Po tak napisanym tytule trudno ten film znaleźć! Ja toże choczu, z rosyjskiego, to nie jest trudne ;-)
Ja też chcę!
kolejny przykład nieudolności lingwistycznej, niestety. i nie do poprawienia przez zwykłego dodawacza. to przecież powinno być napisane małymi literami (tylko pierwsza duża) i raczej "Ya tozhe khochu", tak jak jest na IMDB.
zgodnie z transkrypcją polską - zgoda, ale na filmwebie niestety nie stosuje się jej zbyt często. w związku z czym mamy np. film "Bronenosets Potyomkin" zamiast "Bronienosiec Potiomkin".
a to, że na filmwebie, mimo wielu apeli, nie przestrzega się zasad polskiej ortografii, nie znaczy, żeby się z tym zgadzać :)
"Ja toże choczu", w rosyjskim w ogóle nie ma takiego fonemu jak polskie "h", a "х" to nasze "ch".
Dokładnie tak, wg obowiązującej polskiej transkrypcji. A wg angielskiej "Ya tozhe khochu" jak napisał kolega powyżej. "Ja Tozhe Hochu" to wpadka dodającego i zatwierdzającego.
Niestety, admini filmweb zdają się w ogóle nie wiedzieć, że istnieje coś takiego, jak polska transkrypcja cyrylicy. I stąd mamy potworne tytuły "oryginalne" typu "Belyy flyuger".
W dodatku jest brak konsekwencji, bo skoro admini gęsi (angielski), a nie swój języka mają, to powinno być np "Aleksey Balabanov"
Czy znajomość rosyjskiej transkrypcji jest takim samym obowiązkiem jak znajomość tabliczki mnożenia, czy polskiej ortografii? Ludzie, fajnie, cieszę się, że jesteście znawcami, ale nie każdy musi mieć taką wiedzę.
pewnie że nie każdy musi, ale skoro wszyscy tutaj możemy tworzyć i modyfikować, a są osoby ewidentnie (widać powyżej), które wiedzą mają i mogą poprawić - to czemu z tego nie skorzystać??
To korzystajcie. :) Padło tylko stwierdzenie, że admini nic na ten temat nie wiedzą, a ja uważam, że nie mają takiego obowiązku.
Czekaj no - czyli jak podam jakąkolwiek głupotę, to admin musi ją zatwierdzić, bo nie ma obowiązku nic wiedzieć na ten temat, o którym akurat będę pisał?
to był cytat mojej wypowiedzi? szukam takiego stwierdzenia i doszukać się nie mogę. nie jestem internetowym trollem i nie mam zamiaru negować zdania wszystkich innych, bo mam taką ochę. w takim razie postuluję, by admini filmów rosyjskojęzycznych byli fiologami rosyjskimi, filmy z brucem lee powinny być tylko "obsługiwane" przez mistrzów sztuk walki, a jeśli pojawi się kolejny film o kosmosie i teorii strun to koniecznie musi się tym zająć pracownik nasy. lepiej?
Czyli powiadasz, że redaktorzy książek - to każdy z nich musi być rusycystą, karateką i astronautą? Bo jakżeby inaczej dokonali "redakcji". :P
i tu wracamy do tego co napisałam wcześniej - złoty środek. nie każdy musi być specjalistą od wszystkiego. jeśli nim jesteś - winszuję.
Nic a nic się nie rozumiemy. Redaktor i administrator (czy weryfikator) - obaj mają to samo zadanie. Mają sprawdzić i ustalić, co jest prawidłowe, prawdziwe, zasadne. Jeżeli admini filmwebu się do tego nie nadają - a to wynika z Twoich wypowiedzi - to albo są "samozwańczymi adminami", albo tępakami. Jak uważasz. Bo ja jestem zdania, że jako inteligentni ludzie, powinni dołożyć wszelkich starań, by ustalić tzw. prawidłową, prawdziwą czy zasadną wersję wpisu.
Dopowiem jeszcze jedno. Żadnemu redaktorowi nie stoi to, co Ty wypisujesz, na przeszkodzie. Szuka, sprawdza, weryfikuje, ustala. Jest osobą odpowiedzialną za "prawidłowość, prawdziwość, zasadność" informacji.
To, co piszesz, świadczy o: degrengoladzie i degeneracji umysłowej. Oby takie nastawienie nie było cechą administratorów filmwebu - oznaczałoby to, iż wyrzekli się czegoś, co każdy w ich sytuacji powinien posiadać. Mianowicie - DOCIEKLIWOŚCI POZNAWCZEJ!
to co piszesz świadczy o tym, że nie potrafisz tego robić ze zrozumieniem, może stąd ta bezsensowna dyskusja. nigdzie, w żadnym momencie nie stwierdziłam, że ktokolwiek jest tu tępakiem. napisałam tylko, że to co jest dla jednych oczywiste, nie musi być taką samą oczywistością dla osoby, która się na tym nie zna. bardzo proszę, niech dokładają wszelkich starań, niech szukają i weryfikują, ale jak się komuś noga powinie to jest to świetny powód, aby się przyczepić. proponuję wobec tego zmienić nazwę tej strony na "fimweb - forum językoznawców". albo bardziej ogólnie - "filmweb - stop degeneracji umysłowej".
Próbujesz usprawiedliwić nieuctwo i tyle. Żadne tam "noga powinie". Jeżeli się "na tym nie zna" - to się nie nadaje na admina. Co tu jest dla Ciebie trudne czy niezrozumiałe? Zrzeka się wtedy, nie podejmuje zadania albo prosi o pomoc, poradę - jak każdy normalny (czytaj: poważny) redaktor.
w tym wypadku admin powinen znać rosyjski, więc faktycznie mało osób nadaje się do tej pracy. cóż, ktoś założył stronę nt. tego filmu, transkrypcja jest błędna, ktoś inny go poprawił. i moim zdaniem taka powinna być naturalna kolej rzeczy, bo (powtórzę się) nie każdy musi znać się na wszystkim. po prostu komentarze, które pojawiły się po drodze były, również tylko moim zdaniem, zbędne. filmweb jest stroną, gdzie każdy może dorzucić swoich 5 groszy i niekoniecznie musi mieć zapisane "redaktor" w rubryce "zainteresowania" na portalu randkowym.
ty również dorzuciłeś swoich 5 groszy. dziękuję, uświadomiłeś mi, że jestem zwolenniczką ciemnoty umysłowej i niedouczenia. swoją drogą, sama skończyłam filologię rosyjską i mój komentarz nie wynikał z tego, że "sama nie wiem, więc przestańcie się czepiać, tylko "to, że ty, czy ja o tym wiemy, nie świadczy o tym, że ktoś kto nie jest tego świadom jest głupszy".
Ja tam się nie wdaję w tak obszerne dywagacje jak Ty - świętym obowiązkiem tego, kto zatwierdza informacje, jest sprawdzenie ich prawidłowości, prawdziwości, zasadności. Tyle w tym temacie. Po co tyle słów, skoro rzecz przedstawia się tak prosto?
no właśnie, to po co zaczynałeś ze mną dyskusję? to nie jest gazeta wyborcza dla niespełnionych felietonistów, tylko portal, który zakłada pracę zespołową. gdyby każdy, kto tu cokolwiek od siebie dodaje miał znać każdy temat od a do z, to tej strony by nie było. od początku kłócisz się po to, żeby się kłócić. choć cieszę się, że konwesacja nie zeszła do standardowego forum filmwebu. myślę, że to dobry moment aby ją zakończyć.
Ależ, ja się po prostu lubię z Tobą kłócić i tyle. Tym bardziej że to ja mam rację, a Ty jej nie masz. :-)
A poza tym seksownie wyglądasz z tym przerośniętym szczurem.
Ups.
Mam nadzieję, że nie okaże się, iż to... kot.
:P
Znajomość rosyjskiej transkrypcji nie jest jakąś wiedzą tajemną, poza tym nawet jeśli ktoś jej nie zna, zawsze można skorzystać z internetu :) Zasady transkrypcji rosyjskiego są zamieszczone na stronie PWN - https://sjp.pwn.pl/zasady/308-76-B-Transkrypcja-wspolczesnego-alfabetu-rosyjskie go;629697.html
Ale po co to komu? Lepiej po angielsku pisać, nie? Piszmy od razu Tchaikovsky, Pushkin i Chekhov.