Jonas brothers ... hahahahahahahaha jak ja ich nienawidze !! ;D tak jak tej całej Dody , B27 itp. :) jak ludzie nie wiedzą czegoś na dany temat to sie niech nie odzywają :P ;))

/Rafcyk, fajnie sobie tak popieprzyc bez sensu ;) Ty nie lubisz? ;P

Lubie. Ale schodzic do poziomu jonas brothers jako hard rock? no dajcie spokoj i nie wyolbrzymiajcie. Takie z nich gwiazdy, ze nawet nie wiem kiedy to powstalo i zadnego kawalka nei znam. Doda to ekhm. Elektorat to dziewczynki z podstawowki. Zajebiscie. Gdybym byl rozklekotana, silikonowa tapeta, ktora od lat spiewa o dupczeniu, cyckach i o tym, ze dupa jej pachnie, a moimi fanami byly dzieciaki z podstawowki to bym samobojstwo popelnil. O tym sie nie mowi po prostu i tyle. Jonas, B27 to nie jest muzyka. To jest produkt. Rozdzielajcie takie rzeczy. Gadamy tu o muzyce mam nadzieje.

Zgadzam sie ;)) ale wiesz. sa ludzie dla których Jonas brothers,b27,doda to wszystko. powinno sie takie 'zespoly' tepic... na poważnie. Ja tez nie znam kawałków tych jonasow... i moze z jeden b27.. bo moje kol. tego kiedys sluchaly... ale o takich jak to ujales 'produktach' czasem chce sie podyskutowac i pokrytykowac ;P

Co do religii to prawda zdarzają się nieraz takie przypadki. Niektórzy w ogóle nie mają pojęcia o temacie na jaki się wypowiadają. Sam nie przepadam za zespołami black/death metalowymi o otoczce satanistycznej jednak wrzucanie innych zespołów do jednego worka z nimi wynika z nieznajomości tejże muzyki. Taka prawda.

teraz sobie przypomniałem jak gdzieś czytałem o beatlesach że ktoś kiedyś powiedział że są popularniejsi od Jezusa i to pewnie dlatego ten zespół pojawił sie na liście "zakazanych" przez kościół...żałosne...to niby ich wina że tak ktoś kiedyś powiedział?

Wiesz... Kazdy normalny czlowiek, nawet wierzacy leje na wytyczne moralne kosciola w sprawach przyziemnych. Wszystko co nie jest gospel i jest tam riff na overdrive to juz czyste zlo. Szkoda, ze nie zakaza sprzedarzy fenderow i gibsonow SG w polsce bo maja rogi, wiec sa dzielem szatana!

Kościół szuka zła a wszyscy dobrze wiemy, że kościół jako instytucja (nie wspólnota wiary) od wieków był zepsuty. Zwłaszcza w czasach średniowiecza gdy poziom wszelakiego zboczenia, dewiacji, oszust finansowych i ogólnie moralnego zepsucia sięgał szczytu. Teraz wcale nie jest lepiej ale ludzie nadal nie widzą ukrytego zła pod "białym prześcieradłem czystości".

PS: To sam John Lennon stwierdził w jednym z wywiadów, że The Beatles są popularniejsi od samego Jezusa :D

pierdolicie hipolicie ;D. U mnie w szkole jest ksiadz, ktory slucha reggae, rocka. Nie zmienia to faktu, ze wiekszosc tego pierdolenia z ambony jest skierowane do tych babek co siedza jak roboty ;D. Uwazam, ze najezdzanie tutaj na kosciol nie ma sensu bo to instytucja jak instytucja, jak nie pasuje mozna wybrac inna. Odnoszac sie po raz 2 do tematu to gloryfikowana tu alternatywnosc niczym sie nie rozni od kopii dody i innych pilkarzykow technobojow. Uciekanie w subkultury to przywilej ludzi slabych, ktorych ego nie jest na tyle silne by wyrazac siebie poprzez siebie a nie byc odbiciem srodowiska, w ktorym egzystuje;D. Narzucanie sobie ograniczen typu slucham rocka a hip hop jest bleee jest zenujace;D. Ja sobie moge sluchac murzynow z Nowego Yorku, polskiego hh, rocka ( kurwa nie wiem z kim wy sie zadajecie, ze wasi znajomi nie wiedza co to Led Zeppelin;D), reggae (...) na modern talking i dire straits konczac ;D.
paix

-->( kurwa nie wiem z kim wy sie zadajecie, ze wasi znajomi nie wiedza co to Led Zeppelin;D),

Nic na to nie poradzę, że mieszkam na kompletnym zadupiu gdzie panuje wszechobecny zaścianek kulturowy :p

ja też mieszkam na zadupiu i tam wszyscy sądzą że rockowcy to "szatanisty jebane"

Pytałem się ostatnio mojego kolegi technomuła czego słucha i on odpowiedział:"Wszystkiego co leci" zrozumiałem że miał na myśli stacje telewizyjne Viva czy Mtv i radiowe Eska,Planeta,RMFMaxx(bo na Złotych Przebojach fajnie grają).
Poza tym widziałem ostatnio chyba w niedzielę taki program na dwójce. Prowadził go Krzysztof Skiba, no i do tego programu przychodziły dzieci które śpiewały piosenki jakiegoś zespołu w zależności od tego kto był w danym programie gościem. Akurat gdy oglądałem,jako goście wystąpili Lady Pank. Przed występami dzieci pokazywano krótkie filmiki przedstawiające młodych wykonawców i spytali się jednej czteroletniej dziewczynki:"Jakie znasz zespoły albo wykonawców?" a ona:"Feel,Doda,Gosia Andrzejewicz..." biedne dzieci...a kiedy spytali się czy zna Lady Pank,krótko odpowiedziała "nie".

I co tu się dziwić że nawet najmłodsze pokolenie to muzyczne bezguścia skoro media karmią nas takimi gniotami.

PS:Czytałem gdzieś na jakiejś stronie że bilety na koncert Britney Spears w Warszawie miały kosztować nawet do 1200 zł.Powiedziałem to dzisiaj kolegom i dodałem że zapłaciłbym conajmniej o połowę mniej za to samo widowisko tylko że w burdelu.Potem powiedziałem że bilety na koncert Deep Purple we Wrocławiu kosztowały tylko 40 zł a wspomniany przeze mnie na początku kolega odpowiedział:"No to wiadomo jak nikt tego nie zna"...chyba nie muszę dodawać że się wkurwiłem...

kolego,40zł dla tych co bili rekord :> dla innych 100,wiem bo byłam ;) no i co tak jeździsz po małych dzieciach??przecież kiedyś dorosną!możliwe,że zmienią upodobania.ja np słuchałam britney za młoda :P i jakoś wydaje mi się dobrze skończyłam.

ech,do wszystkich co się tam wypowiadali: ja słucham różnej muzyki.przez glam rock,hard rock,heavy metal,punk rock po ska,reggae,swing,rockabilly.tylko deathu i blacku nie lubię no i tych wszystkich innych rodzaju metalu.ale nie o tym miało być.po prostu słucham to co mi się podoba.jesteś wściekła i zirytowana:załączam KSU.mam ochotę się pobujać: vavamuffin.to czego słucham zależy od mojego nastroju,ale wszędzie szukam czegoś wyjątkowego.nie można pisać,że rock jest jedyną właściwą muzyką,można mieć zamknięty umysł ale nie wolno obrażać innych.druga sprawa to,że wy tutaj wszyscy chrzanicie o glanach!ja pierdole,widać,że jesteście dziećmi z gimnazjum.gdy się dojrzewa i dorasta muzycznie ubiór schodzi na drugi plan.ach ci niektórzy szpanerzy,mroczni i zbuntowani a jak przyjdzie co do czego to mówią,że słuchają linkin park :/ ważne żeby muzyka dawała przyjemność!:D a w ogóle jakby wszyscy słuchali tej samej muzyki naprawdę byłoby nudno...nie byłoby się z kogo nabijać ;)

Witam,
ja powiem szczerze... nie chciało mi się czytać tych wszystkich komentarzy ale do pierwszego napiszę, że fakt jest faktem a ludzie "odmieńców" wyśmiewają. Niestety świadczy to o ich głupocie, idiotyzmie i niezrozumieniu dla "czegoś innego" niż oni sami. Mnie tacy ludzie osobiście śmieszą i budzą politowanie. Jest mi ich po prostu przykro, że są tą szarą masą złożoną z ludzi, którzy pragną jedynie być tacy jak inny.

PS. Film jest super !!!... ale polskie tłumaczenie z TVN-u do du.. .

Historia z obozu:
siedzimy z kolegą przy stole na stołówce z nami siedzą dwie dziewczyny, wystylizowane na rock... mam na myśli glany, koszulka jakiegoś zespołu (chyba Guns'n'Roses, albo Nirvany) itp... przechodzi kolo nas koleś w koszulce AC/DC 3 dzień pod rząd w ich koszulce ( każdego dnia miał inną ;F ) i one do nas "co to jest to A-CE-DE-CE, bo on ma same koszulki z tym"
Wiec jak widać szpanowanie i afiszowanie się stylem jest powszechne nawet wśród tych którzy mogli by nam się z daleka wydawać taaacy fajni i nic to sie nie różni od noszenia w ręce telefonu z puszczonym techno czy hip- hopem...
Ja słucham różnej muzyki, preferuję Rocka, jednak nie skreślam jakiegoś utworu tylko dlatego, że jest w kategorii Dance, Disco czy Techno!

Mnie za to najbardziej denerwują durne, płytkie hasła typu: "żal","lol"
Słyszę to w swojej szkole co dwa kroki. Ja słucham Metallici, Dio, Vadera, Motorheadu itp. Jednak moi koledzy nie śmieją się ze mnie, a tak jak większość dzisiejszej młodzieży słuchają techno, hip-hopu itp.
Większość z ich nawet zna kilka zespołów jak Metallica, Motorhead, Behemoth.:D

Człowieku zgadzam się z Tobą w 200%. Ja sama słucham Led Zeppelin, Floydów AC/DC, Black Sabbath. Lubię starą muzę ale serio zapytaj się nawet takich 20-latków to i oni nie widzą co to za zespoły.. Moim zdaniem nadchodzi koniec świata..

Nie mam nic przeciwko rockowym klasykom, ale moim zdaniem teraz muzyka ma się o wiele lepiej niż w czasach Led Zeppelin. Jest ogrom różnych stylów i jeśli ktoś tylko chce, może znaleźc coś tylko dla siebie. I nie ma co słuchac pajaców, którzy mówią ci, czym muzyka jest, bądź nie jest, bo tylko ty o tym decydujesz.

Ja nie wiem dlaczego większość ludzi wypowiadajaca się tu jest tak
sceptycznie nastawiona do hip-hopu i rapu !! Ja się odnajduje w kulturze
Hip-hopu i dumnie ja reprezentuje nie boje się tego co powiedzą o mnie
ludzie, dalej będę w tym tkwił !! ja wiem że denerwuje was (użytkowników) podejście jakiś tam ludzi do waszej kultury, muzyki obrażających was i mówiący że co to jest Metallica itp. i słuchaj jakiegoś mezo(to jest własnie coś co ludzie w naszym kraju uznają za hip-hop i rap !!co obraża
wszystko co z nim związane) ale nie obrażajcie np. mnie za to że słucham
tego stylu muzycznego !! Ja mam wielu znajomych którzy słuchają Metallica,
Led Zeppelin, Guns N Roses itp. i szanuje to !! a poza tym hip -hop to nie
wymysl trarazniejszych czasow !! hip-hop zaczął powstawać już w latach osiemdziesiątych !! czyli nie tak długo po największych rockowych kawałkach
!! pozdro

PS. zanim zaczniecie się czuć obrażeni nie obrażajcie innych !! peace 4 all
!!

