeniem scenariusza i przez to jest mały chaos.

Dzięki za odpowiedź!

Film nawet niezły ujęcia, muzyka na wielki plus, ale do ch**a Wacława znowu te audio!!! Cholera po raz kolejny fatalny dźwięk, dialogi niezrozumiałe co z tego, że mamroczą, ale czy naprawdę nie da się tego jakoś obejść? 3/4 Polskich filmów ma ten problem. Wydaje mi się, że w końcówce dochodzi do morderstwa. Maja zabija Andrzeja, zaś Borys idąc w kierunku tej chatki z nożem kończy robotę. Krzyk na końcu to raczej Basia z przerażenia. Myślę, że ta dwójka Maja oraz Borys już dłuższy czas podróżowali może tak z chatki do chatki zabijali i ich okradali? Cholera ciężka ta końcówka, ale jedno mnie martwi co ta młoda wyszeptała mu do ucha w lesie.

Zresztą początek filmu wskazuje na morderstwo. Ta sama sukienka co u Basi pamiętacie początek? Kobieta leży na podłodze i nie daje znaku życia.

Film właśnie jest trochę zbyt pokręcony i ciężko się połapać. Moim zdaniem ktoś chciał być zbyt oryginalny i przesadził. Lubię zwroty akcji i otwarte zakończenia, ale tutaj to jest przegięcie. Zdjęcia były tylko poprawne, muzyka całkiem niezła, a dźwięk zgodzę się, że słaby. Możliwe, że jakby film trwał dłużej to znacznie lepiej się by oglądało.

Twoja wersja jest bardzo ciekawa, ale raczej mało zgodna ze scenariuszem. Dlaczego Andrzej spojrzał na popielniczkę pełną petów postawioną na jego makiecie? Moim zdaniem Basia dała jakiś znak Andrzejowi (była sprzeczka wcześniej o jego hobby), a ten się zdenerwował. Odkrycie rysunku Borysa także dolało oliwy do ognia. Na samym końcu słychać ciężkie odgłosy Andrzeja (jakby ciężko pracował) i to raczej on zbzikował. Nie wiem tylko co miał oznaczać palec wystrugany przez Borysa. Przydałoby się przedstawienie prawdziwej historii.

Jedno jest pewne Basia została zamordowana na co wskazuje początek, sukienka ta sama, paznokieć pomalowany, brak znaku życia, krew. Co dalej nie wiadomo, ale trzymam się swojej teorii, że obydwaj Basia oraz Andrzej zginęli. Andrzeja zamordowała Maja idąc za nim zaś Basię zabił Borys idąc z nożem. Na koniec słychać dźwięk jakby ktoś kogoś zaatakował w plecy. Później znowu słychać te same odgłosy jakby były to uderzenie kończące. Basia widząc coś zaczęła krzyczeć. Krzyk ten wskazuje raczej na coś drastycznego. Ogólnie pomysł mieli dobry, ale troszeczkę przekombinowali. Ja dałem 6 bo zbytnio mnie nie odrzucił.

Pozdrawiam.

Trzymając się Twojej teorii krótkometrażówka nie była zła, ale tam było więcej innych scen przez które właśnie nie mogę sobie jej przyjąć. Niemniej jednak dzięki za informację i swój punkt widzenia.

Też myślę, że film przekombinowany. Rozumiem, że nie wszystko musi być powiedziane wprost ale tu mamy tak ogromne niedowiedzenie, że możliwe wydają się być dwa całkiem odmienne zakończenia.
Jedno, że Andrzej zabił Maję i Basię a drugie, że Maja zabiła Andrzeja i Basię. Z jednej strony Basia coś szeptała na ucho Andrzejowi, co mogło go wkurzyć a później jeszcze zobaczył rysunek Basi, który wykonał Borys. Z drugiej strony przybysze o których niewiele wiadomo, którzy równie dobrze mogli być zabójcami. Wyglądająca niewinnie Maja zabija Andrzeja, potem Basię. W tym czasie Borys nie przejmując się krzykami struga sobie nożem kija na zewnątrz. Na końcu biegnie jakby chciał dokończyć dzieła.

Jednym słowem nie wiem, która z wersji jest prawdziwa.

ktoś wie, co Andrzej ma na szyi?

Moim zdaniem, Andrzej w przypływie szału zaatakował Maję, a później także Basię. Jak można było wcześniej zauważyć, był o nią bardzo zazdrosny (sceny kiedy była naga). Wpadł w szał po tym jak zobaczył rysunki Borysa. Nie było to wprost pokazane, ale na pewno w jego szkicowniku znalazł się rysunek Basieńki w negliżu. Widział ją przecież nago, a i wyobraźni mu nie brakowało.

Chodziło zatem o pewne odwrócenie ról, ponieważ to Borys przedstawiany jest jako potencjalnie agresywny i niebezpieczny. Mi osobiści zabieg ten wydaje się dość banalny, a całość to bardziej etiuda pod zdjęciowa, który miał tutaj chyba sporo zabawy. Niestety poza ładnymi zdjęciami nie wiele można się tutaj w mojej opinii doszukać.

Ja mam taką samą wersję, choć ta druga teoria nie jest jakaś totalnie niemożliwa. Film jest kiepski i należy o nim jak najszybciej zapomnieć. Niestety poszukać u nas krótkometrażówkę na poziomie jest trudno, a szczególnie jeżeli mówimy o produkcjach powyżej 2000 roku.

Uwaga - Spojler!

Chyba raczej to Andrzej zamordował obie kobiety.

Przez cały czas Andrzej jest bardzo napięty, stara się to napięcie zredukować malując żołnierzyki, zajęcie pracochłonne i wymagające opanowania. Bardzo źle reaguje też na seksualność demonstrowaną przez jego żonę, Basię. Co rusz zwraca jej uwagę, żeby się nie obnażała, nawet wtedy kiedy jeszcze sądzą, że są sami na odludziu. Dziwne zachowanie, biorąc pod uwagę, że są małżeństwem z dużym stażem, a Basia biustu do kolan nie ma,

Później scena w lesie, kiedy Maja SZEPCE (angielski tytuł to Whisper - szept) mu coś do ucha, coś co sprawia, że staje jak wryty, coś co musiało nim wstrząsnąc - wg mnie szepnęła mu coś o podtekście seksualnym. Andrzej ma niezdrowe podejście do seksualności, nie toleruje jej. Wydaje mi się, że w zakończeniu wykąpana i roznegliżowana Maja wchodzi do domu i być może kontynuuje zaloty z lasu, czym wywołuje u rozjuszonego już szkicami Andrzeja napad szału i ją zabija. Basia prawdopodobnie dostaje rykoszetem, choć niewykluczone, że "zbierało się jej" już wcześniej - scena, gdy Basia mówi o rytmie biologicznym, w odpowiedzi na co Andrzej zaczyna wystukiwać rytm nożem i pyta wyzywająco czy ten rytm też czuje.

Faktycznie, mimo mnogości wskazówek zakończenie przekombinowana trochę. Genialna scena na parapecie, fajne zdjęcia, beznadziejny dźwięk. Ładnie budowane napięcie m-dzy Borysem i Basią, choć trochę zbyt krótka fabuła by je jakoś zgrabnie wpisać w cały koncept.

Ja co do zakończenia tego filmu mam całkiem inny obraz i bedąc reżyserem tak bym to zakończył. Po pierwsze podcza jednej akcji filmu gospodarze domu sa zdziwieni faktem że goście mają zamiar zostać na jeszcze jedną noc.......Daje to obraz tego że chłopak z dziewczyną prowadzą taki tryb zycia w polsce nazywanym ,,na krzywy ryj''Moim zdaniem spodobało im sie to że dom jest położony na odludziu i mają szansę zabić wlaścicieli bez ryzyka szybkiego odkrycia tego faktu. Moim zdaniem Maja zabija Andrzeja ponieważ wygląda bardzo niewinnie i że ze strony jej osoby ciężko wpaść na to że może być osobą agresywną. Basia słysząc dziwne odgłosy wchodzi i później slyszymy kolejne dzwięki przypominające atak np, kijem lub czymś ciężkim.Borys wiedząc że Maja wykonała plan idzie do domu.

Film był bardzo interesujący, ale ciężki do pojęcia.. Nie zrozumiałam sensu. Zakończenie było nie do pojęcia, ale widze że nie tylko ja

jeśli ktoś piszę, że film pokręcony albo przekombinowany to widocznie jest za głupi na takie filmy. Film wcale nie jest przekombinowany, podczas oglądania to widz ma za zadanie obserwować gesty i słowa bohaterów po czym następuje zakończenie, które każdy może zinterpretować po swojemu... nic tutaj wielce skomplikowanego nie widze.. czy to pierwszy tego typu film ?

Film zapewne jest zrobiony dla takich mądrych ludzi jak Ty. Reszta wypowiadających się tutaj osób niestety nie mogła pojąć geniuszu tego filmu. Ach, my głupi widzowie. A ja zapewne muszę wrócić do oglądania mojego ulubionego filmu - "Twilight". Robert Pattinson jest taki słodki.

Po pierwsze nikt nie wspominał o geniuszu tego filmu, tylko o tym, że nic nadzwyczajnie skomplikowanego w nim nie ma. Widocznie ty musisz oglądać filmy gdzie wszystko jest napisane czarno na białym, a każda kwestia i scena jest dokładnie wyjaśniana. Jednak, jak widzisz są też filmy, które dużą część interpretacji zostawiają po stronie widza.

I co jeszcze ciekawego o mnie napiszesz?

Nic, to wszystko :)

Następnym razem jak zaczniesz się udzielać w czyimś temacie zacznij pisać normalnie i na dany temat, a nie się błaźnisz.

Istnieje jeszcze inne wytłumaczenie - reżyser postanowił, że zostawi otwarte zakończenie, by głupi mogli się nim "jarać". Też jest wiele takich filmów.

Co do samego shortu: tytuł jest ewidentnie przekombinowany i nawet zauważenie wielu niuansów nie wnosi do niego za dużo, bo końcówka i tak jest zbyt płaska. Uwięziony pająk odzwierciedla Basię, której chce się żyć. Mąż natomiast uniemożliwia jej bycie w pełni wolną (ktoś już to poruszył w temacie). Zepsuty wiatrak zapewne oznacza zepsute relacje ("prędzej, czy później znowu zaskrzypi"). Tytuł odnosi się właśnie do tego typu niuansów - delikatnego szelestu, ale i tak końcówka leży i kwiczy.

p.s. Ktoś, kto przyznał "10" Harry'emu Potterowi nie ma prawa być wyznacznikiem kto jest za głupi na tego typu filmy..

Tak jak już było wspominane, wydaje mi się, że Andrzej zabił obie kobiety. Co do Mai było już wyjaśnione, a co do Basi, pamiętacie jak Andrzej siedział z nożem i zapytał "A czujesz ten rytm? Może jutro będziesz czuła.". Myślę, że to był jakiś podtekst i to on jest mordercą.

Według mnie chodzi o iperyt - słowo to pada podczas ostatniej wspólnej sceny Andrzeja i Basi. Zauważcie podczas ostatniego malowania żołnierzyków, tuż przed odkryciem rysunków, Andrzej drapie się po szyi, gdzie ma pęcherzyki. Wiemy, że iperyt dawał takie skutki. Tytuł filmu Szelest - iperyt to gaz, zabijał bezszelestnie. Skąd trucizna? Może Maja dolała jej do puszek z farbkami? Więc Andrzej upadł, przybiegła Basia, która została załatwiona przez parkę młodych.