"The amazing Bulk" to film niestety niezbyt znany. Ludzie dużo tracą. Najgorsze efekty specjalne w historii okraszane drętwymi tekstami w polewie z łabego aktorstwa. Chyba najbardziej podobała mi się scena, w której gościu naszczał na grób i wtedy nagle nieboszczyk wstał i zgniótł mu głowę.