Mam 15 lat, metalu, hard rocka, rocka , blues rocka słucham od podstawówki(od 4 klasy, ale tak naprawdę rocka słucham od zawsze bo takich zespołów jak Led Zeppelin słucha mój tata, więc rock nie jest mi obcy.
moje ulubione zespoły to Metallica, AC/DC, Led Zeppelin i Black Sabbath.
Nie wyglądam na metala, ale też nie zaprzeczam, że metal lubię i go słucham.
Jak ktoś mówi, "że ,metal do 'darcie ryja' i 'łomot'" każę mu najpierw z tym się "zapoznać a potem oceniać, jak się nie spodoba to trudno, nie słuchaj i współczuję gustu".

Dobrze mówi,polać mu.

Ja rozumiem, że dziś ludzie mogą dostrzegać ich jako antyki, dinozaury rocka, itp. Jednak takie zespoły jak AC/DC, Metallica, Led Zeppelin czy Guns n'Roses to wypadało by znać. W końcu to oni zrewolucjonizowali muzykę !!!!!

Akurat Led Zeppelin nie słucham za często, ale Metallice i inny rock / metal jak najbardziej :) I jakoś nikt mi nigdy nic nie powiedział na ten temat, a zawsze miałam różnych znajomych, także takich co słuchają hip-hopu czy techno. Jakoś nie widzę problemu :) Czasami oni stwierdzali że słucham dziwnej muzyki, czasami ja, że techno to shit. Bywa, ale jakoś nigdy, nawet będąc dzieckiem nie pamiętam żeby ktokolwiek mnie wyśmiewał czy chciał tępić z powodu muzyki czy ubioru (chociaż fakt, nigdy się nie ubierałam na typowego metala).

To czy ktoś lubi hip-hop i techno to oczywiście kwestia gustu, można się tylko kłócić o to do czego potrzeba więcej talentu: łatwiej jest grać na instrumentach czy skomponować byle jaką aranżację w odpowiednim programie na kompie? Łatwiej jest śpiewać czy gadać(recytować?)? Właśnie dlatego nie lubię hip hopu: bo tam gadają a nie śpiewają. I teraz dlaczego np. taki mezo zatrudnia Kasię Wilk? Bo jak by sam zaśpiewał refren to byłby jeden fałsz? Bardzo prawdopodobne. Poza tym pewnie nie tylko ja słyszałem o występach raperów z playbacku na koncertach i to jest właśnie największy wstyd: gadać z playbacku. Czy to nie dowód na to, że to kompletne beztalencia? Jeśli ktoś mi powie że w hip hopie chodzi o tekst to też go wyśmieję bo do dziś pamiętam u mojego szwagra: "ty wiesz co sie liczy, szacunek ludzi ulicy" albo "nasze bloki są zajebiste" litości...to chyba dla ludzi z IQ na poziomie skinheada...A teraz jeszcze jakiś kretyn chce zamknąć peję za namawianie do linczu. Czy nikt nie zdaje sobie sprawy, że siedzenie w kiciu może być dla rapera tak inspirujące że w czasie odsiadki napisze ze 100 piosenek(po 50 chujów i kurew w każdej żeby się małolaty podniecały) i wyda płytę

Komentarz kilku ludzi na słowa "Iron Maiden", "Deep Purple" i ich plakaty.
- A orgazmu nie dostają na scenie?
- A laski przerobili na gitary?
- Oni grać potrafią?
- Co to jest? Przecież to melodii nie ma!
- Gdzie to ma rytm?

Podsumowując - strach się bać.

A jak ty miałeś 17 Lat to na bank kochałeś hity z przed 30 lat... żenada koleś, też lubię rocka i metal ale nie przeginaj na Led Zeppelinie świat się ani nie zaczyna ani nie kończy. Prawda jest taka że dzisiejsza kultura rockowa to namiastka tej która była w czasach Led Zeppelin, jak by każdy tak ćpał jak ci muzycy to świat by był jeszcze bardziej popieprzony niż jest teraz, fanów rocka 30 lat temu też uważano za wulgarnych świrów.

dla mnie najlepsze lata muzyki to były lata 70, 80 i początek 90-tych. Teraz to nawet nie hiphop denerwuje mnie najbardziej tylko całe te zaćmienie młodych ludzi w sprawie muzyki. Przecież to co teraz wychodzi w polsce to jest dno. Ma na myśli paulle, dode, feele i jakieś tworzone na chwile zespoly pudziana itp. Jeszcze z jakieś 10 lat temu to byśmy nazwali discopolo.

"A jak ty miałeś 17 Lat to na bank kochałeś hity z przed 30 lat... żenada koleś"

No tak się właśnie składa, że tak. Właściwie od 13 lat odkąd po raz pierwszy zainteresowałem się rock music słuchałem też tych starszych wykonawców, spadła kopara? Led Zeppelin byli tylko przykładem, pojąłeś koleś?!...

idę popełnić muzyczne samobó(j)stwo, bo nie słucham tylko rocka.
hh jest w porządku
techno jest w porządku
rock jest w porządku
jazz jest w porządku
drone jest w porządku
metal jest w porządku
stoner jest w porządku
folk jest w porządku
punk jest w porządku
elektronika jest w porządku
nawet pop (o ludzie!) jest w porządku
tylko ludzie czasem/często bywają nie w porządku.

peace & love

BUHAHAHAHA! najlepiej od razu idź się zabić:)

okay. ale najpierw obiecałam spalić miasto i zgwałcić mieszkańców. ;>

Ech... techno przylgnęło do ludzi mułów niestety. Ale i tak pewnie uważałabym je za niefajne. :P
Tutaj nikt nie mówi że pop jest zły, tylko potem ludzie przychodzą po edukacji radiowej i rzygają z nadmiaru emocji przy rocku, bo nie potrafią zrozumieć że można tego słuchać.

za to rock do superhiperimbaindywidualistów od siedmiu boleści. :) a, i jeszcze na 'klasykach' się świat kończy. i to i to niesamowicie smutne.
co do emocji, to kwestia człowieka, tylko i wyłącznie. ja wiem, że to fajnie jeździć po przeciętnym słuchaczu popu, ale to dosyć smutne jest.
załącz sobie pierwszy lepszy kawałek sunn o))) na przykład, i tym razem bardzo możliwe, że ja stwierdzę, że będziesz rzygać z nadmiaru emocji lub z ich zatrzymania. to w ogóle nie ma nic do rzeczy. smutne to wszystko. ludzie to ludzie, będą słuchać tego czego chcą, wy słuchajcie sobie wszyscy tego czego chcecie i gitara ;]

Miałam na myśli własne doświadczenie, kiedy zapuściłam sobie SOAD, po czym podeszła do mnie osoba słuchająca popu/techno, i po pytaniu "Ty słuchasz rocka?!" i po mojej odpowiedzi "Tak", zareagowała takim wyrażeniem jak "FUUJ! BLEE!" i poszła pogadać z psiapsiółami i powtarzać swoje wysoko inteligentne wyrażenie za każdym razem jak przechodziłam obok.
Za dobrze to nie świadczy.

oczywiście. ale ja widzę, że to działa w obie strony. w ogóle ludzie niesamowicie wszystko biorą do siebie, a już na polu potyczek między subkulturowych to widać bardzo wyraźnie. to fajnie, że muzyka wywołuje takie emocje, ale nie trzeba z tego robić pola bitwy.

Zgadzam się w 100% powinniśmy robić wszystko żeby była tolerancja do innych
subkultur !! Słuchasz tego czy tamtego i czy ubierasz się tak czy siak , powinniśmy to zaakceptować ;D !! ;)

Pamiętajcie każdy styl muzyczny da się połączyć i stworzyć coś fajnego ;D
!!

One Love , One Freedom , One Music !!;)

Taaak, niestety istnieją plastiki słuchające hanny montany, jednak z takich ludzi można się po prostu ponabijać! ;) nie wszyscy młodzi ludzie są oporni na trochę starszą muzykę! Chodzę do 3 gimnazjum i w mojej klasie nie ma osoby, która nie słyszałaby o takim zespole jak Led Zeppelin! Każdy zna 'Stairway to heaven', na przerwach grywamy takie piosenki na gitarze :) Proszę, nie uogólniaj, bo mimo, że masz dużo racji, to muzyka rockowa ma ogromną siłę przebicia i interesuje sie nią naprawdę wielka liczba osób. Pozdrawiam!!!

To zależy od otoczenia. Może u ciebie "interesuje się nią naprawdę wielka liczba osób ". U mnie np. w szkole która liczy blisko 1000 osób , znalazło by się tylko kilkanaście , którzy znali by Led Zeppelin. I taka jest prawda , że albo jesteś pustą laską \ łysym debilem i wtedy jesteś ten "na poziomie" , albo jesteś ten inny i mają cie za dziwaka . Ja mając 16 lat wierze , że kiedyś im TO przejdzie , a teraz mam tych wszystkich ludzi "na czasie" w dupie. Słucham tego co mi się podoba.

AlLe takie udawanie "słucham rocka , jestem fajny" też jest beznadziejne. Ostatnio zagadałam do kolesia , który na miał Gunsów na tapecie w telefonie :
- A co sądzisz o Axlu Rosie?
- eee... nie znam... a kto to?

No ręce opadają , że tak powiem :/

pozdrawiam tych "prawdziwych" fanów rocku :)

literówka :)
*rocka




p.s - tak to jest po ciemku pisać :)

Osoba pisząca kilka postów wyżej miała rację. Muzyka nie jest "zła". Żadna muzyka. Nawet rege (napisane z błędem z premedytacją) którego nie trawię, aczkolwiek znoszę moich znajomych którzy tego słuchają. Chodzi mi oto, że to że ktoś słucha danego gatunku muzyki nie czynie go gorszym, a nie oto że musimy kochać i cenić każdy jej rodzaj. To jest piękne w muzyce, że jest różnorodna.

Denerwuje mnie to że większość osób pisząc tu mówi że jedyna "prawdziwa muzyka" to rock etc. a wszyscy którzy jej nie słuchają to drechy i barbi. I dziwienie się że oni mają o ludziach słuchających rocka złe zdanie... Jeżeli wy tak się wywyższacie, i odrzucacie ich, to oni mają wam się kłaniać pod nogami i całować wasze stopy!? No chyba nie.

Zmienianie słuchanej muzyki ze względu na znajomych to jest kompletna porażka, ale o tym napiszę innym razem.

Przesadzasz, sluchasz muzyki, ktora kochasz to sie z nia nie chowaj, i olewaj to co ludzie o Tobie mowia. To Twoj swiat, Twoje zycie, i to jest wlasnie indywidualizm, ktory jesli chcesz, nie zostanie zdeptany przez szarakow, discomatolow, czy dzieci pokolenia Mayday jakas byle gadka. Chcesz cos osiagnac, badz soba ;) i pamietaj, jak Cie nazywaja odmiencem cyz kim tam jeszcze to znaczy, ze zostales zauwazony, sie wyrozniasz, a nie jak pozostali zyja w skupiskach i gdy przychodzi co do czego nikt ich nie zna. Pewnosc siebie to podstawa ;)

Mam 17 lat więc chyba zaliczam się do młodych. Słucham metalu (aczkolwiek nie "chadzam" w koszulkach i glanach), czasem jazzu czy progresywnego rocka. Nie skupiam się na gatunku, a na tym czy mi się podoba. Muzyka jest kwestiom tak subiektywną, że nie ma sensu dyskusja co jest "dobrą" muzyką, a co nie jest muzyką. Porównywanie techno i rocka nie ma żadnego sensu, gdyż ich przeznaczeni jest zupełnie inne. Kategoryczne stwierdzenia jakość danych gatunków są krzywdzące i wręcz śmieszne. Jakie kryterium przyjąć by ocenić muzykę? Tekst - wygra hip hop (nie chodzi mi o ten "blokowiskowy" ale np. eldo i "Diabeł na oknie". Rytm - techno. Taneczność - pop z Jacksonem na czele (która muzyka notabene jest bardzo prosta (automat perkusyjny czy riffy gitar)). Rock - klimat i wpadające w ucho motywy. Wreszcie metal - stopień rozbudowania (kto nie wierzy niech sobie sprawdzi tabulaturę jakiegokolwiek utworu powstałego po 1990 roku). Dla każdego według jego potrzeb.

PS. Ktoś napisał że metal to darcie mordy i teksty typu "śmierć śmierć śmierć". Jakby ktoś chciał zapoznać się z bardziej przyjaznym nurtem metalu radze zapoznać się z zespołami takimi jak : Blind Guardian (teksty głównie inspirowane twórczością Tolkiena i niski basowy czysty wokal), Diablo Swing Orchiestra (jazz metal) Iced Earth (szczególnie kawałek Declaration Day czy When eagle stars cry) , Skyclad (folk metal, Sabaton (40 -1 ) czy Epica (coś jak Nightwish, sympchonic metal) lub Yngwie Malmsteen (neo-classical metal), a nie Behemoth czy Gorgoroth.

Cześć jestem tu nowy mam 20 lat i kocham Zeppelinów od dziecka. Chciałem tylko powiedzieć, że świata i całego kitu, który nam on oferuje nie zmienimy ale "pieśń pozostanie taka sama" i w to warto wierzyć. A nad tą częścią ludzkości, która lasuje swoje mózgi płytką łupanką niech stąpi duch rockowego oświecenia. Może jesteśmy inni poprzez styl, ale oni dla nas też są dziwni... Pozostaje to tylko tolerować i czekać na ich nawrócenie.

Chciałbym też w tym temacie wspomnieć o zespole Jacka Blacka - Tenacious D, a także o ich filmie. Led Zeppelin nie byli tak "dobzi" sami z siebie - Kostka przeznaczenia robi swoje, heh. A co do tej nieciekawej sytuacji, to też się dołączam - wszyscy moi koledzy przeszli na różową/dresową stronę mocy - połowa hiphopu słucha a druga techno. Często ja ze swym najlepszym kolegą sami z siebie lejemy - on mówi "Ave Satan, Krzysiu", a ja na to "Umcy Umcy, Szymku", heh.

Ale wiecie co. Wy tez pierdo*licie. Wobec hip-hopu uzywacie takich samych stereotypow jak inni wobec waszej muzyki czyli np. rocka i metalu. Ja nie znam dokładnie rocka, ale zespołów najwiekszych reprezentujacych dany gatunek moze sluchac kazdy bo sa po prostu najlepsze. Takze tu nie chodzi mi o ikony np. Metallice czy tym podobne. Przesłuchałem 2 plyty Coldplay'u, gdyz spodobal mi sie jeden z utworów mianowicie Viva la vida. No i kompletnie sie zawiodlem. Nie moglem tego skonczyc. Kompletna zamula i nic fajnego. Dlatego smiesza mnie fani, ktorzy sluchaja utworow ktore przeszly do histrii, nastepnie mianuja sie wielkimi wielbicielami danego gatunku po czym stylizuja swoj ubior zgodnie z wyznacznikami tej kultury muzycznej. Sztuka jest przesluchac całą płyte i zachwycac sie kazdym utworem (jezeli jest sie oddanym fanem gatunku i firmuje sie tym okresleniem). Mnie szczerze mowiac smieszy okazywanie swojej odrebnosci i jeszcze chwalenie sie tym. Ja od niedawna zaczalem w sposob intesywniejszy poznawac i slychac muzyke. Postanowiłem sprobowac kazdego gatunku i wyrobic sobie pogladu. Najbardziej siadl mi hip-hop.
I tutaj wlasnie ktos wczesniej dal dowod swojej niewiedzy i zaszufladkował hip-hop jako muzyke z samymi przklenstwami, 0 przekazu, 0 umiejetnosci wokalnych i jebanie policji na 100 %. No sorry.
Ja osobiscie jestem wielkim przeciwnikem JP ktore wywodzi sie z mojego miasta ( niestety) Peji nie lubie bo wedlug mnie jest slabym raperem i jego utwory mi sie nie podobaja. A raperzy posiadaja po prostu inne umiejetnosci wokalne. Raper nie zaspiewa rocka a rockmen nie zarapauje i jestem tego w 100 % pewien.
Generalnie dla mnie ubieranie sie ze wzgledu na styl muzyki nie podoba mi sie. Ja slchajac rapu ubieram sie zupelnie normalniem, pospolicie. Nie nosze workaowatych spodni itp. Zupełnym frajerstwem jest ubieranie sie inaczej, tak zeby poczuc sie odrebnie i oryginalnie. Wyrazac np. mlodzienczy bunt poprzez stroj, chcac byc odrebnym i narzekac ze ktos z tej osoby szydzi. No sorry.

Wracajac do rapu. Przesłuchajcie sobie ,moim zdaniem najlepszej polskiej plyty ubegłego roku, Trzeciego Wymiary, Złodzieje Czasu. Moim zdaniem mistrzostwo. Kazdu utwor fajny. Plyta generalnie mistrzostwo.
To samo Kid Cudi "Man on the moon".

Podsumowując. Generalnie szanuje rock jak i metal, ale nie uznaje sposobu firmowania swojego zamiłowania do danego gatunku poprzez ubiór i ogólnie rzecz biorąc wygląd. Chęci bycia oryginalnym po czym narzekania, że jest napiętnowany przez innych właśnie przez swoją odmienność.

Dziękuje. Dobranoc.

Jak dla mnie to każdy widzi w swojej muzyce to czego nie zobaczy nikt inny Bartol 122 mówi, że lubi hip hop i dobrze bo mnie osobiście denerwują tacy którzy na pytanie jaką muzykę lubią najbardziej odpowiadają że lubią każdą muzykę... Totalne bezguścia. Tak trudno się określić? Bartol 122 Nie przepadam za hip hopem a moją ulubioną płytą jest led zeppelin II ale szanuje cię chłopie za to że potrafisz się określić i uargumentować to - cenna cecha. A co do reszty to powiem że użalacie się nad sobą jak banda EMO!!!! "Nikt nie wie co to znaczy led zeppelin" "wszyscy się z nas śmieją" "nikt nas nie rozumie" no sorry zatrzymaliście się w erze lat 70 i chcecie być postrzegani jako normalni ludzie w XXI wieku ze swoimi poglądami? Zamiast zakładać jakis durny temat i zaśmiecać nim sieć. Kocham Zepps ale nie zmuszam nikogo do miłości do rocka... umarł król niech żyje król... Taką zasadą rządzi się moda a ona idzie w parze ze sztuką wiele osób chce być "cool" ale to ich sprawa i nie zmienicie miśka z włosami na żelu wyrywającego laski na dyskotece więc po co ten temat? Żeby sobie popłakać z kolegami?:/

Mądrze gadasz. za krótki za krótki za krótki

Całkowicie się z tobą zgadzam.
Wiele bym dał za życie w latach 70 i 80, naprawdę wiele!