PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=707970}
7,7 178 754
oceny
7,7 10 1 178754
6,9 42
oceny krytyków
Thor: Ragnarok
powrót do forum filmu Thor: Ragnarok

Od czasów pierwszego IronMana marvel zauważył jak przyciągać ludzi do kina.. Heheszkami.. Teraz po prawie 10 latach osiągnęli w tym mistrzostwo tak duże, że nawet z słabiutkiego Thora(oceny i sprzedaż) zrobili film gdzie sypią są same 10/9/8.

Jest to dobre o tyle, że powstaje w końcu dużo filmów o bohaterach a nie jest to szara strefa zarezerwowana dla X-menów czy Spidermana. Tylko czy to w jakikolwiek sposób służy Fanom i Nerdom?

No i właśnie chyba tutaj jest główny problem Thora, że nie zaspokaja podstawowych funkcji filmu o bohaterach. Boi się emocji, nie przedstawia żadnego problemu, a co najważniejsze miksuje charaktery postaci.

Filmy o bohaterach cechują się zawsze patosem, mniejszym większym ale zawsze jest, dobrze zbudowany u nerdów powoduje gęsią skórkę a u innych czasem może zażenowanie ;)

I własnie tego marvel się boi, zamiast zbudować scene Patosem, to mamy Bathos, czyli budowanie epickiej sceny która przerwana jest humorem. I jest to świetny zabieg może raz.. 2? W filmie, ale w Thorze, jest to średnio co 15 minut.

Twórcy w bardzo słaby sposób bawią widzem, i to co w avengersach było świetnym smaczkiem ( https://youtu.be/yrDXseJRJIk?t=23 ) to w Thorze występuje co chwilę. I ja rozumiem te żarty i one są śmieszne, ale w całości filmu tworzą obraz który bardziej zaczyna przypominać parodie (Super Hero movie - https://www.youtube.com/watch?v=xV2rUbNVC7w) Niz prawdziwy film o bohaterach.

Najlepszym przykładem jest Hulk Wyskakujący z samolotu vs Deadpool
Gdy Hulk wyskakuje z samolotu każdy wie jak to się kończy, i każdy wie na co liczył.

W deadpoolu sytuacja jest "identyczna" wiemy czego się spodziewać i twórcy idealnie to wykorzystali aby stworzyć dobry żart z nerdów personalizując ich z deadpoolem, przez co nikt nie czuje się chamsko oszukany. https://youtu.be/EwUilIo036g?t=7

Sama scena z hulkiem mogła by być super śmieszna, ale nie była (oczywiście całe kino się śmiało) ponieważ była to pierdyliardowa taka sama scena. Nie było w tym żadnego zaskoczenia, tylko zażenowane oczekiwanie co tym razem się odwali.

W filmie w którym mamy Boga i Hulka nie było ani jednej Bad Ass Sceny... co do cholery? Jak to jest, że nerd wychodząc po filmie nie wie co ma ze sobą zrobić bo zamiast na super hero poszedł na 2 godzinny stand up komików.

W kinie siedziałem zażenowany, pomimo tego, że superhero jest moją ulubioną kategorią i oglądam nawet takie rzeczy jak green lantern czy wszystkie seriale, od netflixa po flasha czy gotham.

PS.
Chyba jedyny moment gdy szczerze się zaśmiałem, był w zbrojowni asgardu gdy helenka przewróciły Rękawice mówiąc, że "Fake". (oczywiście jako "jedyny" na pełnej sali na pełnej sali... )

użytkownik usunięty
ashentar

Ten film to jakaś kpina. Odniosłam wrażenie, że oglądam słabą parodię. Zlepek scen, które mają być niby śmieszne, niemalże zero fabuły, emocji, napięcia. Kino dobre na jeden wieczór, nie skłania do refleksji ani zagłębienia się w zaprezentowane uniwersum.

ocenił(a) film na 9

No patrz ja czułem cały czas fabułę, emocje i napięcie

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones