PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=831653}

Tenet

6,7 80 083
oceny
6,7 10 1 80083
5,8 52
oceny krytyków
Tenet
powrót do forum filmu Tenet

Spoiler:
Żeby w pełni zrozumieć ten film, trzeba zrozumieć koncepcję "odwrócenia czasu". Tam jest tylko jeden typ maszyny SF - służy do "odwracania czasu".

Przyklad:
Używasz maszyny w środę, a potem siądziesz na krześle, czekając, czas płynie dla ciebie wstecz:
Jest środa -> wtorek -> poniedziałek

Potem znowu używasz maszyny, czas zaczyna płynąć normalnie:
poniedziałek -> wtorek -> środa

Wszystko co się dzieje w filmie wykorzystuje ten efekt. Dlatego mogli cofnąć w czasie oddział żołnierzy do punktu, zaraz przed wybuchem bomby. Potem połowa zaatakowała w odwróconym czasie a połowa w normalnym.

Dlatego też, żeby uratować dziewczynę musieli się cofnąć w czasie, ona dostała odwróconym nabojem i rana nie mogła się goić. Musieli ją wsadzić na kilka dni do odwróconego czasu, żeby rana się zamknęła. Problem jest taki, że jeśli jest "ten poniedziałek", a oni ją na tydzień wsadzą do odwróconego czasu, to muszą znaleźć maszynę w "zeszły poniedziałek" żeby odwrócić czas z powrotem :D Stąd komentarz żółnierza "to szaleństwo, skąd ja ci wezmę maszynę tydzień temu!"

ocenił(a) film na 6
jedwabny

Przykro mi, ale to ty nie odróżniasz punktu widzenia fotonu (dla którego czas nie istnieje) od punktu widzenia wszechświata (dla którego foton porusza się ze skończoną prędkością). Światło ze Słońca biegnie do nas 8 minut i nie zmienisz tego pokrętnym rozumowaniem. Fizyka kwantowa nie ma tu nic do rzeczy. Ale jeśli lubisz każdą nieścisłość w filmie tłumaczyć "magią" fizyki kwantowej, to twoja sprawa.

Z drugiego artykułu wnioskuję z kolei, że nie rozróżniasz też (podobnie jak autor) upływu czasu od przepływu ciepła. Dalsza dyskusja nie ma raczej sensu.

ocenił(a) film na 10
Adam274

Starasz się na zdrowy rozum wytłumaczyć sobie działanie fizyki. W przypadku fotonu to teoria Einsteina wszystko tłumaczy, a nie mechanika kwantowa. Poczytaj sobie o prędkości światła, która jest niezależna od prędkości i punktu widzenia obserwatora.
Czyli niezależnie czy poruszasz się zgodnie z kierunkiem czasu czy pod prąd prędkość światła w danym miejscu i danym momencie będzie dla Ciebie taka sama.

Artykulu w ogóle nie zrozumiałeś. Zacznij od poczytania czym jest czas, czym jest ciepło i czym jest entropia. Eksperyment nie dotyczył ciepła. Eksperyment dowiódł że możliwe jest odwrócenie entropii czyli sprawienie że skutek wyprzedzi przyczynę. Entropia określa kierunek biegu czasu. Bo w uproszczeniu czas jest formą opisu zachodzących zmian.

Ponad 100 lat temu Einstein napisał E=mc2. Oznacza to w uproszczeniu, że energia jest masą. Czyli masa jest spoczynkową formą energii.

Nie oburzaj się. Doczytaj, to z chęcią pogadam merytorycznie, bo Nolan w Tenet stworzył niesamowity świat.

ocenił(a) film na 6
jedwabny

Nie wiem po co przepisujesz tutaj fakty z podręcznika do fizyki ze szkoły średniej, które nie mają związku z filmem ani jego niespójnościami. To nie jest film o fizyce, mimo pseudonaukowych dialogów, które w nim występują. To jest film sci-fi o odwróceniu czasu, które nie jest możliwe w rzeczywistości. Do zrozumienia tego wystarczy logiczna dedukcja prowadząca do paradoksów (dowód przez sprzeczność), nie trzeba odwoływać się do dziwnych teorii naukowych, które nie mają oparcia w tym, co obserwujemy na co dzień.

Paradoksy w filmach/serialach sci-fi są oczywiście czymś normalnym, ale muszą być ukazywane w spójny sposób, żeby przekaz był przekonujący. Np. Dark jest całkiem spójny (przynajmniej do drugiego sezonu), Tenet niestety mniej. Wynika to przede wszystkim z trudniejszego tematu (nie tylko sama podróż w czasie, a jego odwrócenie), ale film sam też sobie strzela w stopę, zmieniając zasady fizyki w kolejnych ujęciach.

Szybkość światła wszędzie jest taka sama, ale nie jego kierunek. Dla odwróconego bohatera światło musi biec do tyłu. Zresztą światło to tylko przykład. Jakakolwiek interakcja obiektów biegnących w różnych kierunkach w czasie jest w praktyce niemożliwa, bo nie da się w sensowny sposób przekazać energii. Gdy wydaje ci się, że odwrócony obiekt leci w twoją stronę i zaraz cię uderzy, to tak naprawdę jego wektor prędkości jest skierowany w drugą stronę.

Eksperyment dotyczył przepływu ciepła, bo to zostało zaobserwowane. Ale odwrócenie przepływu ciepła to nie jest odwrócenie upływu czasu. Traktowanie wzrostu entropii jako bazowego prawa fizyki, z którego wynika upływ czasu, jest mieszaniem przyczyny i skutku. To, że energia w skali makro przepływa z cieplejszego źródła do zimniejszego, wynika z czystej statystyki: cząsteczki mieszają się ze sobą i temperatura dąży do średniej. Druga zasada termodynamiki jest uogólnieniem tego faktu, przetłumaczonym na język fizyki. Nie mamy jednak pewności, jakie warunki muszą być spełnione, żeby ta zasada działała, szczególnie w skali atomów. Opieramy się tylko na eksperymentach. Tutaj mamy eksperyment, który być może pokazał, że ta zasada w pewnych sytuacjach nie działa. Ale nie że czas płynie do tyłu.

ocenił(a) film na 10
Adam274

Przywołuję zasady z podręcznika do fizyki, bo chyba o nich zapomniałeś. Kierunek światła? tzn ? kierunek w czasie? Czas dla światła nie istnieje więc i nie istnieje kierunek upływu czasu.
Poza tym światło nie było odwrócone w czasie więc dlaczego miałoby poruszać się do tyłu?

Entropia pokazuje nam kierunek. Fajnie jest to pokazane w filmie, że my ludzie odczuwamy czas po entropii. Jakbyś nie wiedział w którym kierunku płynie czas zauważyłbyś to po entropii jajko spada i się rozbija.

Paradoksy w sci-fic są normalne, ale u Nolana jest ich wyjątkowo mało. A część rzeczy jest nie tyle paradoksami co niezrozumieniem zasad fizyki.

btw podróże w czasie w przyszłość są możliwe i nawet to robimy :) dzięki dylatacji czasu.

Jednak w filmie czas się nie odwrócił. Biegł nadal w tym samym kierunku. Jedynie niektóre obiekty miały odwrócona entropię.

ocenił(a) film na 6
jedwabny

Kierunek światła w przestrzeni. Jak postawisz lusterko na drodze światła, to zmieniasz jego kierunek. Dla odwróconego protagonisty światło biegnie w przeciwną stronę, *do* źródła, analogicznie jak ptaki lecą do tyłu.

W filmie jest sporo paradoksów i niespójności. Wymieniłem ich kilka, ale przyczepiłeś się do tego światła, które akurat jest najmniej ważne. Nie da się zrobić filmu o podróżach w czasie bez paradoksów, ale można bez logicznych niespójności. Nolanowi się to w tym przypadku nie udało. Szkoda, bo po Incepcji i Interstellar liczyłem na coś więcej.

Dałeś się zwieść pseudonaukowemu bełkotowi i przez to błędnie interpretujesz film. A film jasno pokazuje, że odwracany jest kierunek w czasie poszczególnych obiektów (w tym świadomość ludzi), a nie ich entropia (cokolwiek by to miało znaczyć). Przeczytaj czym jest entropia. Wzrost entropii dotyczy procesów samorzutnych. Organizmy żywe temu nie podlegają, bo wykorzystując energię mogą zmniejszać entropię swoją i otoczenia. Więc zmiana entropii nie może determinować kierunku upływu czasu.

Jajko upada i się rozbija, ale wcześniej kura je zniosła, tzn. powstało ono z karmy i innych nieuporządkowanych cząsteczek w jej ciele. Czy na tej podstawie wnioskujesz, że kura cofa się w czasie?

ocenił(a) film na 10
Adam274

Zasady fizyki nazywasz paradoksami i za przeproszeniem wypisujesz straszne głupoty.

Wydaje mi się że dalsza rozmowa nie ma sensu. Poczytaj sobie o entropii.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Termodynamiczna_strza%C5%82ka_czasu

Łał organizmy żywe nie podlegają entropii ???? Hahahaha a prąd jest wytwarzany w gniazdku ;)

Daleś się zwieść myśleniu o zasadach fizyki na zdrowy rozum.

Codziennie korzystamy z systemu GPS, który przesyła na dane z przyszłości i nie ma w tym żadnego paradoksu.

ocenił(a) film na 6
jedwabny

"Warto jednak pamiętać, że są to wszystko jedynie odczucia psychologiczne. W terminach termodynamiki szklanka, drzewo czy zwłoki są układami otwartymi, które wymieniają energię i masę z otoczeniem, a zatem II zasada termodynamiki bynajmniej nie wymusza bezpośrednio konieczności wzrostu ich entropii."

Rzeczywiście używam zdrowego rozumu, szkoda że ty nie. Zgadzam się, że dalsza rozmowa nie ma sensu.

ocenił(a) film na 10
Adam274

hahahaha to wyrwałeś z kontekstu zdanie dotyczące akurat układu otwartego.

Najśmieszniejsze jest to, że to zdanie dokładnie opisuje twoje odczucie psychologiczne o nauce hahaha

Troll jestes ?

ocenił(a) film na 6
jedwabny

Cytat zgadza się z moim rozumowaniem, więc go wkleiłem, żeby pokazać ci, gdzie się mylisz. Jednak nawet tego nie potrafisz zrozumieć. Proszę, nie pisz już więcej niż głupiego.

ocenił(a) film na 10
Adam274

Cytat zgadza się z twoim rozumowaniem i jednocześnie potwierdza, że piszesz głupoty i nie potrafisz czytac ze zrozumieniem. Cytat ten bowiem jest tylko komentarzem do eksperymentu myślowego.

ocenił(a) film na 10
jedwabny

Co do światła to odwróceni tworzą fotony i wysyłają je z oczu jak lasery tak by trafiły w przedmioty i wrociły do źródła światła. Czyli obraz z ich mózgów wzburza nerw wzrokowy który wypuszcza foton, na odwrót jak to się dzieje normalnie bo przecież są odwróceni. Normalnie obraz w twoim mózgu ma laga z pół sekundy, a jak jesteś odwrócony to masz w głowie najpierw obraz który jest dla ciebie przyszłością i wysyłasz w świat dopiero fotony które się na niego złożyły. Odwróceni normalnie powinni widzieć więc.


Film nie ma paradoksów czasowych w stosunku do bohaterów filmu wszystko co się zdarzyło niezapobiegło w każdą stronę temu co się miało stać. Podejście do czasu jak w Terminatorze 1 - wszystko jest spisane nie da się zmienić. Nawet te skrzynki z przyszłości nic niezmieniają bo Rusek umiera i nie detonuje bomby.

