Bergmana oglądałam tylko w tym wydaniu, ale to chyba wystarczy, żeby napisać, iż Bergman Wielkim Człowiekiem był.
szczerze polecam wszystkim, którzy chcą odpocząć od chłamu, komercji, a skupić się na prawdziwym kinie posiadającym przekaz.
film dramat w fantastycznie prosty na pozór sposób ukazujący przemijanie człowieka... życie-śmierć, starość-młodość, to wszystko tak powszechne, tak przejaskrawione... a tu mamy sztukę w czystej postaci. bez efektów specjalnych, ba! nawet nie w języku narodów-angielskim... mimo to wszystko po oglądnięciu filmu siedzisz jak wryty i zastanawiasz się nad sensem wszystkiego wokół.
myślę, że czasem warto skręcić z drogi i pójść tam, gdzie rosną poziomki...