Obiektywnie film zasługuje na 3, ale za tępą mordę Van Diesel'a zmuszony jestem dać 2. Nie ma co rozpaczać nad wysoką ocena filmu. Niziny społeczne tez maja prawo mieć swoich bohaterów. Kiedyś to były prostytutki i rzezimieszki, dzisiaj Doda i Pudzian. Kiedyś tuszcza lubiła oglądać bijatyki dzisiaj szybkich i wściekłych. Dostrzegam tu mały postęp.

A ja uważam, że każdy film powinien być rozpatrywany wedle swej kategorii.
Po ciężkim tygodniu miałam ochotę na odrobinę odpoczynku więc wybrałam się z ukochanym do kina na piątą część serii i muszę przyznać, że to był strzał w dziesiątkę. Film spełnił swą rolę- odpręzył, rozśmieszył, zapewnił miłe dwie godziny seansu . I tyle. Oceniłam bardzo dobrze, bo według mnie w przypadku filmów rozrywkowych wypada naprawdę dobrze . Dodam, że mój wiek przekracza okres gimnazjum/liceum. Lubię dramaty, lubię dokumenty, lubię filmy psychologiczne, lubię bajki, lubię komedie romantyczne, horrory i filmy sensacyjne- jednym słowem w zależności od potrzeb dobieram repertuar. Jednak nie oceniam źle hmm np. Sex Story tylko dlatego, że Filadelfia jest o wiele lepszym i ambitniejszym filmem. Przeciwników serii muszę rozczarować: ten film nie miał nieść żadnego przesłania, nie miał przekazywać żadnych wartości, miał dostarczyć ROZRYWKI. Czy "dojrzały odbiorca" zapomniał co to oznacza? Zwykła rozrywka, przyjemny obraz, wyłączenie myślenia, odpoczynek :) ?

'Dojrzały odbiorca' doszedł do wniosku, że nie ma głębi i ukrytych przekazów, więc to film dno. Zdecydowanie kino nieambitne, nie ma go nawet w top 100 więc trzeba zgnoić, żeby się pokazać jakim to się jest znaffcą naprawdę dobrego kina... Koleś jakbyś był tak naprawdę dojrzały jak mówisz, to nie usiłowałbyś nam wszystkim tego WMÓWIĆ podkreślając swoją dojrzałość na każdym kroku. Mam 22 lata, obejrzałem całe top 100 i jakoś nie pozjadałem rozumu, że jak widzę film akcji, rozrywkowy, którego nie ma w czołówce to daję mu 1 albo 2, bo słabszy od Ojca Chrzestnego... W filmach akcji nie chodzi o przekaz, nie chodzi o wartości, czasem nie chodzi nawet o grę aktorską. Tutaj chodzi o dostarczenie rozrywki. Ja obejrzałem dopiero teraz ten film, mnóstwo lat po premierze i przyjemnie się oglądało te odpicowane bryki. I nie, nie jestem małolatem i nie miałem z tego powodu orgazmu. Oceniać możesz jak sobie chcesz, ale ta subiektywna opinia, że tylko małolaty się tym jarają, chociaż nie ma przekazu i wartości jest już poniżej krytyki.

Dam ci radę, ja chcesz popisać z ludźmi którzy mają takie samo nastawienie do tego filmu jak ty to poszukaj innego tematu a nie twórz nowe bezsensowne i to tylko po to żeby powkur**ać innych userów i wielbicieli tego filmu, a tak przy okazji dałam 10/10 i mam nadzieję że nie zaczniesz pier****lić znowu że to najgorszy film jaki widziałeś i takie różne...