Adam274

Jeśli jeszcze ktoś nie widział, jak porusza się światło:
https://youtu.be/-fSqFWcb4rE
Zakładając że światło też powinno się cofać, jak to by wyglądało. Odwrócona osoba widziałaby świat "w negatywie"?

ocenił(a) film na 6
gerardino

Raczej nic by nie widziała. Ewentualnie może widziałaby tylko tyle, ile się odbija od siatkówki, bo w odwróconym czasie to odbite światło by na nią padało, ale w praktyce to nadal nic.

Tylko w ten sposób oczywiście nie byłoby filmu. Więc lepiej gdyby dla spójności po prostu zrezygnowali z tych masek do oddychania. Skoro można latać helikopterem po odwróceniu czasu, to brak możliwości oddychania jest dość naciągany.

ocenił(a) film na 4
Adam274

Adam ma rację we wszystkim. Ja bym jeszcze dodał walkę protagonisty z odwróconym samym sobą w 45 minucie. Przecież powinna nastąpić anihilacja - odwrócony nie był zakryty całkowicie, widać mu nadgarstki, za które łapie nieodwrócony, w momencie zranienia krew odwróconego musiała wylać się na rękę nieodwróconego itd. W ogóle ta walka jest fatalnie nakręcona, bo momentami odwrócony walczy jakby nie był odwrócony. Bzdur w tym filmie jest bez liku.

ocenił(a) film na 10
gulaszzmakaronem

jak się ogląda tą scene drugi raz z perspektywy odwróconego to widać, że załapał jak sie walczy w tym czasie jakoś w połowie walki dopiero i zaczyna czytać swoje ruchy (w sensie tego drugiego). Obaj reagują na swoje ciosy dlatego raz jeden zdaje sie zmieniać kierunek czasu po dostaniu, a raz drugi. Tylko scena jest mocno rwana i pocięta można było lepiej to zrobić jednak.

szarlich

Z walką masz racje. Co do zrobienia sceny lepiej. To trudne ujęcia i nie łatwo nakręcić idealnie, nie ma zresztą na to tyle czasu i zapału ludzi na planie. Kręci się do zadowalająco efektu dla twórców. Zauważ, że nie ma tam typowego cgi tylko walka na żywo. Cgi odwzorowało by ruchy idealnie ale jak to z tym bywa nie naturalnie. Tenet to przede wszystkim sceny z aktorami a efekt wyszedł na prawdę fajnie. W porównaniu z niektórym szmelcem cgi efekty w tym filmie dzielnie będą się opierały upływowi czasu ;)

ocenił(a) film na 4
classified

Pozwolę sobie się nie zgodzić. Film jest przeciętny pod każdym względem. Nie ma tu nic godnego zapamiętania. To oczywiście moje zdanie i możecie się z nim nie zgadzać.

ocenił(a) film na 8
gulaszzmakaronem

Po pierwsze nic nie rozumiesz, a @Adam nie ma racji w niczym.
"Anihilacja", która jest opisana w filmie nie ma nic wspólnego z anihilacją z fizyki. Prawdziwa anihilacja to zetknięcie się dowolnej cząstki z dowolną antycząstką. "Anihilacja" w tenecie to zetknięcie się cząstki z *tą samą* cząstką mającą odwróconą entropię/bieg czasu. To oznacza, że tak naprawdę musiałby się na przykład fizycznie zetknąć ten sam włos na skórze nadgarstka protagonisty z tym samym włosem odwróconego protagonisty. Bardzo mało prawdopodobne - szczególnie gdy przynajmniej jeden z nich jest zakryty ubraniem, a ubrania mają zupełnie różne (odwrócone lub nie).
A co do bzdur to wykombinuj walkę gdzie człowiek z którym walczysz reaguje na to co ty już zrobiłeś w odwrotnej kolejności. I oni robią to jednocześnie wzajemnie wobec siebie. Chcesz nożem wbić się w jego rękę, ale on widzi Twoją cofającą się rękę z nożem. Żeby mógł wbić Ci nóż, to musi jakby udawać, że cofa rękę z nożem od jego ręki.

ocenił(a) film na 4
olamagato

"Anihilacja w tenecie to zetknięcie się cząstki z *tą samą* cząstką mającą odwróconą entropię/bieg czasu".
Podasz jakiś cytat z filmu na poparcie tej tezy, czy tak sobie tylko bzdurzysz?

ocenił(a) film na 8
gulaszzmakaronem

W filmie nie ma żadnych antycząstek. To pewnik. Bo anihilowałby już gaz i filmu by nie było. W tym sensie w filmie nie mówią o anihilacji cząstek i antycząstek. To podstawy logiki.
Możesz gołą ręką dotykać nabojów i innych odwróconych w czasie materiałów bo jest to na filmie. Jedynie jeżeli zetkniesz się sam ze sobą, to następuje bum. Masz to w co najmniej dwóch miejscach w filmie - z badaczką oraz później przed wyjściem protagonisty do samochodu.

ocenił(a) film na 4
olamagato

No to się w końcu zdecyduj - musi się zetknąć cząstka z cząstką czy koleś sam ze sobą? Bo to jednak zasadnicza różnica.
Jeśli koleś sam ze sobą, to opisałem fragment , w którym sam siebie obmacuje i nic się nie dzieje. Czyli scenariusz jest głupi i niekonsekwentny.

ocenił(a) film na 8
gulaszzmakaronem

Masz problem z czytaniem ze zrozumieniem?
Po pierwsze nie wiem czy rozumiesz, że jak w dowolnym filmie jakaś postać coś mówi, to może to być prawda, nieprawda, bzdura lub przypuszczenie. W wielu filmach tak jest - szczególnie kryminalnych bo tam widz zwykle wie tyle ile jakiś bohater. Nierzadko nic.
Tak więc jak na przykład w Interstellarze mówią o magnetyzmie, to jest to przypuszczenie (bo naprawdę chodzi o grawitację), a tutaj jak mówią o anihilacji, to nie mają na myśli anihilacji cząstki z antycząstką tylko bum wynikające z zetknięcia się tej samej cząstki z tą samą o przeciwnej entropii.
Czyli musi się zetknąć nie tylko koleś sam ze sobą, ale ta sama częśćjego ciała ze sobą. Krótko mówiąc musiałby gołą ręką dotknąć gołej ręki siebie odwróconego.
I niestety to nie scenariusz jest głupi i niekonsekwentny - tylko ty zwyczajnie kłamiesz. Bo nigdzie w filmie nie styka się ani jeden kawałek tego samego ciała z jego odwróconą wersją. Nawet w czasie walki nie ma takiej możliwości bo odwrócona wersja protagonisty jest w kombinezonie i nigdzie nie mają okazji dotknąć siebie gołym ciałem - a tym bardziej w tym samym miejscu. A ponieważ mam przy sobie świetną kopię, to mogę obejrzeć film sekunda po sekundzie. Tak więc zwyczajnie kłamiesz. Pytanie tylko czy z premedytacją czy z głupoty. :)
Tak to zwykle bywa z idiotami, że oni myślą, że rozmawiają z idiotami. :D

ocenił(a) film na 4
olamagato

"Nawet w czasie walki nie ma takiej możliwości bo odwrócona wersja protagonisty jest w kombinezonie i nigdzie nie mają okazji dotknąć siebie gołym ciałem - a tym bardziej w tym samym miejscu".
Odwrócony ma odsłonięte nadgarstki, co widać bardzo dobrze w wielu momentach walki.
W przeciwieństwie do Ciebie oglądałem ten fragment uważnie - oczywiście, że się dotykają gołym ciałem. Zerknij chociażby na fragment od 1h 43 min 00 sek.
Link do screenshotu https://ibb.co/rcP0f6L
Nadal nie podałeś cytat z filmu, który by potwierdzał Twoje farmazony na temat anihilacji - że muszą się zetknąć te same fragmenty ciała ;)

ocenił(a) film na 8
gulaszzmakaronem

Jeżeli już to lepszy jest zrzut z 1:42:45 bo tam młodszy protagonista trzyma za nadgarstek starszego w przerwie między rękawiczką.
Gdyby jeden był zbudowany z antycząstek, to faktycznie w filmie byłby ewidentny błąd bo ich ciała powinny anihilować w detonacji 2x80kg masy co dawałoby gigatony mocy energii jądrowej.
Ale odwracanie entropii nie powoduje zmiany cząstek ciała w antycząstki - nie ma tego nigdzie w filmie. Są to tylko cząstki o przeciwnym zwrocie entropii - nie antycząstki - to jedyne co wiemy z treści filmu. I dodatkowo - "don't contact with your forward self" - czyli nie zetknij się ze swoim przyszłym sobą. Czyli tym, który będzie po kolejnym odwróceniu w normalnym biegu czasu. Tym , który będzie starszy od niego. Nie z tym, który już żył wcześniej w przeszłości. W walce odwrócony protagonista spotyka się z *przeszłym sobą*, a nie *przyszłym*. Może go nawet bezkarnie zabić i próbuje to zrobić strzelając mu w twarz z pistoletu po tym jak dostał nóż w ramię. Trzymając się ściśle tekstu filmu mógłby ze swoim przeszłym "ja" walczyć nawet na golasa gdyby jego płuca mogły oddychać nieodwróconym powietrzem. Użycie słowa anihilacja jest normalne bo tak potocznie się mówi o podobnych zjawiskach. Ale to nie mogą być te same zjawiska. To dość podstawowa wiedza z fizyki. Zmiana kierunku entropii nie jest zamianą cząstek w antycząstki.
"You encounter fire ice will form on your clothes as the transfer of heat is reversed" - to w kwestii podpalenia go (i tylko jego).
"You are inverted. The world is not" -to jest kluczowe dla zrozumienia co się dzieje.

ocenił(a) film na 8
gulaszzmakaronem

ps. Co do zetknięcia się tych samych cząstek ciała, to nadal to podtrzymuję.
"Well, if your particles come into contact,,,
-What?
-Annihilation"

Co do powietrza:
"You'll need your own air"

ocenił(a) film na 4
olamagato

"Well, if your particles come into contact..." - właśnie ten cytat przeczy Twoim rewelacjom - brakuje słów "te same", jest tylko mowa o cząstkach - jeśli twoje cząstki zetkną się z cząstkami odwróconego dochodzi do anihilacji. Kropka. Reszta twojego wywodu to nieuprawniona nadinterpretacja.

I znowu pleciesz bzdury, twierdząc, że "don't contact with your forward self" dotyczy przyszłości. Nieprawda.
"Forward self" to koleś w normalnej linii czasu, gdy czas płynie do przodu - nieistotne, czy chodzi o przeszłość, czy przyszłość.
"Inverted" - to koleś odwrócony, gdy czas się cofa. To wszystko.
Potwierdza to cała rozmowa o odwróceniu, kombinezonach i anihilacji. Tuż przed odwróceniem protagonista jest pouczany przez Wheeler:
"You'll need your own air. Regular air won't pass through the membranes of inverted lungs. Number one rule: don't come into contact with your forward self. It's the whole point of these barriers and protective suits."
Te słowa dotyczą stanu odwrócenia, któremu za chwilę zostanie poddany protagonista. A nie przeszłości czy przyszłości.
Dla osoby, która oglądała film, jest to oczywiste.

ocenił(a) film na 8
gulaszzmakaronem

I co z tego, że brakuje?
Przeciętny żołnierz mówi to co wie, nie tracąc czasu i nie wgłębiając się w szczegóły. W Interstellar dziadek też gadał o magnetyzmie - i co z tego?
Jeżeli masz minutę, to wystarczy wyjaśnić po co są osłony, a nie szczegóły co się stanie gdy ich nie będzie i robić jakieś dywagacje.

W filmie dotknął dłonią nadgarstka? No tak. No to więc można to uznać za błąd filmu jak ty, albo uznać, że muszą być to te same cząstki jak ja. Tym bardziej, że słowo "anihilation" ani trochę nie ma nic wspólnego z anihilacją cząstek i antycząstek. Bo powtarzam to jeszcze raz - tu nie ma żadnych antycząstek. Są tylko te same cząstki z naszego świata z odwróconą entropią. Koniec pieśni.

"I znowu pleciesz bzdury, twierdząc, że "don't contact with your forward self" dotyczy przyszłości. Nieprawda."
-Nie wiem o czym mówisz mówiąc o "przyszłości" bo wiem już, że ty tego nie rozumiesz co w filmie jest przyszłością i dla kogo. Dla postaci przyszłością jest osoba starsza. To właśnie oznacza "Forward self".
Dla kogoś nie odwróconego chodzi o tego, który co najmniej raz wejdzie do kołowrotka. Nie tego który już wszedł.
Dla kogoś odwróconego też chodzi o tego, który co najmniej raz wejdzie do kołowrotka.
Czyli z walki w Oslo dla protagonisty w garniaku protagonista z hełmie to "Forward self", ale niego ten w garniaku, to "Backward self".

""Forward self" to koleś w normalnej linii czasu, gdy czas płynie do przodu - nieistotne, czy chodzi o przeszłość, czy przyszłość. "
- Żadne "gdy czas płynie do przodu" - ten fragment Twoje wypowiedzi pokazuje, że w ogóle nie rozumiesz tego. Czas płynie zawsze do przodu dla świata. Dla odwróconego czas płynie też do przodu- ALE dla świata jego czas płynie do tyłu. Im wcześniej w czasie świata, tym jest on starszy, a nie młodszy. Sorry, ale myślisz liniowo.

""Inverted" - to koleś odwrócony, gdy czas się cofa."
Żaden czas się nie cofa. Ani dla świata, ani dla odwróconego. Dla odwróconego czas płynie do przodu i starzeje się z jego perspektywy (tak samo jak Sator), ale obserwator nieodwrócony zobaczy go, że młodnieje w czasie świata, w którym jest, a potem wchodzi do kołowrotka z obu stron i znika z tego świata.

"Te słowa dotyczą stanu odwrócenia, któremu za chwilę zostanie poddany protagonista. A nie przeszłości czy przyszłości."
- Tak, dotyczą odwrócenia. Ale my spieramy się o to czy "anihilation" użyte w filmie oznaczają prawdziwą anihilację dowolnej cząstki z antycząstką. Bo dla mnie to się logicznie nie spina i jest oczywiste, że słowo to nie dotyczy antycząstek.
Cała ta "ANIHILACJA", to jest w tym filmie tylko FANTAZJA, a nie fizyka. Ty uważasz, że fizyka. Ale niestety nie ma ani jednego przykładu z naszej fizyki, że jest możliwa zmiana kierunku entropii jakiejkolwiek cząstki, a tym bardziej nikt nie określił własności takich cząstek. Można tylko tak domniemywać jeżeli fizykom z obliczeń teoretycznych wychodzi tożsamość lub brak rozwiązań równania dla takiego hipotetycznego problemu z entropią. Nie wiemy czy ta cała "anihilacja", to był wymóg konsultantów filmu czy fanaberia Nolana. Ale ja tego nie wiem i nie będę zgadywać. Wiemy tylko, że Nolan potwierdził, że maski były związane z pandemią, więc można przypuszczać, że była to jego fanaberia.

"Te słowa dotyczą stanu odwrócenia, któremu za chwilę zostanie poddany protagonista. A nie przeszłości czy przyszłości.
Dla osoby, która oglądała film, jest to oczywiste."
Tak - bo uważasz, że jest jedno absolutne postrzeganie filmu. Fakty pokazują, że są co najmniej dwie interpretacje różnych osób i to w różnych sprawach. Myślenie, że coś jest "oczywiste", to mentalny fundamentalizm.
Żeby wrócić do normalnego upływu czasu trzeba wejść do kołowrotka parzystą liczbę razy. A kiedy wyjdziesz z niego drugi raz, to też możesz się obawiać czy nie spotkasz samego siebie z przyszłych odwróceń.

ocenił(a) film na 4
olamagato

Znowu popłynąłeś. Cytat z filmu: "One of these bullets is like us, traveling forwards through time. The other one's going backwards."
Mówią to wprost - odwrócone przedmioty i ludzie cofają się w czasie.

"Ale my spieramy się o to czy "anihilation" użyte w filmie oznaczają prawdziwą anihilację dowolnej cząstki z antycząstką. Bo dla mnie to się logicznie nie spina i jest oczywiste, że słowo to nie dotyczy antycząstek. Cała ta "ANIHILACJA", to jest w tym filmie tylko FANTAZJA, a nie fizyka. Ty uważasz, że fizyka."

W którym miejscu napisałem, że to fizyka? W którym miejscu pisałem coś o antycząstkach? Zacytuj moje wypowiedzi.
W filmie jest o tym tylko to, co już cytowałem: "If your particles come into contact... Annihilation". I aby do niej nie doszło, trzeba zakładać kombinezon i unikać siebie samego. Cała reszta to twoje niczym nieuzasadnione domysły i spekulacje.

Cała koncepcja odwróconej entropii jest niezgodna z prawami fizyki, ale tego się nie czepiam, bo to film SF, twórcy mogą sobie wymyślać dowolne prawa, byleby byli konsekwentni - ale niestety nie są. Macanie się protagonisty z odwróconym to tylko jeden z wielu przykładów niekonsekwencji. Nolanowi się pewnie wydawało, że jak akcja będzie szybka, to widzowie tego nie zauważą. Niestety mnie to kłuje w oczy.

ocenił(a) film na 8
gulaszzmakaronem

"Mówią to wprost - odwrócone przedmioty i ludzie cofają się w czasie."
Tak czas odwróconych płynie w tył, aczkolwiek oni widzą to jako czas idący w przód. Nieodwróceni widzą ich tak jakby oni się cofali. Ale tylko widzą. Nie rozumiesz podstawowej zasady w tym filmie, że czas przyszły, przeszły i teraźniejszy "jest".

Te domysły, to zwykłe wnioskowanie logiczne. Żadnej magii, tylko normalne oczekiwanie od na przykład studenta przyłażącego na wykłady (o ile nie są to wykłady na KUL :)).
Skoro słowo anihilacji nie dotyczy antycząstek, więc jedyne na czym możesz się opierać to na słowach z filmu. Prosty eksperyment logiczny - dzielisz pocisk na dwie części przed odwróceniem. Na przykład na przód i tył. Czyli po odwróceniu masz dwa ROŻNE obiekty. Jeżeli więc nieodwrócony tył zetkniesz z odwróconym przodem, to one wybuchną czy nie? Bo skoro są różne (a są bo były już przed odwróceniem), a nie są to antycząstki, to można je spokojnie ze sobą zetknąć i nie anihilują. Bo niby z jakiego powodu. Cząsteczki odwróconego przodu już przed kołowrotkiem nie miały nic wspólnego z nieodwróconym tyłem. Albo inaczej - czy odwrócony Neil powinien anihilować w zetknięciu z nieodwróconym protagonistą? Tak czy nie?
Bo gdyby "anihilacja" dotyczyła antycząstek, to z pewnością tak. Co więcej już powietrze wydychane z ich płuc zaczęłoby anihilować, więc żaden nieszczelny kombinezon by nie pomógł. Skoro tak to tę wersję odrzucamy.
Pozostaje więc, że tylko odwrócony Neil musi uważać, żeby nie zrobić piątki z nieodwróconym Neilem. Ale już z nieodwróconym Protagonistą mógłby przybijać piątki do usranej śmierci. O ile byliby w stanie trafić się ręką bo przecież ich czas idzie w innych kierunkach.... :D
Czy odwrócony Sator mógł sobie bez problemu dotykać nieodwróconą Kat? No mógł. I co? Niewybuchł w filmie. :P
W takim razie również dwie części pocisków mogą się zetknąć jeżeli są to inne części. Nie mogą się zetknąć tylko te same.
A skoro tak, to dzieląc dalej aż do atomów wynika z tego, że tylko te same atomy anihilują jeżeli zetknie się wersja normalna z odwróconą. A to właśnie oznacza, że protagonista może dotknąć dłonią nadgarstek odwróconego protagonisty i niewybuchnie. Tak jak jest w filmie. Tak więc czy to był błąd filmu czy po prostu zamierzone działanie to mógłby odpowiedzieć chyba tylko reżyser. Ale biorąc pod uwagę, że wziął on pod uwagę dużo mniej znaczące detale w tym filmie, a walka odwróconego z nieodwróconym z pewnością była przedmiotem chyba najdłuższych analiz, to nie sądzę, żeby popełnili tak prosty błąd.

Niestety odwrócona entropia wcale nie musi być niezgodna z prawami fizyki bo wg fizyków sprawa jest kontrowersyjna, a z żadnych odkryć nie wynika, że entropia nie może sobie iść w drugą stronę. Już są pierwsze eksperymenty, które pokazują, że udało się uzyskać skutek przed przyczyną. Tak więc one wskazują raczej na to, że nie jest to wykluczone.

Ty uważasz, że Nolan zrobił błąd techniczny - może tak, a może nie. Nawet jeżeli zrobił, to nie jest to błąd kasujący spójność fabuły. Dla mnie wciąż jest to spójne. Dla Ciebie nie.
Dzisiaj wiadomo, że całe te maski i ubranka itp. to były naciski Nolana i analogie do covida, a nie wymóg konsultantów.

jedwabny

To gdzie jest foton w danym momencie zależy od obserwatora

ocenił(a) film na 6
jedwabny

Człowieku, odnośnie fotonu, to piszesz takie bzdury, że głowa mała. Czas dla fotonu nie istnieje dlatego, bo porusza się z prędkością graniczną, a zgodnie z OTW, im bliżej prędkości światła, tym wolniej czas płynie.
Z naszego punktu widzenia foton jednak się porusza, z prędkością ok. 300 000 km/sek. Gdyby tak nie było, to wyjaśnij mi proszę, na jakiej zasadzie naukowcy obliczyli prędkość światła, jednostkę lat świetlnych, w jaki sposób przebiega zjawisko fotosyntezy, na jakiej zasadzie przeprowadzany jest eksperyment ze szczelinami, czy słynny eksperyment udowadniający splątanie kwantowe...
Do widzenia potrzebna jest detekcja fotonów na siatkówce.

ocenił(a) film na 5
jedwabny

Ale skoro są odwrócone płuca, to dlaczego tchawica i krtań dzialają normalnie? Dlaczego nerki nie wtłaczają toksyn z powrotem do organizmu? Dlaczego krew płynie wciąż w tym samym kierunku? :)

ocenił(a) film na 2
Jud

Bo ludzik sam w sobie idzie w przód a nie w tył, tylko tło idzie do tyłu.

ocenił(a) film na 8
Jud

Krtań nie działa normalnie - wydajesz dźwięki w tył. Membrany komórek płucnych nie przepuszczają nieodwróconego powietrza. Może dlatego muszą oddychać czystym tlenem - nie jest pewne co mają w butlach. Krew płynie w tym samym kierunku bo popychana jest przez odwrócone serce, przez odwrócone tętnice do odwróconych tkanek. Ale z punktu widzenia lekarza w normalu wszystko dzieje się w tył. Jedynym otwartym układem są płuca pobierające coś z otoczenia. Nie wiadomo czy byłoby to uzasadnione - nie jestem biologiem, ani lekarzem.

ocenił(a) film na 7
jedwabny

Może masz rację, ale...
Przecież Albert Einstein rozważał (podobno jadąc tramwajem i patrząc na wieżę zegarową), że gdyby tramwaj z nim w środku poruszał się z prędkością światła, to ciągle ten sam foton odbity od wskazówek i tarczy zegara padał by na siatkówkę oka i dla takiego obserwatora wskazówka nigdy by się nie poruszyła, czyli czas dla obserwatora stanąłby w miejscu.
Przyjmując założenie, że światło jest niezależne od czasu oznacza, że fotony się nie poruszają, a to nieprawda.

jedwabny

Z tego co pamiętam, laska z raną na jachcie nie musiała chodzić w masce!?!

ocenił(a) film na 5
Adam274

Bardzo trafne spostrzeżenia! Zgadzam się w 100%, miałam takie same odczucia :)

ocenił(a) film na 9
Adam274

1. Czas nie ma wpływu na fotony i światło. Są od niego niezależne. Więc czy odwrócony czy nie fotony do oczu docierają tak samo. Gdzie tu widzisz coś nie tak?

2. "Rany bohaterów biegną w różnych kierunkach w czasie w stosunku do samych bohaterów oraz broni, z których je zadano. Np. rana postrzałowa dziewczyny z odwróconej broni biegnie w czasie w przód - odwrotnie do broni, zgodnie z dziewczyną - chociaż dziura w szkle od tej samej kuli biegnie do tyłu. "

Rana nie biegnie w tył. Tylko, że jeśli jest z odwróconego to fatalnie się goi. Jak ją odwrócono to rana zaczęła iść w tył i się zagoiła.

W szkle biegnie do tyłu bo widzimy to z perspektywy użycia odwróconego naboju. Dlatego dziura się powoli zasklepia a w końcu znika.

"Rana kłuta odwróconego protagonisty biegnie też w przód - zgodnie z bronią, ale odwrotnie do protagonisty, który najpierw (ze swojego punktu widzenia) ma ranę, a dopiero potem zostaje dźgnięty."

To też wszystko się zgadza. Jak jest jeszcze nie odwrócony to rana zaczyna pojawiać się już w kontenerze im bliżej Oslo. A samą zadaje sam sobie będąc już odwróconym po kilkunastu minutach czy tam kilkudziesięciu.

Wszystko się zgadza z zasadą odwrócenia pokazywaną przez cały film.


3. "Również inne akcje, jakie wykonują odwróceni bohaterowie, działają w różnych kierunkach. Np. kałuża po odwróceniu protagonisty biegnie w czasie w przód, dlatego z jego punktu widzenia najpierw jest wzburzenie, a dopiero potem on w nią wchodzi. Ale gdy pod koniec rozwalają budynek z bazooki, to rozwala się on w czasie do tyłu. Skąd się ten rozwalony wcześniej (w normalnym czasie) wziął? Podobnie z lusterkiem samochodu."

Budynek wcześniej rozwala grupa niebieska.

Co do lusterka jest to pokazane wyraźnie w filmie i robi to odwrócony. Jak drugi raz pokazują akcje z autostrady i drugi samochód uderza w lusterko i obraca się o 180 stopni.
Dlatego w normalnym czasie jest już stłuczone a potem się naprawia.


Wszystko się zgadza :)

4. "Jazda samochodem w odwróconym czasie. Nie wiadomo, czy samochód, którym po odwróceniu jedzie protagonista, jest odwrócony, ale tak naprawdę żadna opcja tu nie działa. Gdyby był odwrócony, to po wciśnięciu pedału gazu koła powinny kręcić się do przodu, a mamy zbliżenie, jak kręcą się do tyłu. Gdyby był nieodwrócony, to protagonista musiałby jechać z taką prędkością na biegu wstecznym."

To też jest wyraźnie pokazane. Odwrócony jest tylko Protagonista. Srebrny SAAB jest normalny. Jak do niego wsiada widzimy, że całe otoczenie się cofa względem niego. Dlatego aby prowadzić ten samochód to włącza wsteczny i daje gaz. I dla niego w ten sposób samochód jedzie do przodu. Dlatego w normalnym czasie wydaje nam się jakby jechał jednak na wstecznym do tyłu :)
Tak jak napisałeś "Gdyby był nieodwrócony, to protagonista musiałby jechać z taką prędkością na biegu wstecznym."

Wszystko się zgadza.


5. Ponadto wiele rzeczy jest tak bez sensu, że nawet ciężko o nich myśleć - np. zamarznięcie samochodu po eksplozji w odwróconym czasie. Cała ta scena wygląda tak, jakby Nolan nie mógł się zdecydować, jak działają prawa fizyki w jego świecie, więc zrobił cokolwiek, byle tylko ciekawie wyglądało.

Tutaj też wszystko się zgadza. Jest o tym chwile wcześniej mowa, że nie tylko wektory ruchu są odwrócone ale też temperatura. Dlatego ogień powoduje na odwróconym przedmiocie zamarzanie. A opóźnienie od wystąpienia ognia a lodu, wynika z tego, że nie od razu wszystko zamraża tylko po przekroczeniu 0. Wszystko pięknie się zgadza z fizyką :)

Nie wiem coś dodać. Bo na wszystkie punkty dostaliśmy spójne i logiczne wyjaśnienia.

ocenił(a) film na 6
matlas

Dlaczego dziura w szkle jest "z perspektywy użycia odwróconego naboju", a rana nie?

Jeszcze raz: rana Kat oraz kałuża - w przód; budynek, lusterko, dziury w szkle - w tył. Jeśli nadal nie widzisz tu niespójności, to się nie dogadamy.

O samochodzie już też gdzieś wyżej napisałem, że koła kręcą się odwrotnie do kierunku jazdy (w obu kierunkach w czasie), co nie ma sensu, natomiast po wybuchu samochód również zamarza, co znaczy, że jednak jest odwrócony tak samo jak protagonista.

ocenił(a) film na 9
Adam274

Bo nabój wraca do pistoletu powodując ranę. Rana nie jest odwrócona ale bardzo źle się goi.

ocenił(a) film na 6
matlas

Powodując ranę i jednocześnie naprawiając dziurę w szkle.

Nie rozumiesz, to trudno. Szkoda mojego i twojego czasu.

ocenił(a) film na 9
Adam274

Ale to akurat dość proste. Odwróć sytuację. Kula wylatuje z pistoletu robi ranę i robi dziurę w szybie i leci dalej i zatrzymuje się gdzieś tam na jakieś ścianie. Więc jak strzelasz z odwróconego naboju to on zachowuje się w drugą stronę....wylatuje z ściany, wraca przez dziurę w szybie, dziura się zasklepia, przelatuje przez żonkę robiąc jej też dziurę, wraca do pistoletu.
W obu przypadkach robi dziurę w żonie bo ona wcześniej nie była postrzelona. Ale szyba została uszkodzona wcześniej a nabój odwrócony tkwi gdzieś tam w ścianie.

ocenił(a) film na 6
matlas

Niespójność polega właśnie na tym, że szyba jest postrzelona w przeszłości, a Kat nie. W dodatku na szybie widzimy krew Kat, a przecież pocisk przeleciał przez nią w drugą stronę, przez plecy do pistoletu. Najpierw jest krew bez rany, a potem rana bez krwi. Seems legit.

ocenił(a) film na 9
Adam274

@Adam274 Masz rację odnośnie krwi na ścianie - nie powinno jej tam być i jest to błąd. Reszta jest imo "prawie" ok.

Z punktu widzenia odwrócenia - gdy Andrei Sator przechodzi przez maszynę i zaczyna iść wstecz to na krześle siedzi już postrzelona Kat, a w szybie nie ma dziury. Podchodzi odwraca ją, strzela, kula przez nią przechodzi "lecząc ją", rana się cofa (wszystkie naczynia krwionośne zrastają się całkowicie), powstaje dziura w szkle, na szkle nie powinno być krwi :)

Z drugiej strony jednak kula idąca wstecz i zadająca ranę powinna rozbryzgiwać normalnie krew, która powinna być już na pistolecie Satora de-facto przed wystrzałem. Z tym, że on przeszedł przez portal i postrzelił ją po jakichś 20 sekundach. Czyli ta krew musiałaby być już nawet na pistolecie idącym "do przodu", zanim Andrei Sator przeszedł przez maszynę i zaczął się cofać.

To mi się nie spina. Podobnie, jest na samym końcu filmu, gdy Neil odwraca się jeszcze raz, aby się poświęcić. Ciekawie wygląda to z jego punktu widzenia - wbiega tam, zamyka drzwi na klucz a następnie kula wylatuje ze ściany, przelatuje przez jego głowę i ląduje w pistolecie ruska (który wystrzelił ją w normalnym czasie). No to teraz moje pytanie brzmi - co gdyby kula w tej sytuacji utkwiła w głowie odwróconego Neila? To by oznaczało, że musiałby mieć ją w głowie jako odwrócony WCZEŚNIEJ (biegnąc po schodach) a wtedy nie mógłby żyć.

Jak widać problemy występują w sytuacji gdy mamy styk ciała/przedmiotu odwróconego z nieodwróconym z jakimś trwałym skutkiem.

ocenił(a) film na 6
Vanquis

Mnie jednak cały czas nie pasuje to, że jeden pocisk leczy ranę i dziurawi szybę. Krew na szybie byłaby ok, gdyby rana też pojawiła się wcześniej (z punktu widzenia Kat).

Przypadek Neila jest analogiczny, tylko Neil jest odwrócony, a pistolet nie. Jednak efekt powinien być taki sam: ze swojego punktu widzenia Neil biega z dziurą w głowie (nie musi nawet mieć tej kuli), później zostaje uleczony (postrzelony w odwróconym czasie)... i jakimś cudem w tym momencie przestaje żyć :-)

Podobnie jest w przypadku rany odwróconego protagonisty. Tam już wyraźnie rana pojawia się wcześniej. A co gdyby dostał nożem np. w szyję?

Tak jak mówisz, i ja też już gdzieś wcześniej pisałem, praktycznie każda interakcja zwykłego obiektu z odwróconym rodzi paradoks. A film to taki przegląd różnych możliwych paradoksów ;-)

ocenił(a) film na 3
matlas

No i na tym właśnie polega niespójność. Skoro szyba była dziurawa przed strzałem z odwróconej broni, to babka powinna być przed strzałem ranna, a po strzale się błyskawicznie zasklepić.

ocenił(a) film na 9
phoebe_Freja

nie bo to się jeszcze nie odbyło w tej lini czasowej

ocenił(a) film na 10
matlas

w tym filmie nie ma linii czasowych wszystko sie dzieje w tym samym czasie nawet przesyłki z przyszłości nic niezmieniają.

ocenił(a) film na 10
matlas

ciężko się z Adamem rozmawia, bo zasady fizyki nazywa paradoksami :)

ocenił(a) film na 4
jedwabny

Z jego wypowiedzi wynika, że rozumuje logicznie i zna zasady fizyki, za to z Twoich wynika, że nie rozumiesz na przykład, czym jest układ odniesienia (rzecz fundamentalna w fizyce). Piszesz też, że "system GPS przesyła nam dane z przyszłości" - to nieprawda, nie masz chyba zielonego pojęcia, jak działa GPS.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones