Bardzo ciekawy debiut Moyle'a. Młody reżyser wciela się tu w rolę, poniekąd, samego siebie. Jego bohater nosi jego imię i nazwisko. Jest studentem, który pisze sprawozdanie o grupie żyjących w komunie dilerów i zarazem tzw. "narkomanów".
Budżet był niki i nic tu zbyt ładnie nie wygląda, ale pasuje to do tematyki....