PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31670}

Tam, gdzie rosną poziomki

Smultronstället
7,9 32 015
ocen
7,9 10 1 32015
8,4 32
oceny krytyków
Tam, gdzie rosną poziomki
powrót do forum filmu Tam, gdzie rosną poziomki

jeden z najważniejszych filmów Bergmana, porusza trudne tematy, na które powinien sobie odpowiedzieć każdy wymagający człowiek u progu swego życia. Czy Isak zmarnował swoje życie? Czy wykorzystał swoją szansę? Czy był szczęśliwy?
Na pewno nie można odpowiedzieć jednoznacznie na te pytania, wydaje mi się, że zbyt wiele wymagał od siebie i od innych. Może dlatego nie udało mu się poślubić Sary, kobiety, którą wspomina przez całe życie, i z którą ożenił się jego mniej wymagający i bardziej bezpośredni brat. Tak chciał los, możnaby powiedzieć, jednak Bergman pokazuje, że na życie decydujący wpływ mają poszczególne fakty, te z młodości, to one być może mają decydujący wpływ na samoocenę naszej egzystencji. To wspomnienia o nich powodują ukojenie na sercu starca, ale i powodują smutek, bowiem w młodości ukryta jest głębia naszego życia, i ma decydujący wpływ na kształtowanie się przyszłej osobowości oraz naszego doń stosunku. To dlatego Isaak stał się zimny i samolubny, po przeżyciu miłosnej klęski, która splamiła jego idealistyczne zapędy. Poświęcił swe życie nauce, nie potrafiąc już obdarzyć drugiego człowieka ciepłem i miłością, której brak wydaje się mu być szczególnie uciążliwy.
Tak, tam należy szukać odpowiedzi na te wszystkie pytania - w poziomkach...

ocenił(a) film na 10
Woland

właśnie znalazłem, czytając Freuda, świetny cytat będący uzupełnieniem mojej wypowiedzi:

"Można prowadzić każde życie, jeżeli się nie zatraca samego siebie; można stracić wszystko byle tylko pozostać tym, czym się jest"

Cytuję to z "Wstępu do psychoanalizy" Freuda, ale naprawdę to napisał to Goethe.

Może teraz będzie łatwiej odpowiedzieć na pytania postawione przez Bergmana.

Woland

Bardzo ładny komentarz ten na górze.. Więc zgadzam się z nim oczywiście..

Film dobry choć wolałbym aby los tego starca był bardziej ponury..Uczyniłbym go człowiekiem samotnym bez rodziny (w tym przypadku córki) i wtedy dopiero byłoby większy ból o zmarnowaniu własnego życia. A tak w sumie ożenił się, zrobił karierę naukową..I ocena człowieka stojącego z boku i patrzącego na jego żywot nie wydaje się już taka sroga..

Ale to i tak dobry film do rozważań..Obym ja nie miał takich dylematów na starość ;P

ocenił(a) film na 9
Ulan_Bator

a tu jest właśnie ukazane, że życie które z zewnątrz wydaje się bardzo udane, nie musi wcale być takie naprawdę. to, co w środku, często różni się od powierzchowności...

film wspominam bardzo ciepło.

Woland

A ja nie rozumiem.
Co to znaczy - nie zatracać samego siebie?

ocenił(a) film na 9
Maldoror

Wydaje mi się, że chodzi o życie zgodne ze swoim sumieniem, wierność swoim ideałom. Prof Borg o tyle zatracił samego siebie, że nie wykorzystał swoich szans, daleko mu było do życia "pełnią życia". W efekcie zajął się czymś, w czym okazał się świetny (medycyna), ale życiowo okazał się niekompetentny. Kluczową sceną do zrozumienia tego, jest moim zdaniem egzamin, który mu się śnił, a następnie ocena jaką dostał.

DeathGhost

Ej no co wy, a nie macie wrażenia że Bergman nie mówi wcale wprost i jednoznacznie że życie Isaka jest całkowicie zmarnowane?

Ten film to chyba bardziej jest pytanie, które sugeruje taką jak wasza odpowiedź ale ja też widzę tam coś bardziej subtelnego - coś tak subtelnego jak poziomki. Fakt oglądałem ten film chyba rok temu ale pamiętam, że była w nim też jakaś pogodna melancholia. Ja brdziej czuję ten film jak pytanie czy nie jest tak, że nasze życie zawsze pod koniec skłaniać musi do takich pytań - że to jest zwyczajne - że na starość dopiero człowiek odpuszcza - woli drobnostki. Że te drobnostki są słodkie prawdziwie dopiero na starość. Tak jakoś to poczułem. To jest właśnie w tym filmie piękne i mądre - nie łopatologia programowego egoizmu freuda ale właśnie to rozmiękczenie, które dokonuje się u niektórych dopiero na stare lata. Może sam jestem wobec siebie surowy i dlatego tak to odbieram. To zadanie pytania o to na ile jest wrtościowa jego kariera naukowa nie jest pytaniem generalnym co do sensu tego co powinno być w życiu ważne. To jest po prostu szczera nostalgia - i nie wiem czy nie zbrzmi to głupio - ale ta nostalgia ma słodki posmak. Jest też zapowiedź śmierci z którą się nikt nie bije. Jest jakieś pogodzenie też. Jest jakieś zrozumienie i spokój - taki słodkawy trochę smutek - ale może to moje tylko wrażenie - filmy Bergmana są na tyle osobiste, że każdy troszkę inne rzeczy w nich wyławia ... aaj pisać bym mógł dużo - to naprawdę piękny film.

ocenił(a) film na 10
JanekProsty

Isak jako lekarz na starość był człowiekiem któremu wydawało się ,ze zmarnował swe życie być może nawet dla kareiery naukowej.Pozostają mu wspomnienia z miejsca gdzie rosną poziomki.Tam czuł sie bardzo szczęśliwy powraca do niego myślami ,aby przypomnieć sobie czasy kiedy naprawdę czuł się dobrze.
Interpretując tytuł każdy z nas szuka takiego mijesca jak Isak szukał w miejscu gdzie spędzał lato w młodości.Dla niego był swego rodzaju Eden i każdy z nas takiego miejsca powienien szukać ,przynajmniej ja będę...

ocenił(a) film na 7
Woland

Człowiek musi być nie tylko wymagający, ale i szalenie uzdolniony, żeby stawiać sobie jakiekolwiek pytania u progu swego życia.

ocenił(a) film na 10
Woland

mądre uwagi odnośnie filmu

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones