I ,naturalnie, nijak to sie ma do "The Red Shoes"(1948r) -reż.Michael Powell. I to nie z nim rozmawiała,krótko, przed jego śmierciom..
Ma się oczywiście, co do tego nie ma wątpliwości. Kate po wielekroć wymieniała ten stary film jako inspirację do TLTCATC, ale obejrzawszy oba ja osobiście mam wrażenie, że bardziej jej chodziło o oddanie podobnej atmosfery, o sposób filmowania niż o wykorzystanie motywów z tamtej starej historii. W tym sensie (i tu znowu moje osobiste zdanie) "The Line, The Cross and The Curve" bliższe jest bajce Andersena.
Weryfikatorzy Filmwebu zdają się być podobnego zdania, bo moja kontrybucja do "The Red Shoes" jako "związane" została odrzucona.
Niemniej jednak Kate znała Powella. Był on jej wielkim wielbicielem :)
A że w filmie nie miala zadnego motywu przewodniego-wzieła czerwone buciki. To tyle na temat.