PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31670}

Tam, gdzie rosną poziomki

Smultronstället
7,9 32 028
ocen
7,9 10 1 32028
8,4 32
oceny krytyków
Tam, gdzie rosną poziomki
powrót do forum filmu Tam, gdzie rosną poziomki

Samotnosc wobec smierci

ocenił(a) film na 10

Kolejne dzielo Bergmana, ktore obejrzalem. I kolejne arcydzielo. Wiadomo, wiekszosc ludzi tak pisze, bo inaczej nie wypada, gdyz wychodzi sie wtedy na ignoranta. Wazniejsze jest jednak to, co film po sobie pozostawia, a ja po jednym seansie jestem przekonany, ze szybko o tych poziomkach nie zapomne. Po pierwsze - kapitalny, absolutnie wzruszajacy Victor Sjostroem. Jego rola - melancholijnego starca, ktory rozlicza sie z wlasnym zyciem, to przyklad tego, czym jest i powinno byc prawdziwe aktorstwo. Jednak nie tylko on jest tu genialny! Wielkie brawa naleza sie calej obsadzie.
Po raz kolejny w role zimnego, pozbawionego zludzen czlowieka wcielil sie Gunnar Bjornstrand. Ten aktor chyba urodzil sie do grania wewnetrznie skonfliktowanych, a pozbawionych jakby 'na zewnatrz' emocji postaci.
Scenariusz i rezyseria sa profesorskie, mimo iz Bergman w trakcie krecenia nie mial nawet 40-tki. Samotnosc zostala tu pokazana jako cos gorszego od samej smierci - jako czelusc, w ktorej nie ma niczego, poza wlasnymi lekami i obawami. Isaak Borg wydaje sie czlowiekiem wyczekujacym niecierpliwie swego konca. Bo czuje, ze przegral swoje zycie, choc probuje jeszcze wracac pamiecia do tych pieknych chwil (scena koncowa), a chce tez nawiazac blizszy kontakt ze swoja gospodynia, na co ta sie nie zgadza. Order honoris causa jest tutaj jedynie pretekstem do rozwazan nad tym, co czeka czlowieka myslacego przed jego koncem. A moze wobec smierci wszyscy czuja sie osamotnieni?
Bergman oczywiscie nie daje latwych rozwiazan, on watpi w zasadzie we wszystko. I jego film, tak jak poziomki, ma slodko-gorzki posmak. Glownie jednak porazajaco smutny, bo prawdziwy do bolu. Dlatego nie wiem, czy moge go pokochac. Bo prawde trudno jest zaakceptowac, a co dopiero obdarzyc uczuciem. Ale zniewazyc jej po prostu sie nie da. Tak samo mam z tym filmem. Moze jeszcze przyjdzie czas na cos wiecej, niz chlodny zachwyt?

ocenił(a) film na 5
Thommy

"Kolejne dzielo Bergmana, ktore obejrzalem. I kolejne arcydzielo. Wiadomo, wiekszosc ludzi tak pisze, bo inaczej nie wypada, gdyz wychodzi sie wtedy na ignoranta."

Nie, dlaczego... Kałużyński też nie przepadał za Bergmanem, a ignorantem bym go nie nazwała. Powszechnie uważa się za arcydzieło "2001: Odyseję kosmiczną". Ja akurat podzielam tę opinię. Co nie upoważnia mnie do nazywania ignorantami osób, którym ten film (z różnych względów) nie przypadł do gustu. Mnie nieszczególnie podobało się "Tam, gdzie rosną poziomki". Dlaczego miałabym z tego powodu mieć poczucie winy?

ocenił(a) film na 10
Diana

Diana, nie pisałem o poczuciu winy, ale wiesz, jak to bywa ze snobami filmowymi; jak przeczytają jakąś niepochlebną opinię o klasyku takim jak "Poziomki", to zazwyczaj mają jego autora za kogoś mało dojrzałego czy poważnego. To jest jednak kwestia indywidualna, do mnie akurat ten film to coś bardzo znaczącego. A czemu Tobie się nie spodobał? Mój jedyny zarzut wobec tego dzieła to brak zastosowania muzyki.

ocenił(a) film na 5
Thommy

Snobów nie uznaję za partnerów w dyskusji, więc ich opinia jest mi całkowicie obojętna. A kilka słów o filmie jest tu (moja przedostatnia wypowiedź):

http://www.filmweb.pl/blog/entry/477014/Zapiski+na+marginesie+ta%C5%9Bmy+filmowe j.html?commentsPage=4

ocenił(a) film na 9
Thommy

Trudno przecenic,takie filmy.Potrafią zmienic perspektywę spogladania na Świat i ludzi nawet facetom pod 50-tkę,9/10.Załuję,że nie wcześniej!!!!ukłony esforty

ocenił(a) film na 9
esforty

Faktycznie zbyt mała rola muzyki w filmie.
Przygnębiający ten film. Przed obejrzeniem zastanawiałem się czy w ogóle oglądać ten film teraz gdy jestem młody, czy nie zostawić go sobie na starsze lata. I sam nie wiem. Z jednej strony pokazuje jak stać się samotnym u kresu(i nie tylko) swego życia , czyli przestrzega przed takimi zachowaniami.Z drugiej jest dość pesymistyczny i skłania do refleksji na temat śmierci. Jest to niesamowicie ciężki temat i choć takie refleksje i tak zdarzają mi się zbyt często, zawsze jestem po nich przygnębiony jakoś, osłabiony. Po tym filmie także.
Pomijam inne ciekawe refleksje i mysli tu zawarte, bo film jest bardzo bogaty pod tym wzgledem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones