i nie chodzi tylko o samą koncepcję "odwrócenia", tylko o całość, gdzie wiele wątków jest poprowadzonych skrótowo i na zasadzie "bo tak"
Jako film sensacyjny to się broni, jako całość fabularna niestety klęczy.
U mnie tylko 7/10.
Scenarzyści w Hollywood powinni mniej ćpać. Albo robić sobie przerwy od ćpania kiedy piszą scenariusze. Bo potem widz na trzeźwo nie jest w stanie pojąć, o co naćpanemu scenarzyście chodziło.
Choć oba te filmy są mniej więcej na tym samym poziomie. Tenet jeśli jest gorszy to minimalnie. Jedno i drugie to blockbustery dla plebsu udające mądrzejsze produkcje niż są w rzeczywistości.
Głównym i największym problemem jest fakt, że Nolan nie robi filmu dla widzów, lecz dla samego procesu tworzenia.
Pyszne widowisko w tym przypadku to bodaj najbardziej ambitna pętla czasowa w historii kina. Niestety - nie nadaje się ona do oglądania.
Mimo ton ekspozycji podawanych w dialogach pytanie-odpowiedź, widz...
Film TENET ma swoje plusy i minusy ale reżyser pokazał że ma ogromny sentyment do filmów o Bondzie i jestem tego pewien ze świetnie by sobie poradził tworząc za kilka lat jedna z części. Będę 3mal kciuki za Nolana by to on właśnie zrobił Bonda.
Ten film w ogóle nie jest seksowny. Nie jest pociągający. W największym stopniu to kwestia obsady, ale też pomysłu, w którym wyczuwa się licytację z "Incepcją", co już skazane jest na niepowodzenie. No, nic, czas pokaże. Czy też tenet.
Wydaje mi sie ze TENET to najgorszy film Nolana , ale moge sie mylic.Duzo jest zeczy ktorych nie rozumiem , i ktore poprostu sa slabe.Mimo wszystko jest to cos nowego i warto dac szanse.
Ogolnie wydaje mi sie ze ten film nie ma zupelnie fabuly,za wyjatkiem 2 zakochanych osob ktore maja problemy emocjonalne , a trzecia...